Witajcie Kochani po powrocie z ogrodu.
Praktycznie nic ciekawego się nie dzieje.
Wiatr niesamowity, straszne utrapienie, pełno liści na płożących jałowcach i rabatach kwiatowych, ale mimo wszystko i tak kocham jesień.
Na początek moje żórawki.
Nie jest to żadna kolekcja, zaledwie po jednej sztuce z każdego koloru, więc się nie śmiejcie.

Burmished Bronze

Key Lime Pie

Amber Vaves

Ring of Fire

Palace Purple

Strawberry Swirl

Velvet Night

Żórawka Krwista Splendons