Cieszę się ).
Na razie jest czemu robić zdjęcia, bo sporo kwitnie. Ale i tak najbardziej czekam na tetraspisa. Vandy może puszczą jakieś pędy na wiosnę, ale Phalaenopsisów mam na tyle, że cały rok są kwitnienia.
Mam 2 takie w kolekcji, ale chętne do kwitnienia to one nie są... ten ze zdjęć zakwitł po raz pierwszy, odkąd go 2 lata temu kupiłam. ma tylko 4 kwiatki, ale wyjątkowo duże jak na niego (9 cm). Oba mam z kwiaciarni. Ten co teraz kwitnie, już w tym roku mial jeden pęd, ale mu go niechcąco złamalam i kilka miesięcy później puścił ten, z którego teraz kwitnie. Roślina jest ładna i wyrośnięta. Ponad rok temu miał dużo żółtych plam i myślałam, że już po nim, ale potem pięknie odżył i kwitnie. Mam jeszcze parę innych ciapków, ale już dużo mniej, niż kiedyś (teraz mam chyba 4). Kilka miesięcy temu jeden ładny mi zgnił.
Jest na co patrzyć ;) Kwitnie teraz 18 Phalaenopsis, w pąkach jest tetraspis. Na kwitnienia Vand pewnie poczekam do wiosny albo lata, teraz nie jest za bardzo czas na nie, u mnie zawsze kwitną późną wiosną i wczesnym latem. Ale Phalaenopsis jest pod dostatkiem, więc nie narzekam na zielone parapety. Nawet dobrze, że kwitną na zmianę, a nie wszystkie naraz, bo przynajmniej zawsze jakieś kwiaty są, przez cały rok.
Witaj Dusiu pięknie przedstawiasz swoich ulubieńców.moim faworytem jest niezmiennie falek w kolorze brzoskwiniowym ( oczywiście poza Vandami).Im oddaje pierwszeństwo.
Dusiu dawno mnie nie było ale u Ciebie jak zwykle przepiękne fotki już zachorowałam na porządny aparat bo tym moim głuptakiem to nie da rady takich śliczności zrobić
Bardzo się cieszę, że zdjęcia i Phalaenopsisy się spodobały . Phal. są przecudne i uwielbiam je, ale Vandy chyba jednak troszeczkę bardziej, ponieważ są niezwykle rzadkie i nie spotkam ich w pierwszym lepszym sklepie, a ja lubię wszystko co rzadkie i niezwykłe. Vandy mnie fascynują odkąd ujrzałam je na zdjęciu w jakiejś książce, są inne niż wszystkie storczyki, z którymi do tej pory mialam do czynienia. bardzo się cieszę, że akurat one i Phalaenopsisy chcą u mnie być. Nie umiem się doczekać, kiedy zakwitną, zwłaszcza biała i inne kupione w tym roku.
Mnie też się tak bardzo czas dłuży do zakwitnięcia Vandy Kupiłam po kwitnieniu,nawet nie wiem,jaki bedzie mieć kolor.Po cichu liczyłam,ze zakwitnie tego lata ale nic z tego.No cóż,czekam dalej..
Może w przyszym roku zakwitnie? Też mam taką, która kwitnie raz na 2 lata. Niebieska i różowa kwitną co roku, a te nowe nie wiem, bo dopiero parę miesięcy mam.
Dzisiaj znalazłam pędzik na Phal. penang girl!!! Bardzo się cieszę, bo myślałam, że nigdy mi się nie uda doprowadzić do puszczenia pędzika Phal. bellinopodobnego (penang girl to bellina x venosa). Oprócz pędzika Phal. puszcza parę korzonków. Nie jest w rewelacyjnym stanie, ale nowe listko mu wyszło ładne i korzonki też zaczynają wrastać w podloże, czego o bellinie niestety nie moge powiedzieć. Mam nadzieję, że pędzik urośnie, babym bardzo zadowolona, jakby zakwitl, pewnie tak, jak z tetraspisa. Tetraspisik zakwitnie na dniach, bez przerwy koło niego chodzę i patrzę na pąki. Wiem, że taka przesadna troska nie jest za dobra, ale tetraspisik to takie storczykowe oczko w głowie i muszę na niego bardzo uważać, żeby mu nie zaszkodzić.