Roślinki Ani cz. 7

[Anetta]

Ja z koleusków zrobię sadzonki i wszystkie wrzucę do jednej doniczki dopiero na wiosnę porozsadzam te które przeżyją

[Andziax007]

Dziękuję Kochani za ciepłe słowa i za odwiedzinki
Ja jak zwykle nie mam czasu na forum - mało co już zaglądam
Teraz jeszcze co drugi dzień jeździmy na grzyby i przywozimy dość sporo....wszystkie idą na suszenie lub do słoików. Jeszcze trochę i całą rodzinkę zaopatrzę w grzyby

To teraz musisz trochę na nogę uważac.Moj M już 2 lata po złamaniu i pieści się z nią jak z jajkiem

Dorotko
ja już zapomniałam że coś z moją nogą było nie tak....jedynie jak chodzę po kamieniach to daje się ją odczuć

Ja z koleusków zrobię sadzonki i wszystkie wrzucę do jednej doniczki dopiero na wiosnę porozsadzam te które przeżyją

Anetko
upatrzyłam sobie już miejsce na koleuski ale nie wiem czy tam będzie do nich docierać tyle światła ile powinno fakt okno jest ale małe Zobaczymy może uda mi się je przezimować

[nuta23]

Trzymam kciuki aby się udało.

[agaM]

a ja planuję przetrzymać koleuski tak jak są i dodatkowo zebrać nasionka jak przekwitną. To pierwszy rok i pierwsze próby z tymi wdzięcznymi kwiatkami. Zobaczymy co z tego wyjdzie.
Czy aby kwiatki koleusów zawiązały potrzebują jakiś motylków owadów do zapylenia czy same się zawiązują?

[Wanda7]

powiedzcie mi kochani, co to są eszki. Aż mi głupio pytać, ale ciągle się z tym spotykam i nie wiem, co to

[Anetta]

Wandziu tak potocznie nazywamy aeschynantusy, widzisz nazwa taka sobie więc łatwiej pisać _aeschynantus_

[Andziax007]

Trzymam kciuki aby się udało.

Renatko dziękuję ślicznie za kciuki

Czy aby kwiatki koleusów zawiązały potrzebują jakiś motylków owadów do zapylenia czy same się zawiązują?

Agnieszko
myślę że potrzebują, to działa na takiej samej zasadzie co i u innych kwiatów a do tego są potrzebne pszczółki....możesz też sama zapylić - przenieś pyłek z jednego kwiatuszka na drugi chociaż ja tego na koleuskach nie próbowałam więc nie daję 100% pewności że się uda

powiedzcie mi kochani, co to są eszki. Aż mi głupio pytać, ale ciągle się z tym spotykam i nie wiem, co to

Wandziu tak potocznie nazywamy aeschynantusy, widzisz nazwa taka sobie więc łatwiej pisać _aeschynantus_

Wando jak już Anetka wspomniała to taka skrócona/uproszczona nazwa Aeschynanthus'a

[sari]

Teraz jeszcze co drugi dzień jeździmy na grzyby i przywozimy dość sporo....wszystkie idą na suszenie lub do słoików. Jeszcze trochę i całą rodzinkę zaopatrzę w grzyby

Przed nami weekend i dużo więcej czasu to pewnie tez się wybierasz na grzyby, udanych zbiorów , jak braknie rodzinki do obdzielania to zamiast kwiatuszków zaczną krążyć na forum słoiczki z kurkami
Aniu udanego weekendu

[agaM]

Czy aby kwiatki koleusów zawiązały potrzebują jakiś motylków owadów do zapylenia czy same się zawiązują?

Agnieszko
myślę że potrzebują, to działa na takiej samej zasadzie co i u innych kwiatów a do tego są potrzebne pszczółki....możesz też sama zapylić - przenieś pyłek z jednego kwiatuszka na drugi chociaż ja tego na koleuskach nie próbowałam więc nie daję 100% pewności że się uda

no to dupka blada pewnie z nasionek będzie, bo kwiatki już opadają.
A koleusy w domu już trzymam, bo na dworze za zimo dla nich. Zresztą i o owada zapylającego na zewnątrz wydaje mi się że też jest trudniej gdy tak zimno. ;)

[AGA Z]

Aniu, nie nadążam z czytaniem Twojego wątku, a trzeba chociaż parę słów napisać. Nie zawsze się to udaje.
Fajne Begonie, szczególnie Tamaya.

[aguka]

To super, że już hasasz jak sarna po lesie.

[AGA Z]

Aniu gdzie się podziewasz

[Andziax007]

Przed nami weekend i dużo więcej czasu to pewnie też się wybierasz na grzyby, udanych zbiorów , jak braknie rodzinki do obdzielania to zamiast kwiatuszków zaczną krążyć na forum słoiczki z kurkami
Aniu udanego weekendu

Beatko
co prawda weekend już mamy za sobą ale mimo to dziękuję Muszę powiedzieć był udany i troszkę grzybków się uzbierało :P

no to dupka blada pewnie z nasionek będzie, bo kwiatki już opadają.
A koleusy w domu już trzymam, bo na dworze za zimo dla nich. Zresztą i o owada zapylającego na zewnątrz wydaje mi się że też jest trudniej gdy tak zimno. ;)

Agnieszko
może jednak nic straconego - myśl pozytywnie jak nie teraz to następnym razem na pewno się uda
Ja koleusy już trzymam w domu zresztą zniosłam wszystkie kwiaty które były na zewnątrz bo jednak te noce są już zimne

To super, że już hasasz jak sarna po lesie.

Agnieszko ja też się z tego bardzo cieszę

Aniu gdzie się podziewasz

Agnieszko
jestem, jestem choć teraz już tak często nie bywam na forum niestety obowiązki które ograniczyły mi wylegiwanie przed kompem

[Krystyna.F]

Witaj Aniu. Wpadłam z rewizytą. Pozdrawiam.

[agaM]

no to dupka blada pewnie z nasionek będzie, bo kwiatki już opadają.
A koleusy w domu już trzymam, bo na dworze za zimo dla nich. Zresztą i o owada zapylającego na zewnątrz wydaje mi się że też jest trudniej gdy tak zimno. ;)

Agnieszko
może jednak nic straconego - myśl pozytywnie jak nie teraz to następnym razem na pewno się uda
Ja koleusy już trzymam w domu zresztą zniosłam wszystkie kwiaty które były na zewnątrz bo jednak te noce są już zimne

no to mam problemik z głowy, młodszy dziś wywinął mi orła centralnie na moje kwitnące koleuski, dziś pełnia (albo prawie) więc moze byc ciężko z ukorzenieniem. W każdym razie o nasionkach zapominam, ;) do następnego razu