Mój ogród przy lesie cz.3

[Tajka]

Agnieszko powiem Ci, że przez ten przejmujący wiatr już teraz nie chce mi się pracować w ogrodzie, wszystkie przesadzenia zostawiam do wiosny.
Jeśli w listopadzie będzie 30* mrozu, to u nas jak zwykle więcej, a rośliny jeszcze nie zahartowane.
Agnieszko borówki mam 17 krzewów, ale kilka tych w cieniu słabo owocuje. Pomimo to i tak pozostały nie zerwane owoce.

Jagódko może nie było by tak bardzo zimno, gdyby nie ten przejmujący wiatr, który wzmaga odczucie chłodu. Na brzozach w pobliskim lasku już prawie wcale nie ma liści, choć jeszcze nie zdążyły zżółknąć, wiatr pozrywał.
Pozdrawiam serdecznie.

[Wanda7]

Łączę sie z tobą w zgrabianiu liści. Dzisiaj prawie pół dnia spędziłam na tej czynności. Ale im więcej zgrabimy teraz, tym mniej będzie roboty na wiosnę. Zresztą dzisiaj nie bylo to aż tak przykre, ze względu na październikowe leniwe słoneczko, a wiatr u nas był zaledwie średni. Dobrze, że na przykład nie leje.

[aleksanderk]

ALE ŁADNA JESIEŃ krzak w krzak ,każdy coraz ładniejszy ,oddaję mój głos na zdjęcie trzecie ,to jakaś winorośl .Życzę dużo ,a liście będą jeszcze ładniejsze .

[Tajka]

Wandziu dziękuję Ci z tą solidarność.
Ja także staram się jesienią wszystkie liście dokładnie wygrabić jesienią, a na rabatach, które nie wybiorę przesypuję korą. U mnie nagorsze są jesiony, gdyż gubią liście dwa tygodnie wcześniej od innych drzew i krzewów, także grabienie rozciąga się w czasie, a jeszcze w tym roku szczególnie to uciążliwe, gdyż wiatr roznosi po całym ogrodzie.
Ja niestety mam ogród oddalony od miejsca zamieszkania i pracuję w nim wtedy, kiedy mogę pojechać.

Aleksandrze dziękuję za odwiedziny.
Jeśli nie będzie większego przymrozku, to liście pozostaną dłużej na krzewach i jeszcze ładniej się wybarwią.
Na trzeciej fotce jest winobluszcz, przecież podpisałam.

[Tajka]

Jesienne owocki.

[marpa]

Ogród masz piękny Tajko ale tej ilości liści do grabienia Ci nie zazdroszczę!

[Tajka]

Marynko dziękuję za odwiedziny i miłe słowa.
Co roku, żeby wszystkie liście dokładnie wygrabić, to zahaczamy nawet o listopad.
W tym roku to może i śnieg przysypie, jeśli te pesymistyczne prognozy się sprawdzą.

[Monia68]

Tajeczko, ślicznie wyglądają te jesienne owocki
Na temat grabienia liści nic nie napiszę, same doskonale rozumiecie Jakby ich bylo mało, ostatnie wichury strąciły chyba tonę igliwia
Pozdrawiam Cię serdecznie

[Tajka]

Moniczko dziękuję za odwiedziny i miłe słowa.
Kiedy patrzę na te swoje sosny, gubiące igły wyjątkowo dużo wtym roku, to zawsze myślę o Twoim leśnym ogrodzie, ile trudu musisz włożyć, żeby było tak pięknie.
Pozdrawiam serdecznie.

[aleksanderk]

Tak to już jest, jak taka feria kolorów da po oczach ,owocki też ładne .

[lora]

....grabienie ,grabienie a najgorsze są igły modrzewia ...mam dwa ...
te to dają do wiwatu

[Tajka]

Aleksandrze dziękuję.

Misiu- Lora ja grabienie igieł z modrzewia sobie odpuszczam, gdyż modrzewie rosną w leśnej części ogrodu i tam ściółkę pozostawiam samą sobie, powoli się kompostuje, tworząc próchnicę, rosną tam poziomki samosiewki i borówka brusznica.
Tobie współczuję, gdyż ten drobiazg chyba nie łatwo wygrabić.

[Tajka]

Ciągle kwitną.

[Wanda7]

Witaj Tajko. Widzę, że już z samego rana żyjemy naszym ogrodem. Te kwitnące nam roślinki wcale nie boją się nadchodzacej zimy. Wiciokrzewy, trzykrotki, dalie nadal cieszą nas swoim pięknem. A co masz, Tajko, na ostatnim zdjęciu! Zupełnie przypomina kwiat jabłoni, ale przecież nie ma takiej możliwości. Zresztą liście są inne.

[ewamon]

Tajeczko ,jak na razie piękna jesień,jeszcze tak ładnie wszystko kwitnie.
Powiedz mi, co to za kwiatuszki na drugim zdjęciu.