WITAM
Jestem po krótkim wypadzie wakacyjnym ( dłuższy nie wchodzi w gre z powodów rodzinnych podobnych jak u Marzanki). Stęskniłam sie za forum , ale dobrze jest się oderwac i pobyczyć.
Bycząc sie nadgoniłam trochę lekturowo ( przeczytałam nową Szwaję

- uwielbiam i zaległego Grzędowicza , jeszcze Pilipiuk czeka w kolejce -dla niewtajemniczonych to fantastyka)
A jadąc dalej lekturowo to cytując (tez uwielbianą M . Musierowicz)-
Popołudnia w sierpniu pachną już jesienią.I to niestety prawda
