chan-dzia pisze:Właśnie w jednym pokoju już umyłam ,tylko nie chce mi się tych kwiatów z powrotem upychać, chyba sobie dzisiaj daruje ,zostawie je na stole ,a obiad zjemy trzymając talerze na kolanach

Prawidłowe podejście Aniu. Niech kwiatuszki trochę odpoczną od ścisku. A rodzinka jden dzień przeżyje jak zje obiad na kolanach.
nuta23 pisze:Ja myłam na raty przez 3 dni a dzisiaj firanki poszły w ruch, Gdyby nie niedzielne chrzciny synka (miały być na wiosnę)
to bym ich nawet nie ruszała bo w taką pogodę się nie opłaca. Po deszczu wyglądają niewiele lepiej niż przed myciem.
To czeka cię nie lada wyzwanie, pełno przygotowań szykowania,nie zazdroszczę.
sari pisze:Miłego dnia Aniu

Witaj Beatko, cieszę się, że wpadłaś. Nie mam dla was żadnych fotek, zaganiana jestem niesamowicie, ale postaram się niedługo coś umieścić. Mam nadzieję, że starczy wam cierpliwości.