
Dziś u nas zimno. Pada deszcz. Nie byłam na ogródku. Wczoraj byłam na grzybach, Uzbierałam ok.30 kg i do północy walczyłam z nimi.Dziś kładłam do słoików i zamrażarki. Dużo wysuszyłam na 2 suszarkach.Mam doła, bo w domu grypa szaleje. Mama w łóżku, ojczym w szpitalu, a ja też zakichana! Myślę,że chociaż w sobotę bedzie słoneczko, bo wybieramy się na wystawę kwiatów.

, tak mi szkoda tego lata.

, ładny ten pająk, ciekawe jak sie nazywa?

, nie wiem skąd się wzięła nasturcja u mnie! Ale pozwoliłam jej rosnąć!

, astru ratują monotonie na ogródku. Ale jeszcze dużo kwiatów kwitnie. Ciekawe czy róża westerland zakwitnie,bo ma pąki.Zdąży?