A ja wrócę do tematu śmieci.
Owszem, wstyd czasem wejść do lasu, bo tyle w nim śmieci.
Nadal świadczy to bardzo niskim poziomie świadomości i bezmózgowiu.
Ale nie tylko grzybiarze ponoszą winę.
Często tak się zdarza, że miejscowi wywalają wszystko co im przeszkadza do lasu, bo.....to nie moje.
Tak się utarło, że co do nas nie należy to obce i niczyje....a o to niech się inni martwią.
Jakoś nie potrafimy przestawić świadomości, że to nie jest niczyje a nasze, wspólne dobro, które też należy uszanować dla dobra nas samych i przyszłości naszych wnuków.
Są tacy co myślą - po nas choćby popiół i są tacy co myślą - po nas to co najlepsze.
Cóż......samo życie.
Zbiory widzę super i bardzo bogate w różnorodność.
Chyba wszędzie grzyby się w końcu ruszyły i aż radość patrzeć na te koszyki pełne smakowitości.
Muszę wypróbować ten przepis z pomidorami - nigdy jeszcze tak nie robiłam grzybów.