Ojej ile gości
Witam wszystkich wieczornie. Dzisiaj mam bardzo dobry humor, bo m. zakupił mi nowy aparat. Na razie zdjęć niet, bo ciemno, zimno i nie mam co obfocić.
Asiu, ona zawsze gubiła pod koniec liście, ale nie w takiej ilości. Na pewno w przyszłym roku będzie piękna. Bardzo ją lubię. Jeszcze parę kwiatków kwitnie, także co nieco zobaczysz
Asiu, jak na razie mam tylko jedną kwitnącą. Na następny sezon czeka biała i pomarańczowa. Bardzo jestem zadowolona z tej różowej. Tak jak napisałam u Agatki, kwitnie cały czas.
Madziu, czyli Twoje kamiulce ze schodków poszły na oczko? No to rodzina się poświęciła. Teraz musi skakać
Ulu, na razie faktycznie mało co widać. Panowie obiecali, że w sobotę będzie ciąg dalszy. Miały być już wcześniej zrobione, ale wszystko zepsuła pogoda. Nawet nie ma kiedy wyjść do ogrodu i porządki porobić. O zdjęciach nie wspomnę. Jutro będę testowała nowy sprzęt.
Aniu, wcale nie przepraszaj, bo ja też nie mam czasu na odwiedziny. Bardzo dawno u Ciebie nie byłam. A najgorzej jak znikaja powiadomienia to wtedy całkiem się gubię.
Aniu, pewnie już i tak Cie Iza przekonała do róż

Ja tylko potwierdzę. Wymagające panienki, ale kochane.
Gazu jak nie było tak nie ma. Co dzwonię do gazowni to słyszę za tydzień. Przyjdzie mi się z nimi procesować
Izuniu, bukszpany udało mi się kupić stożkowe. Także teraz czeka mnie juz tylko pilnowanie kształtu. Jestem bardzo ciekawa efektu tej rabaty. Zobaczycie go już w niedzielę. Mam taka nadzieję.
Bardzo lubię kolory jesieni. Jesień nastraja mnie nostalgicznie, wycisza. Potrzebuje tego po burzliwym sezonie.
Ten był wyjątkowo aktywny.
Alinko, Ja już powoli zaczynam stopować z zakupami wszytkiego co mi w oko wpadnie. Mam jeszcze takie chwile, ale już coraz rzadziej. Na targach w Skierniewicach kupiłam tylko 1 roślinkę nie zaplanowaną. Jeżówkę pomarańczową. Nie ma gdzie jej posadzić, ale powolo już organizuje jej miejsce.
Moja tuja chyba przeżyła strasznie ogołocenie, bo zatrzymała się w miejsce. Zobaczymy czy przetrwa zimę i co wypuści na wiosnę. Zrobiłam zdjęcie, ale go nie pkażę bo wstyd. Jak będzie w przyszłym roku poprawa to wstawię porównanie.
Izuś, gonią mnie obowiązki
Uciekam jak mogę, ale mnie dopadaja w najmniej spodziewanych momentach.
Zdjęcia będą.
Marylko, zapraszam do siebie naprawdę. Można pooglądać na żywo
A oto zdjęcia. Jestem strasznie ciekawa tego nowego aparatu. A na razie jeszcze robione pożyczonym od Isi
