Miłko, pięknie tylko na zdjęciu niestety. U nas, jak w całej Polsce.
Aguś u mnie jak u Ciebie, zimno i mży. Chciałam przegonić chmury, ale się nie udało. Mnie też jakieś lumbago połamało, a tu czas cebule uziemiać. Może w weekend pogoda dopisze.
Paweł, zazdraszczam więc tego słonecznego dostatku

Bo u mnie

Perukowce urosły tak w tym roku, bo zimą przeszły totalną zagładę, rosnąc na ścieżce biegowej mojego psa.
W przyszłym roku zrobię zdjęcie Royala mojej koleżanki, ten dopiero perukuje
Romku, myślalam o lawendzie, ale w tym roku mam tylko trzy krzaczki, które muszę przesadzić z donicy. Póki co wyląduje tam trochę cebul wiosennych
Gosiu nie pamiętam, czy już pisałam, z innych mam jeszcze Eden Rose, Souvenir du dr Jamain, Munstead Wood, Grande Amore, Pat Austin, Chippendale, Fresco, okrywkową Little Artist i jeszcze jedną ale tę przedstawię, jak zakwitnie.
Dzięki za badylki, już są
Pauluś, a nie podam adresu

u mnie soneczka, brak totalny, a to było takie zaklinanie chmur, niezbyt zresztą udane. Hmmm, jak można nie mieć perukowca
Martuś i tak to jest kolegować się z uczycielką

Przyjmę te uśmieszki w imię naszej przyjaźni. Cóż począć trzeba uważać ortografia, gramatyka, składnia, interpunkcja, co tam jescze

a kiedy o merytorycznych rzeczach myśleć
Dorotko, nie dziękuję w imieniu róż. Mam nadzieję, że ładnie przezimują
Izka i po te zdjęcia. Myślisz, że za płytko posadzone różyczki. Tak to jest, jak najpierw się wkopuje, a potem czyta

. Co teraz robić, wykopać?
Mopik ma się dobrze, ostatnie zdjecie było aktualne.
Mireczko, jasne, że ma znaczenie, tylko jaka byłaby interpretacja w wypracowaniu??? Błąd rzeczowy
Paweł, jakoś to wyjaśnię M, że miałam na myśli Panów ogrodników

zaprzyjaźnionych szkółkarzy, czy kolegów z dawnych lat

Zaraz, zaraz to nie Nasza Klasa przecież
Aniu, a ja mam nadzieję, że ta prognoza się nie sprawdzi jednak. Kontynuujac wątek pogodowy ...może jutro trochę słońca będzie, chociaż nie zapowiadali.