Mój ogródek - chatte, cz. 9, r.2010/2
Re: Mój ogródek - chatte, cz. 9, r.2010/2
Izuniu widziałam u nas na targu sadzonki tytoniu i dziwaczka.Gdybym posiała to na pewno na wiosnę bym wyplewiła, tak jak w tym roku mój pełny różowy mak.Dobrze że jeden się gdzieś schował i mam 2 główki z makiem więc wysieję na wiosnę może latem nie wyplewię.
- Alionuszka
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 5765
- Od: 16 cze 2009, o 23:21
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: z zielonych płuc Śląska
Re: Mój ogródek - chatte, cz. 9, r.2010/2
Izka botaniczne powojniki są bardzo wytrzymałe ,nie ukorzeniałam jeszcze,ale jeżeli Tobie tak świetnie to wychodzi,tzn,robimy biznes...
Mam 3 botaniczne...od czegoś trzeba zacząć...
A tak poważnie...wyobrażam sobie tę kolekcję doniczek...i gdzie je dajesz na zimę...



A tak poważnie...wyobrażam sobie tę kolekcję doniczek...i gdzie je dajesz na zimę...


Pozdrawiam Nela
Ogródkowe rozmaitości
Ogródkowe rozmaitości
- chatte
- Przyjaciel Forum
- Posty: 15068
- Od: 19 paź 2006, o 08:52
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: śląskie
Re: Mój ogródek - chatte, cz. 9, r.2010/2
Celinko, tak właśnie myślałam, bo 4-centymetrowego pływaka to byś chyba nie chciała nawet w słoiku
Pająki to odrębny temat. Cierpię na arachnofobię
Jedyne pająki, do których - można rzec - przyzwyczaiłam się i mniej się ich obawiam, to te o małych tułowiach na długich nogach. Zapomniałam jak się nazywają. Lęgną mi się w domu okropnie, mimo, ze regularnie "sprzątam" je odkurzaczem.
Pozostałe - omijam z daleka. Bardzo daleka!
Aguś, kilka patyczków zbrązowiało i musiałam wyrzucić, ale pozostałe budzą wielkie nadzieje!
Jak się ukorzeni za duzo, to będę szukała chętnych
Jak się chce w małym ogródku stale coś nowego dosadzać, to niestety trzeba się pozbyć czegoś
Danusiu, dziwaczka możesz wiosną wysiać do doniczek, a potem wysadzić
Gorzej z tytoniem, bo on ma nasionka jak mak ... Trzeba zaznaczyć miejsce gdzie się go wysiało i nie pielić tam, dopóki siewki tytoniu się nie pokażą 
Neli, nie ma problemu, możemy robic biznes
Wiesz jak lubie ukorzeniać ! 
Wydawało mi się, że mam dużo doniczek, tych o kwadratowych podstawach - one są najlepsze na sadzonki, zwł. róż - ale zaczyna ich brakować
Na zimę przygotowałam sobie miejsce na nowo zdobytym kawałku pola
Zrobiłam cieniówką i będę dołować. Część już jest zadołowana. Jak będą wszystkie, to ogrodzę je szybami i okryję na zimę gałązkami sosnowymi. Wiosną, jak zejdzie śnieg, a jeszcze będą możliwe przymrozki, będę nakrywała też szybami z góry. Mam nadzieję, że wówczas nie stracę tylu dobrze rokujących sadzonek, co tej wiosny ...
Chciałam Wam pokazać, jaka piękna lilia mi zakwitła w oczku, ale akumulatorki w aparacie się rozładowały i ... kiszka
Nie zdążę już dziś naładować.
Internet mi się zaczął strasznie slimaczyć, ale może jeszcze uda mi się wrzucić jakieś zdjątko, choć nie będzie to lilia

Pająki to odrębny temat. Cierpię na arachnofobię

Pozostałe - omijam z daleka. Bardzo daleka!

Aguś, kilka patyczków zbrązowiało i musiałam wyrzucić, ale pozostałe budzą wielkie nadzieje!

Jak się ukorzeni za duzo, to będę szukała chętnych

Jak się chce w małym ogródku stale coś nowego dosadzać, to niestety trzeba się pozbyć czegoś

Danusiu, dziwaczka możesz wiosną wysiać do doniczek, a potem wysadzić


Neli, nie ma problemu, możemy robic biznes


Wydawało mi się, że mam dużo doniczek, tych o kwadratowych podstawach - one są najlepsze na sadzonki, zwł. róż - ale zaczyna ich brakować


Chciałam Wam pokazać, jaka piękna lilia mi zakwitła w oczku, ale akumulatorki w aparacie się rozładowały i ... kiszka

Internet mi się zaczął strasznie slimaczyć, ale może jeszcze uda mi się wrzucić jakieś zdjątko, choć nie będzie to lilia

- Wisienka
- Przyjaciel Forum
- Posty: 4090
- Od: 9 lis 2006, o 11:45
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Strefa 6a
Re: Mój ogródek - chatte, cz. 9, r.2010/2
Oj, jak masz tylko kilka "puszków", to szkoda je zrywać, bo one podobno są
ozdobą przez całą zimę.
Znalazłam teraz w internecie nasiona tego powojnika, to sobie zamówię.
Ale dzięki Ci pięknie Izuniu!
ozdobą przez całą zimę.
Znalazłam teraz w internecie nasiona tego powojnika, to sobie zamówię.
Ale dzięki Ci pięknie Izuniu!

Pozdrawiam serdecznie
- chatte
- Przyjaciel Forum
- Posty: 15068
- Od: 19 paź 2006, o 08:52
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: śląskie
Re: Mój ogródek - chatte, cz. 9, r.2010/2
Wiecie, że kwitnie młody len? 

Snieżnobiałe kwiaty pachnące jaśminem hosty babkolistnej

Chelone

Dzielżan

i na koniec jeszcze raz len



Snieżnobiałe kwiaty pachnące jaśminem hosty babkolistnej

Chelone

Dzielżan

i na koniec jeszcze raz len

- chatte
- Przyjaciel Forum
- Posty: 15068
- Od: 19 paź 2006, o 08:52
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: śląskie
Re: Mój ogródek - chatte, cz. 9, r.2010/2
Jadzieńko, jaka szkoda?! Kilka i tak nie będzie widać przy furtce, zresztą to po zewnętrznej stronie to i tak ja nie widzę, tylko sąsiadka!
Nie zamawiaj! Wyślę Ci i tak

Nie zamawiaj! Wyślę Ci i tak

-
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 3833
- Od: 29 gru 2009, o 18:18
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Krakowa okolice
- Kontakt:
Re: Mój ogródek - chatte, cz. 9, r.2010/2
I znowu piękne rośliny, piękne zdjęcia... I wiem,czego mi brak - srebra
Koncepcja żółtobrzeżka jako wielkiego łowcy na sens...

Koncepcja żółtobrzeżka jako wielkiego łowcy na sens...
- Ewelina
- Przyjaciel Forum
- Posty: 7484
- Od: 4 lut 2007, o 16:26
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Poznań
- Kontakt:
Re: Mój ogródek - chatte, cz. 9, r.2010/2
LEN kwitnie u Ciebie teraz ? Myślałam , że wcześniej był jego czas... Ale śliczny , subtelny , delikatny...
- chatte
- Przyjaciel Forum
- Posty: 15068
- Od: 19 paź 2006, o 08:52
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: śląskie
Re: Mój ogródek - chatte, cz. 9, r.2010/2
Srebra?
Jakiego srebra, Izulku?
U mnie Ci brak, czy u Ciebie? ...
Ewelino, to młody len, czyli siewka, której czas dojrzałości przypadł akurat teraa i zakwitła
Ten stary istotnie już przekwitł

U mnie Ci brak, czy u Ciebie? ...
Ewelino, to młody len, czyli siewka, której czas dojrzałości przypadł akurat teraa i zakwitła

Ten stary istotnie już przekwitł

-
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 3833
- Od: 29 gru 2009, o 18:18
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Krakowa okolice
- Kontakt:
Re: Mój ogródek - chatte, cz. 9, r.2010/2
U Ciebie zobaczyłam, że u mnie brak srebrnych bylinek - kiedyś się na nie obraziłam z powodu, którego już nie pamiętam.
- JacekP
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 11151
- Od: 5 mar 2007, o 13:10
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Warszawa-Zachód
Re: Mój ogródek - chatte, cz. 9, r.2010/2
Iza, miałem na myśli, że słoneczniczki u mnie rzadko łapią mączniaka. Ale w tym roku w ogóle mało go jest. Na szczęście. Może dlatego, że trochę pryskałem profilaktycznie (pysznogłówki).
Powojnika tanguckiego sadzonkę dostałem od miłej forumki więc już nie muszę ukorzeniać. Natomiast pytałaś o powojniki bylinowe. Pamiętasz, jak Ci mówiłem o niebiesko kwitnącym powojniku rurkowatym? To właśnie ten. Coś mi zdechł ale mam już nową sadzonkę (i pamiętam, że go chciałaś
)
Powojnika tanguckiego sadzonkę dostałem od miłej forumki więc już nie muszę ukorzeniać. Natomiast pytałaś o powojniki bylinowe. Pamiętasz, jak Ci mówiłem o niebiesko kwitnącym powojniku rurkowatym? To właśnie ten. Coś mi zdechł ale mam już nową sadzonkę (i pamiętam, że go chciałaś

- Anya
- Przyjaciel Forum
- Posty: 292
- Od: 5 gru 2006, o 14:54
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Małopolska
Re: Mój ogródek - chatte, cz. 9, r.2010/2
Izuś,
ja też się pobawię w sadzonkowanie. Właściwie to już się tym zajmuję, bo już zrobiłam sadzonki sportu róży pnącej. Drobna pnąca różyczka, chyba Excelsa, wypuściła w zeszłym roku jedną gałąź z innego koloru kwiatami. Zeszłoroczne sadzonkowanie się udało, ale zimy (zadołowana i przykryta doniczka) nie przetrzymały. Tę zimę jednak przetrwała ta odmienna gałąź i jak przekwitła, to znów zrobiłam sadzonki. Ale tym razem wniosę je do mało ogrzewanego pokoju. Potraktuję jak różyczki miniaturki,które przecież cały rok mogą rosnąć w mieszkaniu. Może się uda utrzymać te sadzonki, bo już mają listeczki. Czyli się przyjęły.
Na pewno będę szukać chętnych, bo jest ich aż dziewięć
Teraz mam nowy "obowiązek", bo na wysadzonym za ogrodzenie hibiskusie pojawiły się dwie gałązki z pstrymi liśćmi. Zupełnie innymi niż ta pstra odmiana o nieciekawych kwiatach, którą można kupić w sklepach ogrodniczych. Te liście u mnie są nierównomiernie maźnięte białą częścią lub biało nakrapiane.
Bardzo ciekawe. No i kwiaty są na pewno duże, ale niestety nie wiem jakiego koloru, bo wysadziłam krzew 3 lata temu wraz z innymi hibiskusami i po prostu nie pamiętam jaki kolor kwiatów miał krzew, który poszedł w to miejsce. A ponieważ zima mocno dała się we znaki i gałęzie przemarzły prawie do ziemi, to nowe pędy u tego krzewu dopiero mają pąki. Może zdążą się rozwinąć.
Mam jednak dylemat, gdyż nie mogę poczekać do kwitnienia tych odmiennych gałązek, bo sadzonkować chyba powinnam teraz. I jeszcze jeden problem i zapytanie: Izulko, czy sadzonkowałaś hibiskusy? Ja to robiłam kiedyś, dawno temu, i z wielu sadzonek przyjęła się tylko jedna. Nie wiem, czy była ze zrazu piętkowego, czy z pociętej gałęzi.
Mój problem to brak możliwości ucięcia zrazu z piętką, bo zlikwidowałabym tym samym te odmienne gałązki. Gdyby się te sadzonki nie przyjęły, to wtedy straciłabym w ogóle tę mutacyjną zmianę.
Izulko, poradź coś, bo bardzo atrakcyjna ta przypadkowa odmiana. Czy już sadzonkować półzdrewniałe fragmenty gałązek, czy jeszcze poczekać? I w czym sadzonkować - ziemia +piasek+odkwaszony torf?
ja też się pobawię w sadzonkowanie. Właściwie to już się tym zajmuję, bo już zrobiłam sadzonki sportu róży pnącej. Drobna pnąca różyczka, chyba Excelsa, wypuściła w zeszłym roku jedną gałąź z innego koloru kwiatami. Zeszłoroczne sadzonkowanie się udało, ale zimy (zadołowana i przykryta doniczka) nie przetrzymały. Tę zimę jednak przetrwała ta odmienna gałąź i jak przekwitła, to znów zrobiłam sadzonki. Ale tym razem wniosę je do mało ogrzewanego pokoju. Potraktuję jak różyczki miniaturki,które przecież cały rok mogą rosnąć w mieszkaniu. Może się uda utrzymać te sadzonki, bo już mają listeczki. Czyli się przyjęły.
Na pewno będę szukać chętnych, bo jest ich aż dziewięć

Teraz mam nowy "obowiązek", bo na wysadzonym za ogrodzenie hibiskusie pojawiły się dwie gałązki z pstrymi liśćmi. Zupełnie innymi niż ta pstra odmiana o nieciekawych kwiatach, którą można kupić w sklepach ogrodniczych. Te liście u mnie są nierównomiernie maźnięte białą częścią lub biało nakrapiane.
Bardzo ciekawe. No i kwiaty są na pewno duże, ale niestety nie wiem jakiego koloru, bo wysadziłam krzew 3 lata temu wraz z innymi hibiskusami i po prostu nie pamiętam jaki kolor kwiatów miał krzew, który poszedł w to miejsce. A ponieważ zima mocno dała się we znaki i gałęzie przemarzły prawie do ziemi, to nowe pędy u tego krzewu dopiero mają pąki. Może zdążą się rozwinąć.
Mam jednak dylemat, gdyż nie mogę poczekać do kwitnienia tych odmiennych gałązek, bo sadzonkować chyba powinnam teraz. I jeszcze jeden problem i zapytanie: Izulko, czy sadzonkowałaś hibiskusy? Ja to robiłam kiedyś, dawno temu, i z wielu sadzonek przyjęła się tylko jedna. Nie wiem, czy była ze zrazu piętkowego, czy z pociętej gałęzi.
Mój problem to brak możliwości ucięcia zrazu z piętką, bo zlikwidowałabym tym samym te odmienne gałązki. Gdyby się te sadzonki nie przyjęły, to wtedy straciłabym w ogóle tę mutacyjną zmianę.
Izulko, poradź coś, bo bardzo atrakcyjna ta przypadkowa odmiana. Czy już sadzonkować półzdrewniałe fragmenty gałązek, czy jeszcze poczekać? I w czym sadzonkować - ziemia +piasek+odkwaszony torf?
Pozdrawiam, Anna
Wszystko czego potrzebujesz to dom pełen książek i ogród pełen kwiatów.
Wszystko czego potrzebujesz to dom pełen książek i ogród pełen kwiatów.
- chatte
- Przyjaciel Forum
- Posty: 15068
- Od: 19 paź 2006, o 08:52
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: śląskie
Re: Mój ogródek - chatte, cz. 9, r.2010/2
Izulku, chcesz bylicę Stellera i przetacznik siwy?
Jacku, to pysznogłówka też łapie mączniaka?
U mnie na szczęście jeszcze nie miała.
U mnie mączniak tak często nie atakuje, bo króluje plamistość liści w różnej postaci
Chcesz powiedzieć, że masz Cassandrę? Ale numer!
Z tego co wyczytałam, to bardziej bylina niż powojnik. A dlaczego Ci zdechł? ...
Aniu, cieszę się, że zaglądasz kolejny raz
Może to wejdzie Ci w nawyk ;)
U Ciebie Exelsa nie łapie mączniaka? Ja musiałam swoja wywalić ... zarażała wszystko wokół.
Myślę, że sadzonki w słabo ogrzewanym pokoju mają dużą szansę. Pewna forumowiczka przechowywała swoje sadzonki w piwnicy i doczekała się pięknych krzaczków
Jak hodzi o hibiskusy, to kiedyś, parę lat temu dostałam nie wiem skąd małą gałązkę hibiskusa. To było pod koniec lata, więc pora mniej więcej taka jak teraz. Ta gałązka przez cały sezon "stała w miejscu", ale od następnej wiosny ruszyła. Teraz właśnie zaczyna kwitnąć
A wiosną tego roku dostałam od Bożenki/Babopielki 3 pędy (ucięte) i dwa pięknie się ukorzeniły, a trzeci chyba jeszcze się stara, bo coś zgubił kilka listków(może był przesuszony?) ale już puścił nowe i myslę, że jednak puśco korzonki. Stąd wnioskuję, że ukorzeniają się świetnie pędy cięte wiosną, trochę gorzej (dłużej) cięte w innym terminie.
W czym ukorzeniać? Hmmm ... ja to robię zupełnie nie tak, jak zalecają podręczniki
No, przyznam się
Pakuję sadzonki do czystego kompostu, który przypomina strukturą moją piaseczkową ziemię. Często jest to kompost nie do końca przerobiony, ale przesiany. To jeżeli robię sadzonki w doniczkach. Jeżei robię sadzonki w grunciel, to wsadzam tam gdzie jest trochę cienia i nie przygotowuję miejsca. Po prostu wtykam wprost do ziemi.
Anulko, przy okazji: powiedz mi proszę, czy ta lilia, którą od Ciebie dostałam, pierwsze kwiaty ma białe z żółtym środkiem, czy od razu jest żółta? Bo jeżeli od razu, to musiałam dostać dwie lilie!
W ubiegłym roku kwiat był biały z żółtym środkiem, a w tym roku biała się nie pokazała, za to jest wielki żółty kwiat
No i nie wiem, co o tym mysleć, jedna to lilia, czy dwie? ...

Jacku, to pysznogłówka też łapie mączniaka?

U mnie mączniak tak często nie atakuje, bo króluje plamistość liści w różnej postaci

Chcesz powiedzieć, że masz Cassandrę? Ale numer!

Aniu, cieszę się, że zaglądasz kolejny raz


U Ciebie Exelsa nie łapie mączniaka? Ja musiałam swoja wywalić ... zarażała wszystko wokół.
Myślę, że sadzonki w słabo ogrzewanym pokoju mają dużą szansę. Pewna forumowiczka przechowywała swoje sadzonki w piwnicy i doczekała się pięknych krzaczków

Jak hodzi o hibiskusy, to kiedyś, parę lat temu dostałam nie wiem skąd małą gałązkę hibiskusa. To było pod koniec lata, więc pora mniej więcej taka jak teraz. Ta gałązka przez cały sezon "stała w miejscu", ale od następnej wiosny ruszyła. Teraz właśnie zaczyna kwitnąć

A wiosną tego roku dostałam od Bożenki/Babopielki 3 pędy (ucięte) i dwa pięknie się ukorzeniły, a trzeci chyba jeszcze się stara, bo coś zgubił kilka listków(może był przesuszony?) ale już puścił nowe i myslę, że jednak puśco korzonki. Stąd wnioskuję, że ukorzeniają się świetnie pędy cięte wiosną, trochę gorzej (dłużej) cięte w innym terminie.
W czym ukorzeniać? Hmmm ... ja to robię zupełnie nie tak, jak zalecają podręczniki

No, przyznam się

Anulko, przy okazji: powiedz mi proszę, czy ta lilia, którą od Ciebie dostałam, pierwsze kwiaty ma białe z żółtym środkiem, czy od razu jest żółta? Bo jeżeli od razu, to musiałam dostać dwie lilie!
W ubiegłym roku kwiat był biały z żółtym środkiem, a w tym roku biała się nie pokazała, za to jest wielki żółty kwiat

- kogra
- Przyjaciel Forum
- Posty: 36510
- Od: 30 maja 2007, o 18:02
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Cieszyn
Re: Mój ogródek - chatte, cz. 9, r.2010/2
Izuś a ja zapytam o lilie królewskie od Ciebie.
Jak im przygotować miejsce , żeby nie zgniły mi od nadmiaru wilgoci i czym okryć na zimę.
Jak Ty to robisz?
Chciałabym, żeby miały podobne warunki jak u Ciebie.
Jak im przygotować miejsce , żeby nie zgniły mi od nadmiaru wilgoci i czym okryć na zimę.
Jak Ty to robisz?
Chciałabym, żeby miały podobne warunki jak u Ciebie.
Grażyna.
kogro-linki
kogro-linki
- chatte
- Przyjaciel Forum
- Posty: 15068
- Od: 19 paź 2006, o 08:52
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: śląskie
Re: Mój ogródek - chatte, cz. 9, r.2010/2
Grażynko, ja sadzę w nawiezionej wcześniej ziemi, a jak nie zdążę odpowiednio wcześniej nawieźć obornikiem, to przy sadzeniu dodaję kompostu. Ale u mnie jak wiesz piach, więc nie mam problemu z przepuszczalnością gleby. U Ciebie glina, to może powinnaś wykopać dla nich głębsze dołki, dać na spód drenaż i na to przewiewnej ziemi? ,,,
Na zimę okrywam dość grubą warstwą liści (ok.15 cm). Nie wiem, czy bez okrycia mogłyby zmarznąć, może i nie, ale te liście wiosną opóźniają trochę wschody, dzięki czemu pączki kwiatowe nie przemarzają w czasie wiosennych przymrozków
Na zimę okrywam dość grubą warstwą liści (ok.15 cm). Nie wiem, czy bez okrycia mogłyby zmarznąć, może i nie, ale te liście wiosną opóźniają trochę wschody, dzięki czemu pączki kwiatowe nie przemarzają w czasie wiosennych przymrozków
