Gorzatko, a czemuś Ty pochmurna w dniu dzisiejszym

Ja tam zmęczona, ale szczęśliwa i pogoda się piękna zrobiła, w sam raz na grzybobranie.
A zachód dzisiaj mieliśmy malowniczy, prawie bezchmurny
O chmurek tylko tyle, więc proszę o pogodny nastrój
Mireczko nikt nie chce zimy w październiku, a już na pewno nie forumkowie

tylko meteorolodzy plotą jak nawiedzeni
Może znów im się nie uda
Tajeczko, palmówki mają swój, jak dla mnie unikatowy nastrój. Już dawno mi sie podobały, a przez odpowiednie cięcie zagęszczają się uroczo. To są takie moje palmy południowe i do tego mrozoodporne
Oj myślę już o tej mózdze

wiosna jak ruszą zakkupy pewnie bedzie out

znaczy na kompost
Steasi to to się głównie zagęszcza i mężnieje pień. Na wysokość nie rosną wiele.
Gosiu jadę napisałam na pw. Do Melanii zaraz zajrzę
Kasiu, mam tam sporo innych nasadzeń, głównie trawy i wrzosy

no i oczywiscie sporo miejsca na inne, o których pomyślę w przyszłym roku, znaczy paprocie i funkie, jak tylko cień sie rozrośnie nieco

i.... zobaczy się jeszcze.
Na koniec rozważań przed grzybkowych mam niespodziankę, ciekawe kto zgadnie cóż on za jeden: Paweł, Marta, Sylwek
Moje chciejstwo kolejne zostało zaspokojone
(sorry taka domowa po podróżna fotka, ale się cieszę

)
