Kasiu fajnie, że już jesteś z nami 
szczególnie ten dzisiejszy 
no i ta osłonka cudowna U nas w biedronkach taka bida była z tymi fiołkami że coś okropnego 
trzy rodzaje na krzyż w jednej biedronce i to takie jakie miałam 
aż 4 dziś obskoczyłam 
Jak dla mnie jedyny kwiatek z ekspozycji biedronki który mnie zachwycił Powiadasz "chandziowa"? hmmm ona ma żabki, krokodyle a żółwiś jest mój Ja też mam do nich słabość. Mam 4 sztuki choć niestety to prawie "jednorazowe kwiaty" u mnie kwitną po 2-3 razy a później rosną krzaczyska a jak je skracam to nie kwitną wcale. Dobrze że są w dostępnej cenie to można je kupować i kupować 
ale ten fiołasek cudny,teraz żałuje,że do biedrony nie zawitałam 
Chyba że mocno trzymasz się swego postanowienia o kwiatkach to jutro się wybiorę jakby nie udało mi się kupić takiego ciapatego to proszę kiedyś o listeczek 
Kasiu! ) tak są to kwiaty z biedronki, zresztą większość moich maleństw pochodzi z biedronki. Dziękuję za nazwy na osłonkach nie było pełnych dla niego. Kalanchoe zawsze cieszy ślepka jak tak pięknie kwitnie 
do 
Innych fiołeczków poszukać a że biedronek u mnie dużo to może jeszcze coś znajdę. Tylko jak to później przemycę 
