christinkrysia pisze:Zbyszku chwilę nie byłam a u Ciebie tyle zmian - wszyscy jesienią zapadamy na ta samą chorobę
- wykopywanie, przesadzanie, kupowanie i tak na okrągło...
Nieważne czy to góry czy Mazury
Z Twych ostatnich zakupów urzekła mnie jeżówka biała - poluję na nią ale bez efektu bo nie trafiłam w handlu.
Bardzo obficie kwitnie Calla i do tego urocze kolory a dlaczego u mnie nie chce ?
Kupiłam kwitnącą ale u mnie rośnie w ilość cebulek a nie w kwiaty - gdzieś robię błędy....
Pozdrawiam cieplutko a przy następnym wypadzie w góry pozdrów je ode mnie

Krysiu, Zbyszku czuje się się wywołana do tablicy
Muszę Wam się przyznać że ja specjalnie nie rozczulam się nad kalami .
Jesienią wykopuję z ziemi wkładam do siatek z napisami kolorów i zanoszę do zimnej piwnicy ,nawet ich niczym nie przykrywam .
W kwietniu przynoszę do domu sadzę w donice bo w ogrodzie za ciasno i jak już wyposzczą małe kiełki a dni są ciepłe słoneczne to na dzień wystawiam na słonko a na noc do domu , szybko zakwitają ,Nie są to tak obfite kwitnienia jak tych kupionych kwitnących w sklepie , choć w tym roku moje białe kale miały 7 kwiatostanów na raz tylko potem jeszcze 2 wypuściła .
Bordowe , morelowe i żółte i różowe miały po 3-4 kwiatostany ale nie na raz .
Dawniej sadziłam w ogrodzie w połowie maja , ale ostatnio noce w maju i czerwcu są za zimne i do tego sporo deszczu , często zaczynają gnić bulwy w ziemi .
Nie wiem czy w czymś pomogłam .
Geniuchna
