Sukulenty i kaktusy fiolimeny

k-arolka · Post » 13 sie 2010, o 08:51

Piekne to gymno jest: Jak sie dokładnie nazywa? Mi cos nie kwitnie moje;(

Delete · Post » 13 sie 2010, o 10:02

Nie no masakra.

Prawie go nie widać.

bool · Post » 13 sie 2010, o 10:24

super zdjęcia i super rośliny

katrina26 · Post » 13 sie 2010, o 10:34

Aptenia ma śliczne kwiaty. Szkoda że echinopsis zielenieje, mi się bardzo podobał taki fioletowy

Gymno chyba oszalał tyle kwiatów

Pięknie wszystko rośnie.

Spy · Post » 13 sie 2010, o 11:17

Skubany maluch. Piękne kwiaty, kwitnie na potęgę, a zdjęcia idealne. Ofociłać co trzeba i jak trzeba. Gatunek to zapewne damsii.
PS. Jaki masz aparat ?

ana777 · Post » 13 sie 2010, o 13:27

Oooo Jesu!! Jakie piękności!!!!!!!! Cudny Gymnol!

Fiolimena · Post » 14 sie 2010, o 15:44

k-arolka dokładnej nazwy niestety nie znam.

Bartek masz rację, że prawie go nie widać. Obok (nie widać na zdjęciach) zapowiada się drugi odrościk i mam nadzieję, że i ten zaskoczy mnie kwieciem. Jak nie w tym, to może w przyszłym roku

Ania i bool dziękuję w imieniu maleństw

Kasia mnie też troszkę szkoda wcześniejszego kolorku Echinopsisa ale cieszę się, że zaczął troszkę rosnąć.

Krzysztof mój aparat to Panasonic LUMIX DMC-FS3 (8.1 megapixeli i obiektyw Leica). Ogólnie jak na moje potrzeby jest wystarczający ale (niestety) jeśli chodzi o robienie zdjęć w przybliżeniu to troszkę się czasem napocę

Doti · Post » 18 sie 2010, o 22:28

Moj też zaczyna kwitnąć 2 raz,zaraz i ja zachoruję na sucholubki

Delete · Post » 18 sie 2010, o 22:32

Uważaj, bo to ciężka choroba.

Doti · Post » 18 sie 2010, o 22:34

Najgorsze jest to ,że jestem podatna na uzależnienia

Delete · Post » 18 sie 2010, o 22:35

Dlaczego mnie to nie dziwi?

Wszyscy forumowicze na to cierpią.

Doti · Post » 18 sie 2010, o 22:43

Masz rację ,im dłużej się wchodzi w to tym więcej chciejstw przybywa

Fiolimena · Post » 25 paź 2010, o 20:14

Witam po dłuższej przerwie

I przed urlopem i po nim nieźle się nagimnastykowałam z maleństwami i pozostałymi roślinkami

. Przed wyjazdem musiałam zmieścić je wszystkie na jednym tarasie i zabezpieczyć przed możliwością wywrotek w razie wiatru (bo nigdy nic nie wiadomo...) i oczywiście zapewnić sąsiadce dostęp do nich wszystkich przy podlewaniu. Nie było to łatwe zadanie ale podołałam

. Przy okazji rozdałam wszystkie rośliny jednoroczne i prawie wszystkie nadwyżki. Jak wiadomo lepiej maleństw nie przenosić ale nie miałam wyboru. Kilka przypaleń słonecznych na szczęście odkryłam już po dwóch dniach i oczywiście przenoszenie roślin zaczęło się od początku

. Niezłe zamieszanie... zamiast pakować walizki biegałam z maleństwami

.
Straty po przyjeździe (na szczęście) nie były tak wielkie jak w zeszłym roku. Kilka roślinek nadgryzionych, kilka podsuszonych i pożółkłych ale powolutku dochodzą do siebie. I oczywiście znowu zamieszanie z przeprowadzką z tarasu na taras

.

nyskadu · Post » 26 paź 2010, o 11:35

Fiolimena pisze:Witam i dziękuję za odwiedzinki. Ostatnio cierpię na brak czasu więc niestety zaglądam rzadziej na forum. Obiecuję nadrobić zaległości w Waszych wątkach jak tylko będę mogła.

A oto szalejący Gymnocalycium