No właśnie też jestem zdziwiony, że taki maluch już puszcza kwiaty.
Ale rzecz jest inna. Porwałem się na głębokie wody (ewetualnie z motyką a księżyc)

i zamówiłem 2 storczyki. Mądre księgi mówią, że są trudne w uprawie. No ale
"no risk, no fun" jak mawiają starzy górale. A straceńcami są:
Phalaenopsis corningiana

(źródło: orchidarium.pl)
oraz
Phalaenopsis tetraspis

(źródło: orchidspecies.com)