Basieńka pisze:A mnie na północy inny kaktus rośnie doskonale, dziwne co?
Nie tyle dziwne co niemożliwe. Żaden kaktus (nie wliczając epifitów) nie może poprawnie się rozwijać bez dostępu pełnego słońca. Jeśli nawet pojawiają się przyrosty to są one nienaturalnie wyciągnięte, wiotkie i nieodporne. Narażone są one na ataki różnych czynników chorobotwórczych i na dłuższą metę takie stanowisko dla kaktusa zawsze kończy się śmiercią. Chętnie zobaczę fotkę kaktusa, który od dłuższego czasu rzekomo poprawnie rozwija się na północnym parapecie.
Basieńka pisze:Ale czy powróci mięsistość liści epifilium po takim zabiegu? Bo na razie to jest strasznie wiotki. Dziś go dosyć mocno podlałam.
Jeśli roślinka ma zdrowy system korzeniowy to pociągnie wodę w ciągu jednego dnia. A jeśli nie to wody ciągnąć nie będzie. Trzeba będzie wtedy wybić ją z doniczki, zobaczyć co jest grane i ponownie ją posadzić. Prawdopodobnie zajdzie wtedy konieczność wymiany podłoża, ponownego ukorzenienia roślinki oraz zmiany stanowiska.