U Ciebie jak zawsze różnorodność owocowo- warzywno- kwiatowa.
Buraki liściowe siostra wysiała, ale zaatakowała je mszyca, a Twoje okazałe.
Jabłka śliczne. Ja do owocowych szczęścia nie mam, może poza borówką, którą na koniec jadły ptaki, gdyż wszystkim już się przejadła.
Uzmysłowiłaś mi, że ostrogowca można wysiać z nasion, który nawet zakwitł Ci w pierwszym roku, pomimo, że to bylina, gdyż w doniczce poszukuję bezskutecznie.
Pozdrawiam serdecznie.
