Karczownik,kret, nornica czy... - 2cz.(2007.06.28 - do 2011.11.06)
- Nalewka
- Przyjaciel Forum
- Posty: 6501
- Od: 30 paź 2006, o 12:42
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Działka na Warmii
Re: Kret, nornica czy... - 4cz.
Kreta wybić się nie da. Szkoda twoich nerwów (i ew. pieniędzy), jeśli wyniesiesz z ogrodu cztery sztuki, to przyjdą na ich miejsce kolejne...
Widocznie mają u ciebie niezłe żerowisko i dlatego są, i będą dopóty, dopóki nie rozprawisz się z ich jedzonkiem (np. pędraki).
Widocznie mają u ciebie niezłe żerowisko i dlatego są, i będą dopóty, dopóki nie rozprawisz się z ich jedzonkiem (np. pędraki).
"Wyrzuciłem telewizor na śmietnik, a w radiu urwałem gałkę, tak aby nikt z rodziny nie mógł zmienić stacji i teraz jest tylko wasze radio u mnie w domu. I jestem naprawdę wolnym człowiekiem."
- stasia109
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 4312
- Od: 7 lip 2008, o 10:44
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: woj. opolskie
Re: Kret, nornica czy... - 4cz.
Bardzo ciekawy temat
. Gratuluję 


Adresy do moich wątków
Zwierzęta też odczuwają głód, pragnienie, ból, strach... i to już powód by nie zadawać im cierpienia i krzywdy.
Zwierzęta też odczuwają głód, pragnienie, ból, strach... i to już powód by nie zadawać im cierpienia i krzywdy.
- Helen
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 1874
- Od: 30 sie 2010, o 19:47
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Kraków
Re: Kret, nornica czy... - 4cz.
Chyba już skapitulowałam, tym bardziej , że nikt mi w tej walce nie pomaga.Mam oczywiście na myśli moją rodzinkę. 

- Nalewka
- Przyjaciel Forum
- Posty: 6501
- Od: 30 paź 2006, o 12:42
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Działka na Warmii
Re: Kret, nornica czy... - 4cz.
Nie pomagają, bo to walka z wiatrakami 

"Wyrzuciłem telewizor na śmietnik, a w radiu urwałem gałkę, tak aby nikt z rodziny nie mógł zmienić stacji i teraz jest tylko wasze radio u mnie w domu. I jestem naprawdę wolnym człowiekiem."
dziury w trawniku
Mam pytanie, które - podejrzewam - pojawia się dosyć często, ale nigdzie nie znalazłem konkretnej odpowiedzi.
"Coś" dziurkuje mi trawnik. Nie są to nory, ale płytkie dziury o średnicy kilku cm. Trawnik zaczyna wyglądać, jak ser szwajcarski, ale na razie jeszcze różni się smakiem...
Wspomniane "coś" zostawia też ślady swojego bytowania w postaci czarnych podłużnych odchodów.
Wyczytałem, że może to byc nornica albo karczownik, ale nie mam pewności.
W związku z tym, że dziury są płytkie (nie są to nory), to nie bardzo wiem gdzie i jak sypac ewentualną trutkę...
Oczywiście, pytanie o jakies porady, jak tego "cosia" pozbyć się. Od razu odpowiadam, że kot nie wchodzi w grę, bo mój pies by takiej zniewagi nie przezył...
Z góry dziękuje za pomoc,
M
"Coś" dziurkuje mi trawnik. Nie są to nory, ale płytkie dziury o średnicy kilku cm. Trawnik zaczyna wyglądać, jak ser szwajcarski, ale na razie jeszcze różni się smakiem...
Wspomniane "coś" zostawia też ślady swojego bytowania w postaci czarnych podłużnych odchodów.
Wyczytałem, że może to byc nornica albo karczownik, ale nie mam pewności.
W związku z tym, że dziury są płytkie (nie są to nory), to nie bardzo wiem gdzie i jak sypac ewentualną trutkę...
Oczywiście, pytanie o jakies porady, jak tego "cosia" pozbyć się. Od razu odpowiadam, że kot nie wchodzi w grę, bo mój pies by takiej zniewagi nie przezył...
Z góry dziękuje za pomoc,
M
Re: Kret, nornica czy... - 4cz.
To oczywiste. Przychodzą na stypę i ze złości jeszcze gorzej ryjąNalewka pisze:Kreta wybić się nie da... to przyjdą na ich miejsce kolejne...

- stasia109
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 4312
- Od: 7 lip 2008, o 10:44
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: woj. opolskie
Re: Kret, nornica czy... - 4cz.
Chmisiek, to prawdopodobnie: karczownik
. Wrzuć w google i poczytaj. Przykro mi. 


Adresy do moich wątków
Zwierzęta też odczuwają głód, pragnienie, ból, strach... i to już powód by nie zadawać im cierpienia i krzywdy.
Zwierzęta też odczuwają głód, pragnienie, ból, strach... i to już powód by nie zadawać im cierpienia i krzywdy.
- Nalewka
- Przyjaciel Forum
- Posty: 6501
- Od: 30 paź 2006, o 12:42
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Działka na Warmii
Re: Kret, nornica czy... - 4cz.
Ale można próbować skutecznie zmniejszyć populację myszy, nornic, norników i innych podobnych parszywców
Nornicowate i myszowate lubią jeść ziarno, nie ma powodu, żeby nie podkarmiać ich przed zimą, niech się najedzą maleństwa, smacznego!
Ziarno Normix albo Bros, niebieskie i pyszne, i naprawdę skuteczne!!!
Butelkę po wodzie mineralnej obcina się z obu końców i układa poziomo koło dziur czy miejsc odwiedzanych przez nasze ulubione zwierzątka. Przez rękawiczkę, albo łopatką (w żadnym przypadku goła dłonią!!!) nakładamy garstkę ziarna do takiej butelki i zostawiamy. Nie straszny jej deszcz, ptaki trutki przez plastik nie ruszą, pies raczej też nie, bo dla jego nosa to musi śmierdzieć, o kotach się nie wypowiadam...
Następnego dnia sprawdzamy, czy ziarna ubywa, jeśli tak, to dosypujemy. Potem sprawdzamy okolice, czy nie leży gdzieś jakieś futro... I do pierwszego śniegu nadal systematycznie uzupełniamy mysią stołówkę.
A to zdjęcia sprzed kilku dni. Małe cóś wylazło spod tarasu, wdrapało się na kratkę z wiciokrzewem, zastygło bez ruchu i grzecznie poczekało, aż przybiegnę z aparatem. Kiedy chciałam zrobić zdjęcie z profilu, błyskawicznie zwinęło się w fikołku i zmyło pod taras. Natychmiast dostało gościnny poczęstunek, a dwa dni później zebrałam z trawnika jedno futerko, a zaraz potem drugie... A więc to działa!
(Zdjęcia oryginalne)
(Powiększenie)

Nornicowate i myszowate lubią jeść ziarno, nie ma powodu, żeby nie podkarmiać ich przed zimą, niech się najedzą maleństwa, smacznego!

Ziarno Normix albo Bros, niebieskie i pyszne, i naprawdę skuteczne!!!
Butelkę po wodzie mineralnej obcina się z obu końców i układa poziomo koło dziur czy miejsc odwiedzanych przez nasze ulubione zwierzątka. Przez rękawiczkę, albo łopatką (w żadnym przypadku goła dłonią!!!) nakładamy garstkę ziarna do takiej butelki i zostawiamy. Nie straszny jej deszcz, ptaki trutki przez plastik nie ruszą, pies raczej też nie, bo dla jego nosa to musi śmierdzieć, o kotach się nie wypowiadam...
Następnego dnia sprawdzamy, czy ziarna ubywa, jeśli tak, to dosypujemy. Potem sprawdzamy okolice, czy nie leży gdzieś jakieś futro... I do pierwszego śniegu nadal systematycznie uzupełniamy mysią stołówkę.
A to zdjęcia sprzed kilku dni. Małe cóś wylazło spod tarasu, wdrapało się na kratkę z wiciokrzewem, zastygło bez ruchu i grzecznie poczekało, aż przybiegnę z aparatem. Kiedy chciałam zrobić zdjęcie z profilu, błyskawicznie zwinęło się w fikołku i zmyło pod taras. Natychmiast dostało gościnny poczęstunek, a dwa dni później zebrałam z trawnika jedno futerko, a zaraz potem drugie... A więc to działa!




"Wyrzuciłem telewizor na śmietnik, a w radiu urwałem gałkę, tak aby nikt z rodziny nie mógł zmienić stacji i teraz jest tylko wasze radio u mnie w domu. I jestem naprawdę wolnym człowiekiem."
- stasia109
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 4312
- Od: 7 lip 2008, o 10:44
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: woj. opolskie
Re: Kret, nornica czy... - 4cz.
Ładne to to, gdyby nie robiło tyle szkód. Ja też kupiłam trutkę. Już inaczej nie potrafię. Próbowałam prawie wszystkiego, a teraz czas na trutkę. Przykre to, prawda? 

Adresy do moich wątków
Zwierzęta też odczuwają głód, pragnienie, ból, strach... i to już powód by nie zadawać im cierpienia i krzywdy.
Zwierzęta też odczuwają głód, pragnienie, ból, strach... i to już powód by nie zadawać im cierpienia i krzywdy.
Re: Kret, nornica czy... - 4cz.
Stasia, dzięki wielkie. Potwierdziłaś najgorsze przypuszczenia... Zaczaje się na niego, a jak nie poskutkuje, to chyba się zaprzyjaźnię... 

- Helen
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 1874
- Od: 30 sie 2010, o 19:47
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Kraków
Re: Kret, nornica czy... - 4cz.
Po przeczytaniu poprzednich postów wywnioskowałam ,że w moim ogrodzie buszuje nie tylko kret, ale rownież nornica .Wiem ,że kret bo są kopce,ale rownież tuż pod ziemią spaceruje sobie tam i z powrotem jakieś stworzenie. Czyżby kret poruszał sie tuż pod powierzchnią ziemi? Stosowałam wszystko oprócz trutki.
- Helen
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 1874
- Od: 30 sie 2010, o 19:47
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Kraków
Re: Kret, nornica czy... - 4cz.
Nalewka- dziękuję za nową informację .
Stasia musimy poczęstować naszych gości odpowiednim środkiem.
Ale nie wiem czy to chwyci ,bo w moim ogrodzie jest dużo innych przysmaków , jak np dżdżownice.
Stasia musimy poczęstować naszych gości odpowiednim środkiem.
Ale nie wiem czy to chwyci ,bo w moim ogrodzie jest dużo innych przysmaków , jak np dżdżownice.
- Nalewka
- Przyjaciel Forum
- Posty: 6501
- Od: 30 paź 2006, o 12:42
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Działka na Warmii
Re: Kret, nornica czy... - 4cz.
Ważne wyjaśnienie:
- kret nie je ziarna
- nornica nie je pędraków
To znaczy z reguły krety są mięsożerne, a myszowate lubią warzywa i owoce (w tym cebuli i korzenie naszych roślin).
Kret robi kopce, a tunele drąży bardzo głęboko pod powierzchnią.
Nornica robi w ziemi dziury bez kopców i lekko wypiętrzone nad powierzchnię tunele, takie wypukłe jakby ścieżki.
Kret nie połaszczy się na trutkę dla nornic. I nie wystraszy się butelki na drucie, dzwoneczka czy drgań w chińskim odstraszaczu.
O karczowniku słyszałam same "miłe" rzeczy, więc będzie to pewnie trudna przeprawa... Trzymam kciuki za sukces
- kret nie je ziarna
- nornica nie je pędraków
To znaczy z reguły krety są mięsożerne, a myszowate lubią warzywa i owoce (w tym cebuli i korzenie naszych roślin).
Kret robi kopce, a tunele drąży bardzo głęboko pod powierzchnią.
Nornica robi w ziemi dziury bez kopców i lekko wypiętrzone nad powierzchnię tunele, takie wypukłe jakby ścieżki.
Kret nie połaszczy się na trutkę dla nornic. I nie wystraszy się butelki na drucie, dzwoneczka czy drgań w chińskim odstraszaczu.
O karczowniku słyszałam same "miłe" rzeczy, więc będzie to pewnie trudna przeprawa... Trzymam kciuki za sukces

"Wyrzuciłem telewizor na śmietnik, a w radiu urwałem gałkę, tak aby nikt z rodziny nie mógł zmienić stacji i teraz jest tylko wasze radio u mnie w domu. I jestem naprawdę wolnym człowiekiem."
Re: Kret, nornica czy... - 4cz.
Nalewko to wszystko teoria ale nie zawsze do końca prawdziwa. Od czerwca walczyliśmy z czymś w naszym ogrodzie. Piszę z czymś bo nie było pewności co to jest. Wszystkie objawy według teori wskazywały na nornicę. Wiele tuneli tuż pod powierzchnią ziemi (uniesiona kora). Właściwie żadnego kopca na całym terenie ogrodu. Trawnik prawie nie naruszony a wszystkie tunele na rabatach. Przydeptywane tunele były odnawiane na drugi dzień a czasem nawet jeszcze tego samego dnia. Aktywność w godzinach typowych dla nornicy (późny ranek i wczesny wieczór). Niektóre tunele "ślicznie" okrążały niektóre krzewy. Podjęliśmy walkę ukierunkowaną na nornicę. Dopiero pod koniec sierpnia schwytaliśmy intruza a dokładniej dwóch w przeciągu kilku dni. I co się okazało - dwa krety. Tak więc brak kopców i tunele tuż pod powierzchnią wcale nie muszą ostatecznie przesądzać z czym mamy do czynienia.Nalewka pisze:Ważne wyjaśnienie:
Kret robi kopce, a tunele drąży bardzo głęboko pod powierzchnią.
Nornica robi w ziemi dziury bez kopców i lekko wypiętrzone nad powierzchnię tunele, takie wypukłe jakby ścieżki.
- Nalewka
- Przyjaciel Forum
- Posty: 6501
- Od: 30 paź 2006, o 12:42
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Działka na Warmii
Re: Kret, nornica czy... - 4cz.
Jasne 
Dlatego napisałam "z reguły"
Co oznacza, że może tez być inaczej, a nawet odwrotnie
I dokładnie oznaczyć co nam rujnuje ogród możemy dopiero PO złapaniu (albo otruciu) sprawcy.

Dlatego napisałam "z reguły"

Co oznacza, że może tez być inaczej, a nawet odwrotnie

I dokładnie oznaczyć co nam rujnuje ogród możemy dopiero PO złapaniu (albo otruciu) sprawcy.
"Wyrzuciłem telewizor na śmietnik, a w radiu urwałem gałkę, tak aby nikt z rodziny nie mógł zmienić stacji i teraz jest tylko wasze radio u mnie w domu. I jestem naprawdę wolnym człowiekiem."