Naprawdę lubię późne lato i jesień. Co prawda robi się nieco zimniej, ale słońce fajnie potrafi przygrzać, a ogród specyficznie pachnie.
Celinko!Jeszcze trochę pokwitną kwiaty. Z reguły jeszcze je zrywam na imieniny mojej mamy 20 października. Potem przychodzą pierwsze przymrozki.
Grzesiu! Wiadra zbieram ocynk i emalię europejskiego pochodzenia, najlepiej "made in Poland". Tzn zaczęłam zbierać. Całe będą wodę i inne nosić, dziurawe podzielą los Twoich konewek.
No i jeszcze chętnie przyjmę balię ocynk, naczynia emaliowane olkusz i różne duperele z 50-tych i 60-tych lat. Lubię takie babcine rupiecie.
Kolejna sierotka kwiat rozwija. Coś mam szczęście, bo to chyba taka jaką przygarnęłam w zeszłym roku, ale padła przez zimę. To chyba "Bluesette"!
Krokosmia pięknie kwitnie:
Steasi! Zrobiłam zdjecia powojników w koszach. Ku mojemu zdziwieniu jeden ma pączki kwiatowe!
Pewnie będę musiała pożądnie ogacić kosze, bo mogą przemarznąć. Jeszcze myślę jak to zrobić. Ostatecznie mogę wstawić do pomieszczenia, gdzie trzymam canny i dalie przez zimę.
I jeszcze jeden sierocy pączek daliowy:
I to by było na tyle!
CDN