Dorotko grzybków mam trochę

, bo miałam urlop akurat jak był wysyp grzybów,
różyczki kwitną ale nie wszystkie , chyba teraz ładniej niż wiosną .
Agnieszko ja na grzybki chodzę wokół mojej działki , w urlopie byli ze mną córką z zięciem, a tak biorę sobie moją suczkę Deizi i idę z nią do lasu
Wandziu bardzo mi miło , że do mnie zajrzałaś

zapraszam ile tylko chcesz i masz ochotę przychodź ja zaraz też wpadnę do Ciebie

będziemy wirtualnie piły razem kawkę

:
Aki tak grill jest z cegły

;
Daluś a Ty nie chodzisz na grzybki
Eluś pomidorki mam koktailowe jakoś chorubsko jeszcze ich nie złapało
przechowuję grzybki w butelce po wodzie, kiszone tez robię w takich butelkach i bardzo dobrze się przechowują .
A tak nie wychwalajcie mojego męża

bo za mocno urośnie

, tak na poważnie to on lubi coś wymyślać i samemu robić, tylko nie zawsze mu na to pozwala zdrowie , w pracy mi też koleżanki mówią, że nie doceniam tego co mam
Otwarcia grillowania jeszcze nie było, bo jeszcze nie skończony, ale już sprawdzał czy się dobrze pali. Jak będzie dokończony to wstawię fotkę.
pozdrawiam wszystkich serdecznie papa
