Uwielbiam aromat suszonych grzybów , to jakby kwintesencja lasu zamknięta w tych małych kawałeczkach , żadne inne grzyby nawet te najwytworniejsze jak borowiki ,tak mną nie poruszają , jak suszone i mogą to być pospolite kozaczki!
W tym roku nie mam ususzonych grzybków , ale w przyszłym się poprawię !
Choć bym miała , na drugim końcu Polski z jakiegoś tam lasku wyjść , najwyżej zaopatrzę się w masę prowiantu i wody!
Ty masz nie nadrobić zaległości w ogrodzie?
Na pewno jeszcze nas wyprzedzisz!
