Mój ogród w cieniu sosen - Ewelina - cz.4
- MalaRybka
- 1000p
- Posty: 1352
- Od: 22 mar 2007, o 15:54
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: 3 km od Bydgoszczy
Re: Mój ogród w cieniu sosen - Ewelina - cz.4
Ewelino, masz aktualną fotkę sosny himalajskiej? Posadziłam dziś ją, ale ciągle się zastanawiam czy dobre miejsce wybrałam.
Czy orientujesz się jaki system korzeniowy ma ta sosna?
Czy orientujesz się jaki system korzeniowy ma ta sosna?
Pozdrawiam serdecznie. MałaRybka.
Ogród Rybki
Ogród Rybki
- Ewelina
- Przyjaciel Forum
- Posty: 7484
- Od: 4 lut 2007, o 16:26
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Poznań
- Kontakt:
Re: Mój ogród w cieniu sosen - Ewelina - cz.4
Mam zdjęcie najaktualniejsze , bowiem poszłam przed momentem do ogrodu i zrobiłam . Stoję sobie obok, byś miała porównanie wielkości drzewa ( ja mam 170cm.wzrostu, sosna pewnie z 3m.)MałaRybka pisze:Ewelino, masz aktualną fotkę sosny himalajskiej? Posadziłam dziś ją, ale ciągle się zastanawiam czy dobre miejsce wybrałam.
Czy orientujesz się jaki system korzeniowy ma ta sosna?


SOSNA HIMALAJSKA ma system korzeniowy palowy (jak wszystkie sosny). Dzięki temu jest to drzewo bardzo odporne na suszę , radzi sobie nawet na piaskach , gdyż korzenie sięgają na 1-2 m. w głąb podłoża. Tyle teoria... Natomiast praktyka ogrodowa wskazuje , że sosny w ogrodzie , który nawadniamy i nawozimy robią się sprytne i prowadzą korzenie bardziej płytko. Nie muszą się przecież wysilać w poszukiwaniu wody i pokarmu.Tak jest przynajmniej u mnie , gdzie sosny prowadzą korzenie gwiaździście w kierunku nawadnianego i zasilanego trawnika !
-
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 1273
- Od: 5 sie 2009, o 20:08
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Lublin
Re: Mój ogród w cieniu sosen - Ewelina - cz.4
Przez moment dałam się nabrać. Siła sugestii


Obejrzałam relację z wyprawy, wspaniała! Tym trudniej zaakceptować naszą, obecną pogodę, ale u Ciebie ciągle coś ciekawego się dzieje. Kwitnie datura, moja nie zdąży, niestety...
Re: Mój ogród w cieniu sosen - Ewelina - cz.4
dziękuję Ci za informacje o sośnie himalajskiej. Dziś czaiłam się na nią, była malutka, gęściutka, po prostu piekna, ale chyba dobrze, że jej nie kupiłam. To jednak duże drzewo wyrasta...
- Ewelina
- Przyjaciel Forum
- Posty: 7484
- Od: 4 lut 2007, o 16:26
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Poznań
- Kontakt:
Re: Mój ogród w cieniu sosen - Ewelina - cz.4
Witaj Wiktorio
jak miło, że wpadłaś... Ech , ta pogoda daje mi się mocno we znaki , nawet do ogrodu rzadko wychodzę ( z powodu pogody kiepskiej, humoru też kiepskawego i permanentnego braku czasu ...) . Teraz też w zasadzie pracuję
i jedynie umilam sobie czas przerywnikami z forum 
Muszę się jednak pochwalić nie lada osiągnięciem : otóż podczas minionych wakacji moja sunia nauczyła się czytać i z przyjemnością spędzała wolne chwile w cieniu wielkiego drzewa na ambitnej lekturze

Jak sądzicie - nadaje się już do "zerówki" ?



Muszę się jednak pochwalić nie lada osiągnięciem : otóż podczas minionych wakacji moja sunia nauczyła się czytać i z przyjemnością spędzała wolne chwile w cieniu wielkiego drzewa na ambitnej lekturze


Jak sądzicie - nadaje się już do "zerówki" ?
- Anya
- Przyjaciel Forum
- Posty: 292
- Od: 5 gru 2006, o 14:54
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Małopolska
Re: Mój ogród w cieniu sosen - Ewelina - cz.4
Ewelinko, miło Cię widzieć przy sośnie himalajskiej.
Masz rację z tymi korzeniami u sosen w nawadnianych ogrodach. Moja chyba podobne wytworzyła i przy tych powodziach, wiatrach i burzach mocno mi się przechyliła w jedną stronę. U mnie to już wielkie drzewo i tak się zastanawiam, czy jakby ją odpowiednio przyciąć i usunąć część dużych konarów, nie udałoby się przesunąć jej środka ciężkości. Boję się, że może runąć w jedną stronę. Prawdę mówiąc liczę bardzo, że jednak jakiś korzeń palowy wytworzyła...
Piszesz, że ścięłaś jej czubek. Nadal ją jakoś podcinasz, czy tylko wyłamujesz połówki nowych pędów? Nie wykształciła u Ciebie nowego (nowych) przewodnika?
U mnie straaasznie szybko rośnie, a gałęzie, nawet duże, ma bardzo wiotkie. Muszę znaleźć jakiś sposób na nią. Byleby jej tylko nie zaszkodzić.
Czy ta sosna miała już u Ciebie szyszki? Dla mnie to najpiękniejsze sosnowe szyszki jakie znam!!! A jak pachnie wokół niej gdy szyszki rosną, super zapach!
Jak sunia już książki czyta, to może do jakiejś wyższej klasy powinna pójść? Musi tylko do odpowiedniego egzaminu podejść!
Pogłaskaj ją ode mnie

Masz rację z tymi korzeniami u sosen w nawadnianych ogrodach. Moja chyba podobne wytworzyła i przy tych powodziach, wiatrach i burzach mocno mi się przechyliła w jedną stronę. U mnie to już wielkie drzewo i tak się zastanawiam, czy jakby ją odpowiednio przyciąć i usunąć część dużych konarów, nie udałoby się przesunąć jej środka ciężkości. Boję się, że może runąć w jedną stronę. Prawdę mówiąc liczę bardzo, że jednak jakiś korzeń palowy wytworzyła...
Piszesz, że ścięłaś jej czubek. Nadal ją jakoś podcinasz, czy tylko wyłamujesz połówki nowych pędów? Nie wykształciła u Ciebie nowego (nowych) przewodnika?
U mnie straaasznie szybko rośnie, a gałęzie, nawet duże, ma bardzo wiotkie. Muszę znaleźć jakiś sposób na nią. Byleby jej tylko nie zaszkodzić.
Czy ta sosna miała już u Ciebie szyszki? Dla mnie to najpiękniejsze sosnowe szyszki jakie znam!!! A jak pachnie wokół niej gdy szyszki rosną, super zapach!
Jak sunia już książki czyta, to może do jakiejś wyższej klasy powinna pójść? Musi tylko do odpowiedniego egzaminu podejść!

Pogłaskaj ją ode mnie

Pozdrawiam, Anna
Wszystko czego potrzebujesz to dom pełen książek i ogród pełen kwiatów.
Wszystko czego potrzebujesz to dom pełen książek i ogród pełen kwiatów.
-
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 1801
- Od: 16 lut 2010, o 19:11
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: kalwaria zebrzydowska
Re: Mój ogród w cieniu sosen - Ewelina - cz.4
Ewelino przywołuje wspomnienia jak oglądam te widoczki z Sieny.ale w te pogodę chyba nic mi nie poprawi humoru -no chyba że kominek.piękna sosna himalajska .kiedyś nad nią myślałam ale dopiero teraz mam miejsce zorganizowane.chyba będę ja chcieć.jak wiele roślin ,kiedy cie odwiedzam,nabieram na nie ochoty
ogrod u stop klasztoru
ogrod u stop klasztoru
- Ewelina
- Przyjaciel Forum
- Posty: 7484
- Od: 4 lut 2007, o 16:26
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Poznań
- Kontakt:
Re: Mój ogród w cieniu sosen - Ewelina - cz.4
Jacy mili goście dziś do mnie zaglądają ! Witaj Anyu
Miałam podobną jak Ty sytuację przed kilku laty, gdy po fali wichur naraz pochyliły się pod sporym kątem moje 3 rosnące obok siebie DAGEZJE (ok. 4-metrowe drzewa) . Ponieważ nie dało się ich " wyprostować" , a wyglądały dziwacznie i groziły przewróceniem się, zdecydowaliśmy o wycince. I wielkie było nasze zdumienie, gdy okazało się ,że wbrew naturze mają całkiem wachlarzowato rozłożone korzenie - wszystkie bardzo płytko pod powierzchnią i wszystkie skierowane w stronę trawniczka! Stamtąd bestie czerpały wodę , nawóz i rosły radośnie nie umacniając systemu korzeniowego. Tak więc w ogrodzie niektóre drzewa zachowują się nie do końca zgodnie ze swą naturą ...
Co do SOSNY HIMALAJSKIEJ - mojej ścięto czubek jakieś 3 lata temu - robiła się za wysoka. Dotąd nie wytworzyła następcy.
Przyrosty staram się co roku obłamywać w połowie , dookoła drzewa , choć robi się to coraz trudniejsze z uwagi na rozmiary sosny ( wysoka drabina , a niekiedy jeszcze mąż
) Prawdopodobnie z powodu opisanych wyżej zabiegów moja sosna nie wykształciła jeszcze nigdy szyszek , ale coś za coś .
Psia dziękuje za głaskanko , a jeśli chodzi o zdolności myślimy o jakichś studiach eksternistycznych
Pozdrawiam Cię serdecznie !

Miałam podobną jak Ty sytuację przed kilku laty, gdy po fali wichur naraz pochyliły się pod sporym kątem moje 3 rosnące obok siebie DAGEZJE (ok. 4-metrowe drzewa) . Ponieważ nie dało się ich " wyprostować" , a wyglądały dziwacznie i groziły przewróceniem się, zdecydowaliśmy o wycince. I wielkie było nasze zdumienie, gdy okazało się ,że wbrew naturze mają całkiem wachlarzowato rozłożone korzenie - wszystkie bardzo płytko pod powierzchnią i wszystkie skierowane w stronę trawniczka! Stamtąd bestie czerpały wodę , nawóz i rosły radośnie nie umacniając systemu korzeniowego. Tak więc w ogrodzie niektóre drzewa zachowują się nie do końca zgodnie ze swą naturą ...
Co do SOSNY HIMALAJSKIEJ - mojej ścięto czubek jakieś 3 lata temu - robiła się za wysoka. Dotąd nie wytworzyła następcy.
Przyrosty staram się co roku obłamywać w połowie , dookoła drzewa , choć robi się to coraz trudniejsze z uwagi na rozmiary sosny ( wysoka drabina , a niekiedy jeszcze mąż

Psia dziękuje za głaskanko , a jeśli chodzi o zdolności myślimy o jakichś studiach eksternistycznych

Pozdrawiam Cię serdecznie !
- Babopielka
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 6087
- Od: 9 wrz 2007, o 19:28
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Okolice Rypina
Re: Mój ogród w cieniu sosen - Ewelina - cz.4
Ewelinko -piękna ta Twoja sosna .
Moja niestety umiera
Złapała rdzę wejmutko-porzeczkową
i nie da się jej już uratować
Powinnam ją wykopać i spalić ,ale jakoś nie potrafię tego zrobić ,
tylko patrzę jak usycha ,obcinam jej chore gałęzie i jeszcze mam nadzieję ,
że coś z niej zostanie -ech
Chcesz nasionka tych fioletowych orlików
Moja niestety umiera

i nie da się jej już uratować

Powinnam ją wykopać i spalić ,ale jakoś nie potrafię tego zrobić ,
tylko patrzę jak usycha ,obcinam jej chore gałęzie i jeszcze mam nadzieję ,
że coś z niej zostanie -ech

Chcesz nasionka tych fioletowych orlików

- inka52
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 2170
- Od: 5 lis 2009, o 11:54
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Legnica - Dolny śląsk
Re: Mój ogród w cieniu sosen - Ewelina - cz.4
Witaj Ewelino
Ogród masz piękny nie wspominając bardzo ładne rośliny
bardzo dziękuję za orliki a propo talizmanow chyba na większości
domów są ja rownież mam statą podkowę i dzwonki
Ogród masz piękny nie wspominając bardzo ładne rośliny
bardzo dziękuję za orliki a propo talizmanow chyba na większości
domów są ja rownież mam statą podkowę i dzwonki
- Ewelina
- Przyjaciel Forum
- Posty: 7484
- Od: 4 lut 2007, o 16:26
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Poznań
- Kontakt:
Re: Mój ogród w cieniu sosen - Ewelina - cz.4
Bożenko - jeśli to nie kłopot poproszę (tzn. nasionka) 
A co do sosny - próbowałaś oprysków? Rdza wejmutkowo-porzeczkowa to choroba grzybowa . może warto spróbować oprysk + podlanie w dużym promieniu wokół pnia .
Zastosuj środek Dithane lub inne zawierające mancozeb lub pencozeb (sowane w ochronie porzeczek/agrestu )w stężeniu 0,2 do max 0,4%- alarmowo 1% (10g/w 1 litrze roztworu).Dodaj też parę kropel płynu do mycia naczyń celem lepszej "przylepności" roztworu do igieł.
Inko - zajrzyj na pw.

A co do sosny - próbowałaś oprysków? Rdza wejmutkowo-porzeczkowa to choroba grzybowa . może warto spróbować oprysk + podlanie w dużym promieniu wokół pnia .
Zastosuj środek Dithane lub inne zawierające mancozeb lub pencozeb (sowane w ochronie porzeczek/agrestu )w stężeniu 0,2 do max 0,4%- alarmowo 1% (10g/w 1 litrze roztworu).Dodaj też parę kropel płynu do mycia naczyń celem lepszej "przylepności" roztworu do igieł.
Inko - zajrzyj na pw.

- MalaRybka
- 1000p
- Posty: 1352
- Od: 22 mar 2007, o 15:54
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: 3 km od Bydgoszczy
Re: Mój ogród w cieniu sosen - Ewelina - cz.4
Ewelinko, dziękuję za wykład i zdjęcie sosny himalajskiej
. Teraz wiem, ze muszę ją koniecznie przesadzić w inne miejsce. Jest piękna i ogromna. Trochę zwątpilam czy to roślina do mojego ogrodu.

Pozdrawiam serdecznie. MałaRybka.
Ogród Rybki
Ogród Rybki
- marpa
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 11537
- Od: 2 sty 2009, o 13:13
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: płd.wsch.
Re: Mój ogród w cieniu sosen - Ewelina - cz.4
Ale masz tych clematisów Ewelino!Mnie szczęście do clematisów opuściło , przestało im się u mnie podobać
nawet mój 20-letni,który był u mnie "od zawsze"zakończył swój żywot po tej zimie,inne
"ratowane" w donicach stoją 1 pędowe i ani w lewo ani w prawo mimo moich starań
...
Pozdrawiam.

"ratowane" w donicach stoją 1 pędowe i ani w lewo ani w prawo mimo moich starań


Re: Mój ogród w cieniu sosen - Ewelina - cz.4
Ewelino, twoje clematisy są przepiękne. Ja kupiłam w tym roku jednego, bo aż wstyd że dotąd nie miałam. Kupiłam go pod koniec lata i nie doczekałam się kwiatów. Może w przyszłym roku? Choć obawiam się, że będzie miał za mało słoneczka. Zobaczymy... Czy clematisy okrywa się na zimę?
Twoje gadżeciki ogrodowe bardzo mi się podobają. Sama mam 2 podkowy, a w domu - nad drzwiami w przedpokoju lub sieni, jak kto woli, wiszą u mnie takie same dzwonki.
Ja upatrzyłam sobie w sklepie ogrodniczym ceramiczną gęś i od 2 miesięcy biję się z myślami czy kupić, czy nie kupić. Może jest troszkę kiczowata, ale podoba mi się i chyba pasowałaby do mojego ogrodu. Pewno, jak nastaną szare, jesienne dni, to nie wytrzymam jednak i kupię. A co!
Pozdrawienia dla Goldi
Twoje gadżeciki ogrodowe bardzo mi się podobają. Sama mam 2 podkowy, a w domu - nad drzwiami w przedpokoju lub sieni, jak kto woli, wiszą u mnie takie same dzwonki.

Pozdrawienia dla Goldi

Re: Mój ogród w cieniu sosen - Ewelina - cz.4
Sosna jest niesamowita a suni bez dwóch zdań studia się należą
I sosnę i sunię pogłaszcz ode mnie

I sosnę i sunię pogłaszcz ode mnie

Słonecznie pozdrawiam.Lucyna
Ogród ciągle błądzących właścicieli zaprasza:)
Ogród ciągle błądzących właścicieli zaprasza:)