Po pracy nie wytrzymałam i weszłam do CO "Botanik". Pani z daleka mnie przywitała z wyrzutem, że miesiąc mnie nie było! (dzielna jestem) Kręciłam się, kręciłam aż w końcu pani zaproponowała mi, że da mi full cebulek mieczyków. Wzięłam, ale co mam z tym zrobić????? Wie ktoś??? Przeca już nie posadzę
No i kupiłam jeżówke, małą hostę (kurna, nie wiem, czy takiej już nie mam), zawilca wielkokwiatowego, liliowca Strawberry Candy. Chyba zwariowałam
Po powrocie musiałam zerwać wszystkie jabłka, bo zaczęły się psuć i spadać, niestety nie opryskałam wiosną, bo lało.
Zakwitnie za chwilę moja ukochana dalia Eveline. Zaczęła miesiąc temu, ale coś zżerało jej płatki więc obcięłam pierwsze kwiatostany. Teraz przypomniało jej się, że to kwitnąć trzeba.
Moja kolejna piękna różyczka. Myślę, że Friesia. Moja pierwsza jaką miałam

Ma chyba z 18 lat

(czyli pełnoletnia ;-) )
Można rzec: pomidorki dla Mariolki, ale ona zarobiona więc Wam się pochwalę, ze zerwałam pierwsze czerwone (oprócz koralików). Nie wiem co to jest za olbrzym, ale wygląda na malinowego
Kolejna dalia w pełnym rozkwicie. Nie pamiętam jak się nazywa

I moje zdechlaki w donicach, jeszcze chwila a pojawią się pączki
Moje clematisy po zdechnięciu odbijają, choć nie wiem, czy to koniec kłopotów, raczej początek

Są rośliny które mnie nie lubią, może clematisy też ;-)

I to by było na tyle

CDN