Joluś, floksiki Drummonda to jednoroczne kwiatki; ja znalazłam nasionka dołączone, bodajże, do czasopisma KWIETNIK. Wysiałam je w marcu do doniczek w domu, a w maju posadziłam do gruntu. W jednym opakowaniu było kilka kolorków - biały, liliowy, różowy. Kwiatki kwitną nieprzerwanie od czerwca, mają wysokość ok.30 cm. Ja podsadziłam nimi małą, ozdobną jabłonkę :P
Agnieszko, sama się dziwię, bo te różyczki teraz kwitną mi teraz obficiej niż wiosną...I chyba bardziej cieszą, bo teraz już mało kolorków w ogrodzie
Iwonko
Wiesiu, rzeczywiście pogoda nadal depresyjna

Ja to nawet nie muszę nic kupować na poprawę humoru, bo w domku ogrodnika czekają na posadzenie cebule lilii i tulipanów...Tylko na razie nosa nie można wyściubić z domu, bo cały czas leje
Adrianko, witaj po wojażach!
Ago, winobluszcz pięciolistkowy jest bardziej wytrzymały na mróz i szybciej się rozrasta od trójklapowego
Geniu, dalej pada u Ciebie
Witajcie w ten ponury, jesienny dzień! Obiecałam sobie, że nie będę marudzić i narzekać na pogodę, bo co to da? Trzeba szukać pozytywnych stron tej sytuacji - więc tak sobie myślę, że roślinki zimozielone będą dobrze podlane przed zimą i przetrwają ją w dobrej kondycji, a niedawno posadzone i rozsadzone krzewy, trawy i bylinki bez problemów się przyjmą :P Cebulom trochę wody też chyba nie zaszkodzi...
A leje już trzeci dzień
Fotek nowych nie mam jak zrobić, więc pokażę Gutka w ogrodzie sprzed paru dni:
...i jedną z żurawek od Idy (Sashay), której zielono-różowy kolorek i falbanka wyjątkowo mi się podobają:
