Jolu, pozwalam sobie na odpowiedź:), to jest Rozchodnik kamczacki a ta pierwsza kupiona to chyba jest Hebestasia109 pisze:Chciałabym prosić, abyś powiedziała co to jest na trzecim zdjęciu (takie żółte) włożone w wątek 16.08.?
W rodzinnym ogrodzie
- Beatrice
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 2036
- Od: 24 maja 2009, o 21:34
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Szczecin
Re: W rodzinnym ogrodzie
- Jojola
- 500p
- Posty: 656
- Od: 21 lip 2010, o 18:55
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: mazowieckie
Re: W rodzinnym ogrodzie
Beatko dziękuję dobrze wiedzieć co się ma.
a jeśli ta pierwsza to hebe to podejrzewam że te następne także bo sa dość podobne do siebie. te następne mają większe liście. no i kolor trochę inny.
a jeśli ta pierwsza to hebe to podejrzewam że te następne także bo sa dość podobne do siebie. te następne mają większe liście. no i kolor trochę inny.
Pozdrawiam serdecznie, Jola
W rodzinnym ogrodzie
W rodzinnym ogrodzie
-
- 1000p
- Posty: 1012
- Od: 1 paź 2009, o 18:56
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: lubelskie
Re: W rodzinnym ogrodzie
Też mi się wydaje,że to hebe. Miałam kiedyś ale mi zmarzła, nikt nie powiedział, że nie zostawiać w ogrodzie. Teraz to wiem, i chyba też się skuszę, bo to są bardzo wdzięczne i ładne roślinki.
Fajny zakup.
Fajny zakup.

Anna
Mój ogród...
Mój ogród...
- stasia109
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 4312
- Od: 7 lip 2008, o 10:44
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: woj. opolskie
Re: W rodzinnym ogrodzie
Witaj Jolciu, piękne zakupy ogrodowe zrobiłaś. Cudeńka.
Beatrice, dziękuję bardzo za podpowiedź.

Beatrice, dziękuję bardzo za podpowiedź.

Adresy do moich wątków
Zwierzęta też odczuwają głód, pragnienie, ból, strach... i to już powód by nie zadawać im cierpienia i krzywdy.
Zwierzęta też odczuwają głód, pragnienie, ból, strach... i to już powód by nie zadawać im cierpienia i krzywdy.
Re: W rodzinnym ogrodzie
Beatrice pisze:Jolu, pozwalam sobie na odpowiedź:), to jest Rozchodnik kamczacki a ta pierwsza kupiona to chyba jest Hebestasia109 pisze:Chciałabym prosić, abyś powiedziała co to jest na trzecim zdjęciu (takie żółte) włożone w wątek 16.08.?
Nazywany również rozchodnikiem kwiecistym


- Jojola
- 500p
- Posty: 656
- Od: 21 lip 2010, o 18:55
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: mazowieckie
Re: W rodzinnym ogrodzie
Aniu mnie także bardzo się spodobały
. nie miałam jeszcze hebe ale słyszałam
że mogą zimować w naszym klinacie tylko trzeba je okrywać. Ty swoje okrywałas?
Stasieńko
dziękuje
Iwonko synuś ma się już bardzo dobrze; skika, bryka itp itd .
ogród ciągle w fazie dosadzania i poprawiania. dzis od rana pada więc nic robić nie mogę a szkoda bo dzień wolny i można by było troszkę nadrobić. wczoraj zdążyłam tylko podzielić funkię i przesadzić w bardziej ocienione miejsce. oraz powiększyć rabatkę pod oknem południowym.


Stasieńko

Iwonko synuś ma się już bardzo dobrze; skika, bryka itp itd .

ogród ciągle w fazie dosadzania i poprawiania. dzis od rana pada więc nic robić nie mogę a szkoda bo dzień wolny i można by było troszkę nadrobić. wczoraj zdążyłam tylko podzielić funkię i przesadzić w bardziej ocienione miejsce. oraz powiększyć rabatkę pod oknem południowym.
Pozdrawiam serdecznie, Jola
W rodzinnym ogrodzie
W rodzinnym ogrodzie
-
- 1000p
- Posty: 1012
- Od: 1 paź 2009, o 18:56
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: lubelskie
Re: W rodzinnym ogrodzie
Jolu,okrywałam hebe, ale u nas zimą bywało -30st.C, w tym roku nawet -32st.C.
Gdybym kupiła,to na pewno trzymałabym w domu zimą,a latem wysadzałabym do ogródka. Tylko znając moją pamięć,pewnie zapomniałabym wykopać...wiele razy tak bywało...
Smakowite śliweczki pokazujesz.
Winogronka też niczego sobie.Moje winogrona jakiejś choroby dostały i zasychają i gniją na pędach. Pewnie pogoda....
Gdybym kupiła,to na pewno trzymałabym w domu zimą,a latem wysadzałabym do ogródka. Tylko znając moją pamięć,pewnie zapomniałabym wykopać...wiele razy tak bywało...


Smakowite śliweczki pokazujesz.

Anna
Mój ogród...
Mój ogród...
- stasia109
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 4312
- Od: 7 lip 2008, o 10:44
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: woj. opolskie
Re: W rodzinnym ogrodzie
Cudo śliwki. Moje maleńkie i całe w czarnych liściach. Brrrrr 

Adresy do moich wątków
Zwierzęta też odczuwają głód, pragnienie, ból, strach... i to już powód by nie zadawać im cierpienia i krzywdy.
Zwierzęta też odczuwają głód, pragnienie, ból, strach... i to już powód by nie zadawać im cierpienia i krzywdy.
- Jojola
- 500p
- Posty: 656
- Od: 21 lip 2010, o 18:55
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: mazowieckie
Re: W rodzinnym ogrodzie
Aneczko u mnie w tym roku też duże mrozy były. zmarzły mi róże, śliwowiśnia, ogniki, niektóre skalne. więc może nie bedę sadzic do gruntu ale zimować... tylko gdzie? w piwnicy? nie bedzie za ciemno?
a u winogron przerywasz liscie aby miały przewiew i sloneczko na nie świeciło?
Stasieńko dlaczego są czarne liście ? to mszyce? a owoców pewnie masz mnóstwo tylko małe. jeśli tak to trzeba je poprzerywać/przerzedzić gdy są jeszcze malutkie.
a u winogron przerywasz liscie aby miały przewiew i sloneczko na nie świeciło?
Stasieńko dlaczego są czarne liście ? to mszyce? a owoców pewnie masz mnóstwo tylko małe. jeśli tak to trzeba je poprzerywać/przerzedzić gdy są jeszcze malutkie.
Pozdrawiam serdecznie, Jola
W rodzinnym ogrodzie
W rodzinnym ogrodzie
- Jojola
- 500p
- Posty: 656
- Od: 21 lip 2010, o 18:55
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: mazowieckie
Re: W rodzinnym ogrodzie
dzisiaj wpadłam na chwilę z synkiem tym starszym do sklepu i właśnie przywieźli cebulki tulipanów. jednak na zakupy powinno się jeździć samotnie wtedy pewnie bym poczekała aż do końca rozpakują paczki. a tak tylko:






Pozdrawiam serdecznie, Jola
W rodzinnym ogrodzie
W rodzinnym ogrodzie
Re: W rodzinnym ogrodzie
Jolu zakupy super
Black Parrot 


-
- 1000p
- Posty: 1012
- Od: 1 paź 2009, o 18:56
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: lubelskie
Re: W rodzinnym ogrodzie
Fajne zakupy, Niebiesko-fioletowe tulipanki - miodzio
dla mnie nieosiągalne
Może za 10 lat...
Następnym razem dla synka kupisz paczkę cukierków,żeby się nie nudził, a Ty spokojnie poczekasz na wypakowanie towaru.
Zobaczysz jaka będziesz zła, kiedy sie okaże ,że tyle fajnych cebulek Ciebie ominęło.
Jolu, w tym roku nawet bardziej wygoliłam te liście z wierzchu.Pewnie od deszczu tak się zrobiło, a ja nie pryskałam od grzyba.


Następnym razem dla synka kupisz paczkę cukierków,żeby się nie nudził, a Ty spokojnie poczekasz na wypakowanie towaru.


Jolu, w tym roku nawet bardziej wygoliłam te liście z wierzchu.Pewnie od deszczu tak się zrobiło, a ja nie pryskałam od grzyba.
Anna
Mój ogród...
Mój ogród...
- stasia109
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 4312
- Od: 7 lip 2008, o 10:44
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: woj. opolskie
Re: W rodzinnym ogrodzie
Gratuluję świetnych zakupów. Moje ulubione kolorki. Ale wiosną będzie pięknie.



Adresy do moich wątków
Zwierzęta też odczuwają głód, pragnienie, ból, strach... i to już powód by nie zadawać im cierpienia i krzywdy.
Zwierzęta też odczuwają głód, pragnienie, ból, strach... i to już powód by nie zadawać im cierpienia i krzywdy.
- Jojola
- 500p
- Posty: 656
- Od: 21 lip 2010, o 18:55
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: mazowieckie
Re: W rodzinnym ogrodzie

niestety dopiero wczoraj udało mi się ponownie dojechać po cebulki. tym razem już wypakowane ale niestety lilii nie było






Pozdrawiam serdecznie, Jola
W rodzinnym ogrodzie
W rodzinnym ogrodzie