Ale nam się dyskusja rozpętała
Tajeczko, czy Ty naprawdę myślisz, że kupowalibysmy iglaki po 100 PLN? Ja z pewnością nie. I dobrze, ze zaczęłiśmy rozmowę, każdy może przeczytać
Dorotko, kochanie

ale my w Twoje rojony jeździmy po iglaki
Paweł, a ja myślę, że to właśnie allegrowi sprzedawcy, którzy za 15 cm roślinkę krzyczą 40-50 zł powodują takie wyobrażenie. Ponadto detaliści, którzy chcąc zarobić narzucają 300- 400 % marżę
Justynko, mój też się dopiero obudził skubaniec

Ale na takie kwiatuchy warto było poczekać
Trzymam za słowo i czekam na wątek wiosną, no i oczywiście na szaleństwo zakupowe
Małgosiu, bardzo miło, ze popierasz nasze wyjaśnienia w kwiestii iglaków. Masz rację kto kupuje po 100 zł

Ci co mają kasę, kupują duże rośliny i w dużo większej cenie

Znam takich i jeszcze dopłacają za architekture krajobrazu
A my tu sami dłubiemy po taniości
Paweł, jak napisałm wyżej, albo firmy kupują i urzadzają ogród, a potem taaaakie rachunki wystawiają
