
Zdjęć na razie nie ma, bo u mnie leje, leje i leje

Aż boję się powtórki z rozrywki, czyli tego co miałam wiosną

Lelulpolelum, no to trudno


Kiciu, Glishaine to drugie kwitnienie ma takie sobie

Najwspanialsze jest pierwsze, a Alchymist to jedna z najpiękniejszych , jak dla mnie róż....
( rok temu coś tam mu zarzucałam ale w tym sezonie to już jest miłość absolutna

Chatte, jak młoda, to jeszcze jakoś zapanujesz nad nią. Im większy krzew, tym większy problem.
Lemko, dziękuję


Andrzeju, nie ma za co! jak coś wiem to piszę. Jak komuś się przyda, to jest mi bardzo miło

A teraz lecę, bo może uda się wsadzić zamówione czosnki w przerwie między jedną ulewą a drugą
