Zyto-przez te codzienne burze nie mogę Ci odpisać od trzech dni.Dziś jestem odcięta w swoim domu przez etap Tour de Pologne,z powodu wyścigu kolarskiego opłotkowali tę i kilka innych ulic i obecnie już nie wypuszczają.Naturalnie mogę wyjść na strych(zalało) i zejść do piwnicy(po słoiki na ogórki),a nawet wyjść do Podwórkowego,chociaż to nie bardzo,bo już czarne chmury nisko wiszą i zaczyna grzmieć,biała lilia ma kolejny kwiat,nie otrzepało jej.Tyle radości za 2 zł!Jeżówkę pokazałam Ci swoją,nie mieli w dostawie żadnej tym razem

Ale odwiedzam ich co dwa,trzy dni nie tracąc nadzieji.
Cieszę się,że jesteście po żniwach,podobno zboża w tym roku mało i drogie,piekarze u nas z góry się asekurują,że pieczywo niebawem podrożeje o 30% .Jestem ciekawa wieńców dożynkowych i mam nadzieję,że je nam pokażesz?