Monia, Halinka - chmurska i burze znowu szaleją , co raz częściej mamy takie widoki...
Justynko - moja jesienna Chip też zakwitła dopiero w sierpniu 9 w czwerwcu miała pojedyncze kwiaty )
Ewa- uczę się cierpliwości

, a Abrahamek jak rozwinął pąki, to całkiem, całkiem wyglądał

, tylko ta plamistość...
AniaDS- Abraham to silny chlop, da sobie radę. aloha pracuje nad długimi pędami?- to w przyszłym roku będzie co podziwiać
Nelu - dziękuję za linka, jak wiesz...mój M nie rychliwy, ale sprawiedliwy
Iza- dobrze, że An-ka robi tu za gospodynię...bo inaczej można by się nie doczekać na odpowiedzi
Padła mi ta najbardziej upragniona- Sombreuille, ale właściwie to nie bylo co wtykać do ziemi, taki mały suszek.... Z dwóch Yolande Aragońskich- jedna ledwo żyje, więc boję się teraz przesadzać, żeby całkiem nie padła-poczekam jeszcze ciutkę do jesieni.
Za to dwie Enfants de France - robią się krzaczory

i bardzo ładnie kwitły. niestety musze je przesdadzić

bo nie doceniłam siły wzrostu co poniektórych okrywowych
Róże polecam, ale nie z Serbii.
An-ka -
Jurku - witaj
Jedna Yolande, ta lepsza ma ok 25cm, ale rośnie, to najważniejsze. może faktycznie jakbym je przycięła, byłoby z nimi lepiej
Dziękuję wszystkiem za odwiedziny
