Nadal w kolekcji sporo się dzieje
W dalszym ciagu kwitnie Notocactus schlosseri

Jeden z Notokaktusów w ostatniej chwili zmienił zdanie i zamiast kwiatka wypuścił odrost

Notocactus ottonis jednocześnie kwitnie i owocuje. Mam nadzieję, że owoce są jadalne:

Kwitną niezawodne mammilarie


Ostatnio bardziej zainteresowałem się Gymnolami. Prawdopodobnie skupię się tylko na nich. W ich nazewnictwie podbnie zresztą jak w innych rodzajach jest sporo zamieszania. Z filozoficznego punktu widzenia to dobrze ponieważ słabość pojęcia "gatunek" potwierdza słuszność neodarwinizmu. Z praktycznego punktu widzenia to już gorzej wygląda. Za podstawę budowy kolekcji postanowiłem przyjąć informacje zawarte w cegle "Gymnocalycium in habitat and culture". Przy okazji pokazywania swoich roślinek podzielę się z Wami informacjami tamże wyczytanymi. W książce tej wyróżnia się tylko 56 gatunków. Będę dołączał zdjęcia aeroli, ich widok z grubsza pozwala określić gatunek amatorowi.
Zakwitła jeszcze jedna forma G. mihanowichii

G. ragonesei


Ciernie pajączkowate, do 6, rozchodzą się promieniście, brak ciernia środkowego. Synonimy ? brak. Odmiany ? brak. Znany jest kulty war o różowych kwiatach ? cv. roseiflorum
G. kieslingii


Ciernie 5-9, ułożone płasko, promieniste, łukowato przygięte do pędu, brak ciernia środkowego. Podstawa cierni ciemna. Synonimy ? G. frankianum, G. rosae, G. baldianum var. Albiflorum.
Odmiany ? albiareolatum, castaneum(na zdjęciu powyżej).
Gymnocalycium xhiediae = kieslingi x baldianum
pozdrawiam
tomek