Jadzieńko, jasne! Nie było wiele kwiatów, ale kilka "puszków" na tanguckim wisi, to zerwę dla Ciebie

Tylko on potrzebuje stratyfikacji, więc będziesz musiała te nasionka przez miesiąc w lodówce przetrzymac, albo jeszcze lepiej - wysiać od razu do domicy i na zimę wystawić na balkon
Celinko, ten mniejszy (ok. 2 cm) to był toniak żeberkowy. Żółtobrzeżek miał 3,5-4cm!
Takich potworów chyba nie hodowałaś w słoiku?

Chyba jakieś młodsze, czyli mniejsze okazy, bo inaczej Twoja mama dostałaby zawału!

Swoją drogą ... nie boisz się robali? ... A pająków? ...
Madziu, obawiam się, że jednak musisz się obawiać

U mnie był toniak i wielki żółtobrzeżek + jego obrzydliwe larwy - dopóki ich nie wyłowiłam, a komary tak mnie tną w ogródku, że lepiej nie mówić
Aniu, nie trzeba! Mordercom i kanibalom mówimy stanowcze NIE! Co z tego, ze zje parę larw komarów, jak te i tak lęgną się gdzie indziej i tną bez litości? Za to kijanki zlikwidował wszystkie, co do jednej!

Kot wszystkich ptaszków i myszy nie zlikwiduje, a to paskudztwo - wszystkie kijanki! Masakra!
Tytoń z groszkiem wyglądają fajnie, ale na odległość pachnie tylko tytoń

Groszek trzeba przystawić do nosa
W doniczkach ukorzeniają się głównie róże .... ale nie tylko
