Witaj Sąsiadko!
To ,że Twój ogród jest godny największego podziwu to normalne...gratuluję serdecznie pomysłów i realizacji
ale to ,że odkryłam mnóstwo łączących nas elementów to chyba nie przypadek.
Stare nasadzenia drzew owocowych - też wycięłam w pień na szczęście urósł orzech,który ratuje te patelnię latem.
Miałam "bunkier" w centralnym punkcie ogrodu- rozwaliłam go przy użyciu młota pneumatycznego i męskiej siły roboczej
Szalona- mogłam nawieść ziemi i mieć piękną skarpę.
Ale kto miał mi podpowiedzieć jak forum wtedy nie było
Miejsce wypoczynkowe tam gdzie w danej chwili mi pasuje albo gdzie nie praży słońce.
Widzę fragmenty budynku mieszkalnego - coś mi bardzo znajome ,pewnie powstał w latach "oświecenia" jak mój.
Psy biegające po ogrodzie luzem ,którym wszystko wolno - no bo jak inaczej,przecież to domownicy.
Ciągłe planowanie , rozkopywanie i przesadzanie i zakupy - to też moje ulubione zajęcia .
W każdym roku inaczej ...czyli tak jak u większości z nas itd ...itp... itd...
Mszyco witaj wśród swoich
