Jesienne opryski

[krzysztofkhn]

Witajcie !
Chcę wywołać taki oto temat :
Czy my amatorzy sadownictwa możemy - powinniśmy stosować opryski po zbiorach, jesienią.
Jeśli tak to jakie ?
Azot na opadające liście, miedzian na brzoskwinie, przeciwko kędzierzawce. OK. Czy to wyczerpuje wszystkie zabezpieczenia jakie możemy wykonać jesienią.
Czy zakładając, że "czynnik ekonomiczny" nie ma znaczenia, należałoby jeszcze coś zastosować- wykonać jakieś pracę ? Oczywiście uwzględniając zasadę, że na działce jak najmniej chemii.

Serdecznie Pozdrawiam.

[Lex]

Miedzian to nie tylko chyba na brzoskwinie. Ja pryskam wszystkie drzewka miedzianem po opadnięciu liści przeciw rakowi bakteryjnemu.

Pozdrawiam serdecznie

[krzysztofkhn]

OK. Ja też.

Pozdrawiam.

[Nalewka]

Mocznik na opadłe liście.
Horizon na nie-opadłe liście (mam zamiar jeszcze teraz opryskać śliwki udając, że to rzepak).
Taśmy lepowe na pnie (przeciw robalom zimującym w glebie).

[krzysztofkhn]

Witaj !

Znalazłem oto taką informacje :

Horizon 250 EW zastosowany jesienią w fazie 4 ? 8 liści obok działania grzybobójczego jest regulatorem powodując zmiany we wzroście i rozwoju roślin rzepaku, a mianowicie:
- zatrzymuje wzrost części nadziemnych, w tym części podliścieniowej, dzięki czemu szyjka korzeniowa (najwrażliwszy organ rzepaku na przemarznięcie) zostaje wciągnięta do gleby,
- stymuluje wzrost systemu korzeniowego o 20-40% w stosunku do kontroli (badania autora), dzięki czemu rzepak może pobrać przed zimą więcej składników pokarmowych z gleby i jest mniej wrażliwy na niedobór wilgoci w glebie.
Firma Bayer zaleca jesienią stosować Horizon 250 EW w dawce 0,5 l/ha w fazie 4-6 liści do 0,75 l/ha w fazie 8 liści.
Ciekawe jak on działa na drzewka ?
Nalewko, czy już wcześniej go stosowałaś ?

Pozdrawiam.

[Nalewka]

Nie, jeszcze nie używałam, znalazłam tylko w sieci te same informacje o jesiennym pryskaniu przeciw grzybom. Jeśli to działa wstrzymująco i wzmacniająco na wzrost rzepaku, to może dla drzewek będzie podobnie tj. wzmocni je przed zimą?

Też jestem ciekawa co o tym sądzą nasi forumowi sadownicy i fachowcy od drzew owocowych.

[pomolog]

Znajdziesz w literaturze bardzo dużo informacji na ten temat... również jest specjalnie temu zagadnieniu poświęcony jeden z tematów na naszym, specjalistycznym forum - tam masz wszystko bardzo dokładnie wyjaśnione (niestety zgodnie z regulaminem forum ogrodniczego nie mogę tu zamieścić linku)
Pozdrawiam

[Nalewka]

Ale ja mogę (chyba...)
- Oprysk mocznikiem
- pryskanie sadu mocznikiem
- OCHRONĘ JABŁONI PRZED PARCHEM NALEŻY ROZPOCZĄĆ JUŻ JESIENIĄ

[krzysztofkhn]

Blackjack !
Nie do końca masz racje.
Można grabić i palić. Tylko po co ?
Przecież to doskonały materiał na kompost. Po zimie dodaje trochę azotu / mocznika / i po kilku latach mam ziemię kompostową. Jest znakomita.
Metoda z opryskiem liści znana jest od dawna. Niestety większość właścicieli działek nie stosuje jej.

Pozdrawiam.

[pomolog]

...Metoda z opryskiem liści znana jest od dawna. Niestety większość właścicieli działek nie stosuje jej...

...i niestety spora część sadowników także ją lekceważy - a uwierzcie - różnica w infekcjach pierwotnych w kolejnym sezonie jest kolosalna.
Pozdrawiam

[Lex]

Pomolog,

serio? Myślałem, ze to takie trochę przerysowane to pryskanie mocznikiem? Naprawdę warte jest to zachodu?

Pozdrawiam serdecznie

[pomolog]

Naprawdę Ogranicza źródło infekcji wiosennych o 90% i to jest pewne. Nam tylko raz zdarzyło się pominąć ten zabieg i skutki były widoczne (i to w roku, powiedzmy, "nieparchowym"). Ja uważam, że to jeden z najważniejszych zabiegów w uprawie jabłoni. Fakt, że na działce może być inny problem... chodzi o ilość mocznika. Stosujemy roztwór 5% (kiedyś polecano 4%). Tak czy siak, to 40-50 kg/1000 l wody... jak mamy dwa, trzy drzewka - to potrzeba nam ile? 10 l? czyli raptem 0,4-0,5 kg mocznika. A najmniejsze (i do tego drogie) opakowania to bodajże 5 kg...
Pozdrawiam

[krzysztofkhn]

Lex !

Opryski azotem robię od kilku lat. Przy okazji dostaje się liściom winogron.
Od tego czasu nigdy nie notowałem mączniaka na winogronach.

Pozdrawiam.

[aguskac]

Może by prysnąć Asahi na pomidorki , co o tym sądzicie? Chciałabym im pomóc w przetrwaniu tej brzydkiej pogody, liczę, że jeszcze będzie słońce.

[pomolog]

Boże broń!!! Biostymulator podziałów komórkowych o tej porze? ?? Asahi w przypadku drzew stosujemy najpóźniej kilkanaście dni po kwitnieniu - wyjątkowo w czasie bardzo niekorzystnych warunków atmosferycznych dopuszczalny jest zabieg dodatkowy tuż przed czerwcowym opadaniem zawiązków. Kolejny dopiero w następnym roku, na początku wegetacji i to w zupełnie innym celu (ochrona przeciwprzymrozkowa).
Pozdrawiam