Wisienka - Ciąg dalszy budowlanki
- kogra
- Przyjaciel Forum
- Posty: 36510
- Od: 30 maja 2007, o 18:02
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Cieszyn
Re: Wisienka - Ciąg dalszy budowlanki
Bajeczna tęcza i bajeczne widoki Jadziu.
Pomimo budowlanki widzę mnóstwo kwiatów, więc nie jest tak żle.
Folia też się sprawdziła, ale darni tam lepiej nie dawaj, bo perz tylko na to czeka, żeby zawładnąć świeżą odchwaszczoną ziemią.
Darń wrzuć lepiej do kompostownika i nakryj folią.
Do lata przyszłego roku perz też da pod nią za wygraną i nie będzie już grożny.
Pomimo budowlanki widzę mnóstwo kwiatów, więc nie jest tak żle.
Folia też się sprawdziła, ale darni tam lepiej nie dawaj, bo perz tylko na to czeka, żeby zawładnąć świeżą odchwaszczoną ziemią.
Darń wrzuć lepiej do kompostownika i nakryj folią.
Do lata przyszłego roku perz też da pod nią za wygraną i nie będzie już grożny.
Grażyna.
kogro-linki
kogro-linki
- Atka-a1
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 1357
- Od: 28 kwie 2009, o 09:58
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Raszyn
Re: Wisienka - Ciąg dalszy budowlanki
Wisienko, piękne zdjęcie tęczy
Mnie nigdy nie udało się zrobić zdjęcia tęczy. Natomiast zawsze jak pada deszcz i świeci słońce lecę przed dom patrzeć czy jest tęcza. Biorę to za dobrą wróżbę jak ją zobaczę
Pięknie ukazujesz swój kawałek świata, rośliny w ogrodzie i ciekawie opowiadasz o postępach budowy. Wiem jak trudno wykańczać dom, robiliśmy to z M sami i na raty (finanse, czas a i pomysły też czasami się kończyły
)


Pięknie ukazujesz swój kawałek świata, rośliny w ogrodzie i ciekawie opowiadasz o postępach budowy. Wiem jak trudno wykańczać dom, robiliśmy to z M sami i na raty (finanse, czas a i pomysły też czasami się kończyły

- Wisienka
- Przyjaciel Forum
- Posty: 4090
- Od: 9 lis 2006, o 11:45
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Strefa 6a
Re: Wisienka - Ciąg dalszy budowlanki
Krzyśku - a dla mnie tęcza zawsze kończyła się gdzieś wysoko.
A tutaj zeszła na Ziemię.
Widok dla mnie był niezwykły.
Grażynko - kwitnącego kwiecia u mnie jak na lekarstwo.
Dlatego cieszę się nawet z kwitnących małych brateczków, które również
pojawiają się w różnych, nieoczekiwanych miejscach.
Przekonałyście mnie z tą "darnią". Lepiej nie ryzykować.
Będzie trafiać, jak do tej pory, na osobną pryzmę kompostową.
Witaj Atko-Beatko na moim kawałku ziemi!
A niebo to taki mój mały konik.
Tęczę również uznałam za dobry znak, zwłaszcza, że po raz pierwszy zobaczyłam ją u siebie.
Akurat uwalniałam moje malutkie krzaczki z objęć trawy i innych chwastów na drugim końcu
działki, gdy zaczęło coraz bardziej padać. W pewnej chwili stwierdziłam, że czas zmykać
do domu, podniosłam wzrok ... i zobaczyłam to cudo! Chwilę stałam w pełnym zachwycie,
zwłaszcza, że tęcza obejmowała swoim łukiem dom i całą działkę, a potem w te pędy poleciałam
do kampingu po aparat. W kaloszach to był wyczyn nie lada.
Na szczęście tęcza była tak miła i nie zniknęła za szybko, tak że zdążyłam ją i sfotografować
ze wszystkich stron, i jeszcze trochę się nią pozachwycać.

Niestety - nie jest ze mnie najlepszy fotograf, a i aparat całkiem zwykły.
Beatko, dziękuję za miłe słowa. I cieszę się, że rozumiesz moje różne dylematy.
Chciałoby się wszystko i szybko, a tu trzeba uzbroić się w cierpliwość...
Serdecznie pozdrawiam!
A tutaj zeszła na Ziemię.

Grażynko - kwitnącego kwiecia u mnie jak na lekarstwo.
Dlatego cieszę się nawet z kwitnących małych brateczków, które również
pojawiają się w różnych, nieoczekiwanych miejscach.
Przekonałyście mnie z tą "darnią". Lepiej nie ryzykować.
Będzie trafiać, jak do tej pory, na osobną pryzmę kompostową.
Witaj Atko-Beatko na moim kawałku ziemi!

A niebo to taki mój mały konik.

Tęczę również uznałam za dobry znak, zwłaszcza, że po raz pierwszy zobaczyłam ją u siebie.
Akurat uwalniałam moje malutkie krzaczki z objęć trawy i innych chwastów na drugim końcu
działki, gdy zaczęło coraz bardziej padać. W pewnej chwili stwierdziłam, że czas zmykać
do domu, podniosłam wzrok ... i zobaczyłam to cudo! Chwilę stałam w pełnym zachwycie,
zwłaszcza, że tęcza obejmowała swoim łukiem dom i całą działkę, a potem w te pędy poleciałam
do kampingu po aparat. W kaloszach to był wyczyn nie lada.

Na szczęście tęcza była tak miła i nie zniknęła za szybko, tak że zdążyłam ją i sfotografować
ze wszystkich stron, i jeszcze trochę się nią pozachwycać.

Niestety - nie jest ze mnie najlepszy fotograf, a i aparat całkiem zwykły.

Beatko, dziękuję za miłe słowa. I cieszę się, że rozumiesz moje różne dylematy.
Chciałoby się wszystko i szybko, a tu trzeba uzbroić się w cierpliwość...
Serdecznie pozdrawiam!

Pozdrawiam serdecznie
- JacekP
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 11151
- Od: 5 mar 2007, o 13:10
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Warszawa-Zachód
Re: Wisienka - Ciąg dalszy budowlanki
Witaj Jadziu
Bardzo dawno u Ciebie nie byłem
Aż zatęskniłem za pięknymi widokami rozciągającymi się wokół Twojego miejsca. To jest naprawdę piękne miejsce
Czytam też, że budowa postępuje a wraz z nią przemiany w ogrodzie. Niestety budowa bierze górę i różne szkody w ogrodzie się zdarzają. Ja też dziś ratowałem hortensję pnącą, którą robotnicy zawalili materiałami budowlanymi. Nie mówiąc o nowoposianym trawniku, który teraz wygląda jak pobojowisko. Ale będzie dobrze i pięknie - u Ciebie i u mnie



Czytam też, że budowa postępuje a wraz z nią przemiany w ogrodzie. Niestety budowa bierze górę i różne szkody w ogrodzie się zdarzają. Ja też dziś ratowałem hortensję pnącą, którą robotnicy zawalili materiałami budowlanymi. Nie mówiąc o nowoposianym trawniku, który teraz wygląda jak pobojowisko. Ale będzie dobrze i pięknie - u Ciebie i u mnie

- chatte
- Przyjaciel Forum
- Posty: 15068
- Od: 19 paź 2006, o 08:52
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: śląskie
Re: Wisienka - Ciąg dalszy budowlanki
Jadzieńko, zdjęcie tęczy (to pierwsze) jest absolutnie piękne! Takie tęcze zdarzają się chyba tylko w górach. Na drugim tęcza już jest bardziej zwyczajna 
Coś Ci poradzę, z własnego doświadczenia. Kiedy uzdatniałam ziemie pod ogródek, też pryzmowałam darń z perzem. Niestety , mimo, ze każdy kawałek darni odwracałam do góry nogami, perz szybko gramolił się na górę i przerastał całą pryzmę. Niewiele w sumie z tego odzyskałam.
Jeżeli robisz takie pryzzmy, to koniecznie nakryj je czymś, zeby perz nie mógł dalej rosnąć. Mogą to byc liście, słoma, papier - cokolwiek przepuszczalnego, byle szczelnie zakryło pryzmę.
A co do szałwii, to Ty masz szałwię lekarską, bylinę. Nic nie musisz robic, jedynie przycinać trochę wiosną, ale nie za nisko, bo nie zakwitnie. Ania dostała szałwię muszkatołową, która jest rośliną dwuletnią. Chcesz muszkatołową? Tylko właśnie dowiedziałam się od Ani, że trzeba ją na zimę okrywać

Coś Ci poradzę, z własnego doświadczenia. Kiedy uzdatniałam ziemie pod ogródek, też pryzmowałam darń z perzem. Niestety , mimo, ze każdy kawałek darni odwracałam do góry nogami, perz szybko gramolił się na górę i przerastał całą pryzmę. Niewiele w sumie z tego odzyskałam.
Jeżeli robisz takie pryzzmy, to koniecznie nakryj je czymś, zeby perz nie mógł dalej rosnąć. Mogą to byc liście, słoma, papier - cokolwiek przepuszczalnego, byle szczelnie zakryło pryzmę.
A co do szałwii, to Ty masz szałwię lekarską, bylinę. Nic nie musisz robic, jedynie przycinać trochę wiosną, ale nie za nisko, bo nie zakwitnie. Ania dostała szałwię muszkatołową, która jest rośliną dwuletnią. Chcesz muszkatołową? Tylko właśnie dowiedziałam się od Ani, że trzeba ją na zimę okrywać

- Atka-a1
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 1357
- Od: 28 kwie 2009, o 09:58
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Raszyn
Re: Wisienka - Ciąg dalszy budowlanki
Przepraszam, że odpowiem. Nie okrywam niczym szałwii muszkatołowej (okolice W-wy) i bardzo ładnie zimuje i się sieje.Tylko właśnie dowiedziałam się od Ani, że trzeba ją na zimę okrywać
- Wisienka
- Przyjaciel Forum
- Posty: 4090
- Od: 9 lis 2006, o 11:45
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Strefa 6a
Re: Wisienka - Ciąg dalszy budowlanki
Witaj Jacku!
No ja również jakoś dawno nie byłam u Ciebie.
Teraz jestem częściej na forum, bo elektryka zrobiona, tynki wybrane, ogrzewanie
przemyślane, więc jest czas na nadrabianie zaległości ogrodowych.
Niestety tylko wirtualnych.
W ten weekend siedzę w domu, bo trochę
jestem przeziębiona, a na działce noce zimne okrutnie!
Jacku - u Ciebie już pięknie. Ja jestem daaaleko w tyle i nieprędko Cię dogonię.
Ale i tak lubię tam jeździć, ze względu właśnie na widoki, przestrzeń, przyrodę.
Ech Ci budowlańcy!
Dużo Ci jeszcze zostało remontów Jacku?
Dobrze, że udało Ci się uratować hortensję - też jest na liście moich chciejstw,
ale na razie nie miałaby się po czym piąć.
Trawnika szkoooda ...
Izuniu - dzięki za podpowiedzi. Ten perz (i jaskier rozłogowy) to moja działkowa zmora.
A widzisz! Faktycznie! Szałwia lekarska! No to dobrze, że ona jest byliną.
Szałwię muszkatołową widziałam już w paru ogrodach i jest naprawdę piękna.
Ale skoro jej mrozoodporność nie jest taka pewna, to chyba nie będę jej sadzić na działce.


Teraz jestem częściej na forum, bo elektryka zrobiona, tynki wybrane, ogrzewanie
przemyślane, więc jest czas na nadrabianie zaległości ogrodowych.
Niestety tylko wirtualnych.

jestem przeziębiona, a na działce noce zimne okrutnie!
Jacku - u Ciebie już pięknie. Ja jestem daaaleko w tyle i nieprędko Cię dogonię.
Ale i tak lubię tam jeździć, ze względu właśnie na widoki, przestrzeń, przyrodę.
Ech Ci budowlańcy!

Dobrze, że udało Ci się uratować hortensję - też jest na liście moich chciejstw,
ale na razie nie miałaby się po czym piąć.

Izuniu - dzięki za podpowiedzi. Ten perz (i jaskier rozłogowy) to moja działkowa zmora.
A widzisz! Faktycznie! Szałwia lekarska! No to dobrze, że ona jest byliną.

Szałwię muszkatołową widziałam już w paru ogrodach i jest naprawdę piękna.
Ale skoro jej mrozoodporność nie jest taka pewna, to chyba nie będę jej sadzić na działce.
Pozdrawiam serdecznie
- Wisienka
- Przyjaciel Forum
- Posty: 4090
- Od: 9 lis 2006, o 11:45
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Strefa 6a
Re: Wisienka - Ciąg dalszy budowlanki
Niestety muszę rozdzielać posty, bo mi nie "wchodzą" dłuższe.
Beatko - u mnie, w Kotlinie Kłodzkiej, blisko gór, inny klimat.
Muszę więc, niestety, uważać na mrozoodporność roślin.
Ale z Twoich doświadczeń wynika, że w innych rejonach nie powinno być z nią kłopotu.
Więc dziewczyny mogą spać spokojnie.
No tak, ja tu piszę, że nie sadzę wrażliwych roślin, a kupiłam sobie żurawki, które
podobno (teraz się doczytałam) trzeba okrywać na zimę!
No trudno, przykryję je, jak radzą, gałązkami choinkowymi, a jak sobie nie poradzą,
to z żalem będę musiała z nich zrezygnować.
Ale na razie się cieszę, bo już dawno nic nowego nie trafiło na moją działkę.

Beatko - u mnie, w Kotlinie Kłodzkiej, blisko gór, inny klimat.
Muszę więc, niestety, uważać na mrozoodporność roślin.
Ale z Twoich doświadczeń wynika, że w innych rejonach nie powinno być z nią kłopotu.
Więc dziewczyny mogą spać spokojnie.

No tak, ja tu piszę, że nie sadzę wrażliwych roślin, a kupiłam sobie żurawki, które
podobno (teraz się doczytałam) trzeba okrywać na zimę!

No trudno, przykryję je, jak radzą, gałązkami choinkowymi, a jak sobie nie poradzą,
to z żalem będę musiała z nich zrezygnować.
Ale na razie się cieszę, bo już dawno nic nowego nie trafiło na moją działkę.


Pozdrawiam serdecznie
- Gabriela
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 10857
- Od: 18 gru 2007, o 17:22
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: śląskie
Re: Wisienka - Ciąg dalszy budowlanki
Witaj Wisienko...
Widok ze Szczelińca i tęcza piękne...
Byłam w tym tygodniu w tamtych stronach... szkoda że nie wiem gdzie Ty masz swoja działkę.

Widok ze Szczelińca i tęcza piękne...
Byłam w tym tygodniu w tamtych stronach... szkoda że nie wiem gdzie Ty masz swoja działkę.
- chatte
- Przyjaciel Forum
- Posty: 15068
- Od: 19 paź 2006, o 08:52
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: śląskie
Re: Wisienka - Ciąg dalszy budowlanki
Hmmm ... mam kilka żurawek i zadnej na zimę nie ikrywałam, a nie zmarzły
Nie wiem, czy nie trzeba, czy miałam szczęście, ale przecież ta zima paskudna była, a wiosna jeszcze gorsza. Dużo roślin padło, a moje zurawki nie

Nie wiem, czy nie trzeba, czy miałam szczęście, ale przecież ta zima paskudna była, a wiosna jeszcze gorsza. Dużo roślin padło, a moje zurawki nie

-
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 526
- Od: 10 kwie 2010, o 08:16
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Zachodniopomorskie
Re: Wisienka - Ciąg dalszy budowlanki
Pięknie u ciebie.Zajrzę czasem , pozwolisz.
Kiedyś bywałem często w Ziębicach , Nowej Rudzie . A palmiarnia w Książu . Same miłe wspomnienia.

Pół hektara perzu , w końcu mam stałą pracę 
Mój poligon doświadczalny Popieram : http://www.zanimnapiszesz.info/" onclick="window.open(this.href);return false;

Mój poligon doświadczalny Popieram : http://www.zanimnapiszesz.info/" onclick="window.open(this.href);return false;
- Wisienka
- Przyjaciel Forum
- Posty: 4090
- Od: 9 lis 2006, o 11:45
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Strefa 6a
Re: Wisienka - Ciąg dalszy budowlanki
Gabi - urlop pewnie był miły, tylko nie wiem, czy pogoda Ci dopisała?
Ja na urlopie miałam tylko 3 dni ładnej pogody. Ale dzięki temu mogłam
zrobić słoneczne zdjęcia na Szczelińcu.

Pewnie zahaczyłaś o niego, bo byłaś w jego pobliżu?
Zajrzyj na pw.
Izuniu - czyli jak widać, lepiej pytać na forum, niż wertować internet.
A propos pytania - w obawie przed nornicami i zagniwaniem musiałabym wyciągnąć z ziemi Twoje lilie Antoniego.
Chcę je dać do koszyka i dobrze uzdatnić ziemię (łącznie ze żwirowym drenażem), w którą będę je
ponownie wsadzać. Myślisz, że jest to dobra pora?
Witaj Piotrze na moim perzowisku!
Ależ zapraszam serdecznie - zaglądaj kiedy chcesz.
Ale u mnie niekiedy przestoje. Wiesz jak to na wsi - wszystko wolniej się toczy.
Fajnie, że masz miłe wspomnienia z Dolnego Śląska. Prawdę mówiąc w Książu jeszcze nie byłam.
Może w przyszłym roku, na urlopie, uda mi się tam trafić? Jest na mojej liście miejsc do zobaczenia.
A z Nowej Rudy mamy okna.
Ja na urlopie miałam tylko 3 dni ładnej pogody. Ale dzięki temu mogłam
zrobić słoneczne zdjęcia na Szczelińcu.

Pewnie zahaczyłaś o niego, bo byłaś w jego pobliżu?
Zajrzyj na pw.

Izuniu - czyli jak widać, lepiej pytać na forum, niż wertować internet.

A propos pytania - w obawie przed nornicami i zagniwaniem musiałabym wyciągnąć z ziemi Twoje lilie Antoniego.
Chcę je dać do koszyka i dobrze uzdatnić ziemię (łącznie ze żwirowym drenażem), w którą będę je
ponownie wsadzać. Myślisz, że jest to dobra pora?

Witaj Piotrze na moim perzowisku!

Ale u mnie niekiedy przestoje. Wiesz jak to na wsi - wszystko wolniej się toczy.

Fajnie, że masz miłe wspomnienia z Dolnego Śląska. Prawdę mówiąc w Książu jeszcze nie byłam.
Może w przyszłym roku, na urlopie, uda mi się tam trafić? Jest na mojej liście miejsc do zobaczenia.
A z Nowej Rudy mamy okna.

Pozdrawiam serdecznie
- chatte
- Przyjaciel Forum
- Posty: 15068
- Od: 19 paź 2006, o 08:52
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: śląskie
Re: Wisienka - Ciąg dalszy budowlanki
Jeśli czytałaś, co napisałam Grażynce, to już wiesz, jak ja uprawiam lilie królewskie - bo chyba te masz ode mnie. Tzw. "antoniczki" mam od niedawna. Coś mi świta, że dałam komuś chyba 1 cebulę, ale nie pamiętam komu
Teraz jest bardzo dobra pora na przesadzanie i rozdzielanie lilii

Teraz jest bardzo dobra pora na przesadzanie i rozdzielanie lilii

- Wisienka
- Przyjaciel Forum
- Posty: 4090
- Od: 9 lis 2006, o 11:45
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Strefa 6a
Re: Wisienka - Ciąg dalszy budowlanki
Izuniu - w takim razie ja źle zapamiętałam
- to są lilie królewskie.
Dałaś je wtedy mnie i Eluni. Więc cebulek było więcej, niż jedna.
W następny weekend ma być ładna pogoda, koszyk już kupiłam - lilie
nareszcie będą bezpieczne. I w lepszym miejscu.
Moja tawuła, trochę po przekwitnięciu poobcinana, zakwitła kilkoma kwiatkami
i znowu jest pięknie złociście-zielona.
Co mnie oczywiście cieszy, bo po tych upałach lipcowych wyglądała, jakby miała
wyzionąć ducha.


Dałaś je wtedy mnie i Eluni. Więc cebulek było więcej, niż jedna.

W następny weekend ma być ładna pogoda, koszyk już kupiłam - lilie
nareszcie będą bezpieczne. I w lepszym miejscu.
Moja tawuła, trochę po przekwitnięciu poobcinana, zakwitła kilkoma kwiatkami
i znowu jest pięknie złociście-zielona.

Co mnie oczywiście cieszy, bo po tych upałach lipcowych wyglądała, jakby miała
wyzionąć ducha.

Pozdrawiam serdecznie
- Wisienka
- Przyjaciel Forum
- Posty: 4090
- Od: 9 lis 2006, o 11:45
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Strefa 6a
Re: Wisienka - Ciąg dalszy budowlanki
Ech... taka pogada ja siedzę w domu i kuruję moje gardło.
A na balkonie czekają na posadzenie na działce byliny (musiałam dać do doniczek).
Miałam już więcej nie sadzić bylin, ale na wiosnę będzie wąska ale długa skarpa do obsadzenia,
a nie chciałabym dawać tam samych jałowców, czy trawy.
Pokazywałam wyżej śliczną, zieloną tawułę. Jak byłam w zeszłym tygodniu, to zaskoczyła
mnie swoją czerwonością!
Nie wiedziałam, że ona tak cudnie przebarwia się jesienią!
(ale nie wiem, czy to nie za wcześnie?)

Chryzantemki posadzone


A na balkonie czekają na posadzenie na działce byliny (musiałam dać do doniczek).
Miałam już więcej nie sadzić bylin, ale na wiosnę będzie wąska ale długa skarpa do obsadzenia,
a nie chciałabym dawać tam samych jałowców, czy trawy.
Pokazywałam wyżej śliczną, zieloną tawułę. Jak byłam w zeszłym tygodniu, to zaskoczyła
mnie swoją czerwonością!


(ale nie wiem, czy to nie za wcześnie?)

Chryzantemki posadzone

Pozdrawiam serdecznie