Ostatnie dni bez śniegu były bardzo kolorowe u Ciebie Krysiu , ja tez mam nadzieję, że zima jeszcze odpuści, wszystko na to wskazuje, bo niezdążyłam z obsypaniem róż i okryciem rododendronów i azali.
Karo, w Działkowcu napisali, że rośliny, które lubią mieć "suche nogi" w zimie można zabezpieczyć kopiąc rowki odprowadzająca nadmiar wody. Może Twoja trawa też tak by chciała?
"Wyrzuciłem telewizor na śmietnik, a w radiu urwałem gałkę, tak aby nikt z rodziny nie mógł zmienić stacji i teraz jest tylko wasze radio u mnie w domu. I jestem naprawdę wolnym człowiekiem."
Tak,tak Nalewko ,
dziękujemy Ci bardzo ja i moja trawa.
Mimo,że trawa rośnie na pochyłej skarpie ,przyda jej się.
taki drenaż.
Dziś jest pięknie - wręcz wiosennie,zaraz wykopię jej te rowki.
Dzięki.
Jak widzę temat trawy pampasowej nadal jest bardzo żywy
Każdy na swój sposób jakoś przygotował trawkę do zimowego snu a wiosną wymienimy się doświadczeniami
Wreszcie trochę śniegu spadło i u mnie.
Ha,ha jest inaczej,bajkowo ...
dla niektórych to nie nowość - "śnieg"
U mnie jest pierwszy raz w tym roku ....jeszcze niewielki ale jest.
Biedna różyczka
Cieszę się, ze masz wreszcie ten upragniony snieg Rzeczywiscie Twój ogród wygląda teraz jak ...jakis inny ogród ;) Nie mniej piękny
Oczarowało mniie zdjecie kalikarpy w śniegowej sukience. No i stało się! Długo sie opierałam, czytając Wasze dyskusje na temat tej rosliny, ale to zdjęcie przechyliło szalę. Chyba zacznę się za nią rozglądać...;)