Obcy nie zeżarł a tak jakoś handrowo,jesiennie się zrobiło chociaż po hojkach nie widać ,ślicznie rosną,jutro trochę wolniejszy dzień coś tam sfocę i wrzucę.Jakoś nic się nie chce robić,poza niezbędnym minimum
No wiem ale od dzieciństwa słyszałam,że to mimoza i tak zostało nie mniej nie lubię jej z jesiennych powodów,choć przyznaję porośnięte nią łachy wyglądają malowniczo tak "polsko"
KOKI77 pisze:No właśnie...mimozami Michał ,zauważam,że z passi Ci po drodze,jak chcesz kawałek trifasciaty do korzenienia to daj znać,tylko tę sobie zostawiłam
Łał!! To bardzo rzadki gatunek!!
Wymienimy się myślę?
Dziś na dworze już tak smutno bardzo i zimno, kurtkę trzeba by ubierać....
Celinko,w zimie można dostrzeć to skrzenie słońca na śniegu diamentowe i inne takie,mimo "złotej jesieni" ,która potrafi być cudna,dla mnie jesień to początek czekania na lato z tego też względu i astrów nie lubię
Michał się raczej nie wymienimy ,ja tylko hojki zbieram,ale jak mnie zaskoczysz to chętnie na taką jakiej nie mam,jak nie wystarczy zwrot kosztów za znaczek i kopertę