Paproć,paprotka domowa - pielęgnacja i problemy w uprawie

Rośliny doniczkowe
ODPOWIEDZ
sionia
50p
50p
Posty: 88
Od: 23 maja 2009, o 13:22
Lokalizacja: Radom

Re: Paprotka

Post »

Przeczytałam zrobiłam notatki i postanowiłam znowu spróbowac mieć paprotki. Dziękuję!!!
Lucas
0p - Nowonarodzony
0p - Nowonarodzony
Posty: 1
Od: 12 cze 2010, o 10:07
Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.

Re: Dlaczego paproć usycha?

Post »

Witam wszystkich :)

Postanowiłem odświeżyć temat, gdyż mam problem z moją nową paprotką. Kupiłem ją w kwiaciarni jakiś miesiąc temu. Wtedy wyglądała bardzo ładnie, ale zmarniała: brązowieją jej końcówki liści i nie wiem co na to poradzić :?

Staram się ją często (ale nie za często podlewać), wilgotność w mieszkaniu dobra - koło 60 - 70% zawsze, stoi w miejscu półcienistym. Ostatnio zacząłem ją codziennie zraszać i zaczęła jakby trochę wolniej schnąć, ale nadal.

Prosiłbym bardzo o pomoc, nie wiem co robię nie tak :(

A oto zdjęcia jej obecnego stanu:
Obrazek
Obrazek
Obrazek
x-C-j
---
Posty: 7092
Od: 22 lis 2006, o 14:55
Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.

Re: Dlaczego paproć usycha?

Post »

W jakiej ziemi rośnie, sprawdzałeś jej pH może jest zbyt mało kwaśne podłoże, raz na pół roku dobrze jest rozrobić pół szklanki słodkiego mleka z pół szklanki wody i taką szklankę powoli dawkować jej tak by wlać w ostateczności cała szklankę na doniczkę która jest nie mniejsza jak 12 cm średnicy i nie większa jak 24 cm średnicy, przy większych doniczkach dawka się zwiększa. :wink:
malwa2000
0p - Nowonarodzony
0p - Nowonarodzony
Posty: 6
Od: 16 sie 2010, o 13:42
Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
Lokalizacja: Poznań

Re: Dlaczego paproć usycha?

Post »

Witam
Mam paproć od 3 miesięcy. Od jakiegoś miesiąca zaczęła mi schnąć, po tej fali upałów, może ją przesuszyło. Podlewam ją raz kiedyś mlekiem, podlewam odstaną wodą, czasami zraszam, stosuje nawóz do kwiatów zielonych w pałeczkach. Ale niestety pozostało już z niej 1/3 kwiatka :( Mam ją w pokoju od strony południowej, więc jest jasno.
Jak mogę ją odratować?

http://img46.imageshack.us/img46/4327/zdjcie0517q.jpg
http://img693.imageshack.us/img693/9718/zdjcie0518a.jpg
http://img175.imageshack.us/img175/6715/zdjcie0519r.jpg
http://img189.imageshack.us/img189/7183/zdjcie0520.jpg
Awatar użytkownika
Madzik_J-Ch
200p
200p
Posty: 310
Od: 12 lip 2010, o 22:51
Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
Lokalizacja: Łódź

Re: Dlaczego paproć usycha?

Post »

malwa2000 może to problem tej południowej strony? Czy tam aby na pewno nie świeci za bardzo słońce? Paprocie raczej preferują półcień. Twoja wygląda jakby była przesuszona a na pewno przeszkadza jej suche powietrze - usychają jej końcówki liści. Jeśli to południowa strona to pewnie jest też dość ciepło, a wilgoci w powietrzu mało. Postaraj się zwiększyć jej wilgotność względną. Widzę, że umieszczona jest w osłonce. Może postaw ją na podstawce, nasyp tam kamyczków lub keramzytu i wlej wodę, aby parowała. Paprotki mają akurat tak ułożone liście, powierzchnia wody będzie akurat pod nimi, więc kwiatuszek dość mocno skorzysta z tego luksusu. Domyślam się, że to osłonka bez dziurek, więc nie będzie problemu. Jeśli są jednak w niej dziurki to w keramzycie musisz taki utrzymywać poziom wody, aby kwiatek cały czas jej nie pobierał do ziemi. Po to też jedna z zasad pielęgnacji paproci - lubią wilgoć podłoża, wilgoć dookoła, ale nie mogą cały czas stać w wodzie, która styka się z ziemią. Jeśli więc Twoja rośnie w innej doniczce, która wstawiona jest do ozdobnej osłonki, musisz po każdym podlewaniu sprawdzać i ewentualnie odlewać nadmiar wody, który spłynął do osłonki. A i jeszcze jedno - jeśli puszcza takie niby wąsy gołe bez liści (które są lekko denerwujące bo się z nich sypie :;230 ) to je pozostaw, nie obcinaj. Może nie wyglądają zbyt pięknie, ale pomagają paproci zbierać wilgoć, kiedyś czytałam, że przez nie paproć oddycha :) Coś w tym musi być bo przed kilkoma laty pamiętam jak moja mama dostała od sąsiadki ogromniastą paprotkę, która miała dużo takich gołych pędów. Może po roku rozrastania paprotki w zastraszającym tempie mama stwierdziła, że wyglądają fatalnie, że jej to się podobają tylko liście, a ich kwiatek ma ilości ogromne a to coś wycina. No i to był błąd - paproć umarła w tak szybkim tempie, że aż nie wierzyliśmy. Niestety, o "oddychaniu" przeczytałam później.
Pozdrawiam:) Madzia
Moje zielone linki. Zapraszam
Wierzę, że są kwiaty, które się rodzą ze spojrzeń ludzkich oczu (Kazimierz Przerwa-Tetmajer)
malwa2000
0p - Nowonarodzony
0p - Nowonarodzony
Posty: 6
Od: 16 sie 2010, o 13:42
Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
Lokalizacja: Poznań

Re: Dlaczego paproć usycha?

Post »

Od razu dostosowuje się do Twoich porad :) Masz rację, mam paproć w osłonce, kupiłam osłonkę, bo pasowała kolorystycznie do reszty doniczek, no niestety w tym przypadku nie kierowałam się dobrem paproci. Mam keramzyt, więc zaczynam działać. Pomimo, że jest to strona południowa, to uważam, że światła jest akurat. Miejsce, w którym wisi nie jest w bezpośrednim słońcu.
Mam nadzieję, że paprotce pomoże, bo miała być centralną ozdobą w pokoju gościnnym :)
Dzięki Madzik_J-Ch
Awatar użytkownika
Madzik_J-Ch
200p
200p
Posty: 310
Od: 12 lip 2010, o 22:51
Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
Lokalizacja: Łódź

Re: Dlaczego paproć usycha?

Post »

Hmm, może trochę niezrozumiale to napisałam :? Może bez problemu zostać w ozdobnej osłonce, ja też dobieram kolorystycznie czy wzorem osłonki do kwiatka i pomieszczenia w którym stoi. Chodzi tylko o to, aby tę osłonkę postawić dodatkowo na podstawce z wodą. A reszta to tak jak pisałam wczoraj :)
Z paprotkami to jest tak dziwnie, bo niby są bardzo łatwe w uprawie, nie potrzebują skomplikowanych zabiegów. Jednak jak im coś nie pasuje, czy to miejsce, czy powietrze czy już nie wiem sama co - nie rosną i koniec, nie pomagają specjalne ziemie, nawilżanie, nawozy.

Mama nadzieję, że moje podpowiedzi pomogą Twojemu kwiatuszkowi :D
Pozdrawiam:) Madzia
Moje zielone linki. Zapraszam
Wierzę, że są kwiaty, które się rodzą ze spojrzeń ludzkich oczu (Kazimierz Przerwa-Tetmajer)
statua1964
30p - Uzależniam się...
30p - Uzależniam się...
Posty: 45
Od: 28 cze 2010, o 22:41
Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
Lokalizacja: Katowice

Re: Dlaczego paproć usycha?

Post »

Czarodzieju a czy wszystkie kwiatuchy można podlać mlekiem? Jak będziesz miał ochote i czas, to zajrzy do mnie (moje piękności) i napisz czy wszystkie mogą dostać mleczko?
malwa2000
0p - Nowonarodzony
0p - Nowonarodzony
Posty: 6
Od: 16 sie 2010, o 13:42
Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
Lokalizacja: Poznań

Re: Dlaczego paproć usycha?

Post »

Czy wąsy pozostałe po uschniętych listkach też mam zostawić? czy dotyczy to tylko nowo wyrastających?
Awatar użytkownika
Madzik_J-Ch
200p
200p
Posty: 310
Od: 12 lip 2010, o 22:51
Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
Lokalizacja: Łódź

Re: Dlaczego paproć usycha?

Post »

Pozostawiamy tylko te, które same wyrastają gołe. To one są wymi "właściwymi wąsami" :) Natomiast te łodyżki, z których opadły listki nie będą już paprotce potrzebne i nie mają dla niej żadnego znaczenia.
Pozdrawiam:) Madzia
Moje zielone linki. Zapraszam
Wierzę, że są kwiaty, które się rodzą ze spojrzeń ludzkich oczu (Kazimierz Przerwa-Tetmajer)
Zenon
200p
200p
Posty: 355
Od: 24 maja 2009, o 23:57
Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
Lokalizacja: Szczecin na Pogodnie

Re: Chora paprotka

Post »

Witam, trochę zboczę z tematu postu, po to aby nie zakładać nowy. Zastanawiam się co robić z korzonkami które usilnie od spodu doniczki zaczynają rosnąć do góry :roll: Te na wierzchu to nie ruszam, ale te od spodu to chyba powinienem podcinać :?:
Pamiętajcie o ogrodach...
Awatar użytkownika
Teresa600
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 1275
Od: 10 mar 2008, o 11:52
Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
Lokalizacja: Kraków

Re: Chora paprotka

Post »

Witam serdecznie wszystkich zainteresowanych paprotkami :wit
Przeczytałam kilka wątków szukając rady czy obcinać usychające od spodu liście.Odpowiedz znalazłam :tan ....oczywiście obcinać.
Osobiście nie mam żadnych problemów z paprotkami ,może dlatego ze uprawiam je oraz pozostałe kwiaty w niekonwencjonalny dla wielu forumowiczów sposób w hydroponice.Rosną wspaniale ,powiem więcej rosną jak burza :D na dowód zjecia moich 2 paprotek które jako bardzo malutkie kupione w ziemi przesadziłam do hydroponiki.Efekty mówią same za siebie.

Obrazek...kupiona na wiosnę ubiegłego roku miala zaledwie chyba 5-8cm

Obrazek kupiona w OBI prawie uschnięta ,miała 1 listek
Obrazek... Obrazek
Dodam ze nigdy nie obcinałam długich wąsów.Odniosłam wrażenie że dopiero jak sie zaczęły pojawiać wąsy,paprotki ruszały jak burza.
Nie będę miała odwagi ich obcinać :wit
Teresa
------------
Moje Kwiaty w hydroponice
Awatar użytkownika
Malkar
500p
500p
Posty: 561
Od: 27 sty 2007, o 21:16
Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
Lokalizacja: Ślask, gmina Zebrzydowice

Re: Chora paprotka

Post »

Ja też nie obcinam długich wąsów paprociom. Dopiero jak całkiem zaschną, to wtedy.
Pozdrawiam. Małgorzata
Awatar użytkownika
Teresa600
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 1275
Od: 10 mar 2008, o 11:52
Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
Lokalizacja: Kraków

Re: Chora paprotka

Post »

Też obcinam jak zaschną.
Teresa
------------
Moje Kwiaty w hydroponice
Awatar użytkownika
alegra101
50p
50p
Posty: 83
Od: 15 wrz 2010, o 10:15
Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
Lokalizacja: Kielce

zgniła paproć z marketu

Post »

Na samym wstępnie chciałabym się przywitać, jako że jest to mój pierwszy post :wit
Czytam forum już od dłuższego czasu i jestem pod wrażeniem wszystkich Waszych roślin i tego ile serca i czasu poświęcacie swoim "podopiecznym" :D
Sama od niedawna zafascynowałam się hodowlą i tych doniczkowych i tych ogrodowych roślin.
Na początku chciałabym się zwrócić do Was o pomoc dla mojej paproci. Zakupiłam ją ostatnio w jednym z marketów. Jest to bardzo malutka paprotka, ale zauroczyła mnie swoimi kędzierzawymi listkami, lekko karbowanymi. Była opisana jedynie jako paproć mini, więc nie wiem jaka to odmiana.
Ogólnie z zewnątrz wygląda całkiem dobrze, jest zielona i gęsta. Ale kiedy ją przesadzałam zajrzałam między łodygi/liście przy ziemi i okazało się, że jest tam bardzo nadgniła, tzn. liście były brązowe i mokre, niektóre nawet połamane. Jeden z listków jest też na całej długości pożółkły. Usunęłam więc te zgniłe liście ze środka, ale zastanawiam sie co mogło być przyczyną takie stanu i czy roślinka jest do odratowania czy za chwilę mi padnie. Jak się nią zająć, żeby było jej dobrze?
Prosze Was o pomoc :)
Pozdrawiam,
Dorota i Moi Zieloni Przyjaciele
ODPOWIEDZ

Wróć do „Rośliny DONICZKOWE, balkonowe, egzotyczne, tarasowe. Diagnostyka, identyfikacja, porady”