Ogródek Pszczółki cz.4

[fela]

Widzę Wiesiu, że odwiedzłaś półwysep Crozon i miasteczko Locronan. Sam półwysep wystarczyłby na wielką podróż, bo wybrzeże przepiękne, a warto też pozaglądać do tamtejszych niesłychanie malowniczych wiosek. Trochę szkoda, że tym widokom nie towarzyszą nazwy miejscowości. Ciekawa jestem jaka była trasa tej podróży, jaki był jej plan. Niełatwo się zdecydować, bo tak jak piszesz jest tu cały ogrom miejsc godnych odwiedzenia.

[kogra]

Piękne widoki, piękne wrzosy i wspaniały klimat.
Ale twoja werbena się udała w tym roku.
Moja niestety nie przetrzymała zimy.
Krokosmia jeszcze nie kwitnie i wysiliła się zaledwie na dwa kwiatostany.
Czy imperata jest jednoroczna ?

[Gencjana]

Wiesiu,piękne nowe fotki. Musiało smakować jedzonko w tak ślicznym miejscu.
Chętnie zobaczyłabym Ciebie na którymś zdjęciu (może być na pw.)
Masz nawet cynię Trzeba było napisać od razu, że masz ogród mały, ale za to z gumy.
Piekne te jeżówki, u nas chyba nie ma takich.
Norwegia mnie zachwyca ( drugi raz), nie wiem, czy nie bardziej niż Alpy, a to już największy komplement. Dotarliśmy do Lofotów.
Góry, roślinność i woda. Wszystko, co lubię.

[izaziem]

I ja się doczekałam krokosmi! jeden malutki kwiateczek ...ale jest! A imrerata rozłazi się tam gdzie nie trzeba. Jedną kępę wsadziłam do donicy.
A do tej Bretani może by tak z rowerem? A ja pierwszy raz widziałam wiosną w naturze, nad morzem w Danii kwitnące zawciągi, też fajny widok.

[abeille]

Witam sobotnio
Krysiu, wrzosy potrzebują odpowiednich warunków i wygląda na to że bardzo dobrze im nad tym słonym morzem. Wyglada na to że
jest dość trudno utrzymać ładne wrzosowisko w normalnych ogrodowych warunkach. Tym bardziej podziwiam tych którym się udaje
Jeśli krokosmia nie ma jeszcze kwiatowych pąków to chyba nie będzie już kwitła w tym roku. Moje nie wyrobiły nowych kwiatów tylko kwitną
na badylach już utworzonych wcześniej. Może w przyszłym roku? One też są wymagające a jak im się podobają warunki to rozrastają
się jak chwasty. Jak bym chciała żeby i u mnie tak się rozchwaściły.

Feluś, bardzo dobrze znasz Bretanię dokładnie to zwiedzaliśmy, półwysep Sizun, półwysep Crozon, Locronan, wszędzie było przepięknie.
Staraliśmy się zwiedzać tylko te najpiekniejsze i najbardziej zachwalane miejsca z braku czasu, ale trzeba będzie wrócić i pozwiedzać tak jak
mówisz nawet mniejsze i również malowniecze miejsca. Nie dawałam nazw miejscowości bo w każdym katalogu można je znależć bez problemu
tak bardzo są znane ze zdjęć. Ty masz przynajmniej możliwość pozwiedzać tą piękną krainę po kawałku i dokładniej, bo dla nas to jest jednak
długa podróż by dotrzeć do oddalonych miejsc w Bretani, to ponad 550 km od Paryża. Musisz nam pokazywać to co zwiedzasz zakażdym razem
i podaj mi link do tego wątku Francja znana i nieznana, bo jakoś go nie znalazłam na forum.
Ogromne buziaczki

Grażynko, Werbena u mnie rośnie nawet za dobrze. Trudno ją ograniczyć do jednego miejsca i strasznie się sieje, tak jak naparstnice.
Siewki lepiej przechodzą zimę niż sama roślina, ale nie zniechęcaj się, bo może jeszcze wyrosnąć w przyszłym roku z zeszłorocznych
nasion no chyba żebyś wszystko wyplewiła Krokosmie są kapryśne i nie wiem co mogłoby im pomóc by kwitnąć bardziej obficie.
Wszystko zależy też od odmiany. Te wyższe są bardziej odporne i lepiej kwitną a imperata jest wieloletnia nawet w Polsce. Ma ją
Gabrysia ale nie wiem czy okrywa czymś na zimę.
Uściski

Adrianko, i bardzo smakowało ja jestem bardzo rzadko na zdjęciach, ale może coś poszukam i wyslę Ci na PW.
Nie byliśmy jeszcze w Norwegi, z krajów północnoeuropejskich zwiedzaliśmy Szwecję i Danię. Trzebaby się tam wybrać, ale chyba najpierw do Szkocji
bo moja córa bardzo by ją chciała zwiedzić. Pokaż trochę zdjęć z Norwegi która Ci się podobała, uwielbiam taką dziką naturę.

Izuś, nie wiedziałam że imperata też się rozłazi. U mnie jakoś nie chce, cały czas taka sama, tylko mniej wybarwiona niż w zeszłym roku.
Do Bretani z rowerem jak najbardziej, ona jest w zasadzie prawie płaska. Tylko brak rowerowych dróg takich jak w Holandi i ludzie pedałują
po drogach i ulicach, co jest często niebezbieczne i tamuje ruch samochodowy. Ale na rowerze po bocznych drogach musi być bardzo fajowo.
Zawciągi w naturze? Nie wiem czy one są rodzime czy egzotyczne, ale coraz więcej naszych ogródkowych kwiatków laduje po polach i lasach
Niedługo zamienią się w ogrody

[goryczka143]

WITAJ WIESIU!
Ależ uroczysko to zdjęcie z wrzosami - nie wiem jak opisać.
Twój ogród też prezentuje się okazale. Ja muszę wszystko przerabiać bo pół
roślin straciłam i mam puste miejsca na rabatach.

[abeille]

Krysiuniu, ja chciałabym dzielić z Tobą takie przyjemne uczycia. Pół miejsca wolnego na rabatach to mi się jeszcze nigdy nie zdarzyło
U mnie jest tak gęsto że jak wyrzucam nawet jakieś duże rośliny to wydaje się że nic w ogrodzie się nie zmieniło i miejsce pozostaje
takie samo jak poprzednio.
Buziaczki i miłego dnia
A na ten sobotni dzień, jeszcze raz moja rudbekiowa łączka, moja ulubiona jeżówka 'Biały Łabędź' i cienisty kącik

[fela]

Wiesiu, do znajomości Bretanii wiele mi brakuje. Ludzie powiadają, że nie problem znależć tu piękne miejsca, problem ze znalezieniem czasu, aby je wszystkie odwiedzić. Trzeba niejednej podróży, aby ją poznać. W Twoich oczach jest to raczej płaski teren, a w moich malowniczość Bretanii polega właśnie na tym, że jej teren jest pofałdowany, pełen wzniesień opadających łagodnie ku dolinom. Zastanawiam się skąd takie przekonanie. Może to dlatego, że przemieszczałaś się zwykle autostradami, a na nich trudno zobaczyć prawdziwe oblicze krajobrazu Bretanii. Rozumiem jednak, że nie mieliście na to zbyt dużo czasu, ale to doskonały powód, aby znow odwiedzić Breizh. A więc Ken ar wech-all! - Do zobaczenia!
Do tego wątku Wisienki mało kto trafia. Wchodzi się tam przez stronę główną, potem ?WSZYSTKO o...- Bazy Wiedzy Użytecznej?, a następnie? Francja znana i nieznana?. Ostatnie zdjęcia to właśnie wiejskie pejzaże. Może i zechciałabyś wrzucić tam swoje zdjęcia?

[gosia22]

Zgadzam się z Fela, dużo czasu trzeba mieć by zwiedzić Bretanię. Ale tak jest z każdym regionem, każdy jest interesujący na swój sposób, ja osobiście kocham kraj basków.

Mówiłaś ze przyjeżdżasz do Bretanii na wiosnę daj znać skrzykniemy się na kawę! A na marginesie uważam ze jednym z najpiękniejszych miesięcy w naszej okolicy to wrzesień. Pogoda zawsze dopisuje,woda jest cieplutka i nie ma aż tylu turystów.

Watek o którym Fela mówiła. Fotki robisz genialne wklej może w watek?
http://forumogrodnicze.info/viewtopic.p ... 8#p1711848

[AGNESS]

Wiesiu jakie cudne widoczki Już od jakiegoś czasu zachwycam się tymi latarenkami, które masz wkomponowane w kwiaty, Cudownie to wygląda, tak romantycznie

[kogra]

Dzięki Wiesiu.
Biała jeżówka też mi padła w tym roku.
Ale chyba już nie będę jej sadzić.
Jak taka wrażliwa, to trudno.
Będę musiała poszukać nasionek werbeny.

[goryczka143]

WITAJ WIESIU!
Pięknie prezentują się rudbekie. Jak zaczynają kwitnąć to wydaje mi się, że już koniec
lata. U mnie na szczęście jeżówki nie ucierpiały. Ja też najbardziej lubię tą jeżówkę.

[abeille]

Felu, nie bądź taka skromna, ależ Ty bardzo dobrze znasz Bretanię i do tego pięknie ją pokazujesz i jeszcze piękniej o niej opowiadasz, tak z głębi serca.
Też bardzo lubię czytać i oglądać wszystko to co o niej piszesz, tym bardziej że jest to jeden z moich ulubionych zakątków we Francji, daleko w przodzie
przed Prowansją. Dałożę moją cegiełkę w wątku Wisienki i na pewno wrócimy na Bretońskie drogi jeśli tylko będzie okazja.
Buziaczki
Gosiu, kraj Basków znam mniej ale lubię bardzo to połączenie morza i gór. Choć we Francji kraj basków jest traktowany bardziej po macoszemu niż Bretania.
Zresztą cała Francja jest wspaniała, no może poza północną górniczą Francją, dużo mniej pociągającą. Uwielbiam Alpy, Pireneje, ocean, morze śródziemnomorskie,
nawet masyw centralny jest ładny. Wszędzie by się chciało być
Jak tylko będziemy planować nową wyprawę do Bretani to dam znać i wspólna kawka obiecana Może na wiosnę, a może już we wrześniu, jeśli tak polecasz?
Dzięki za wątek o Francji, już tam wpadłam i jestem zachwycona waszymi zdjęciami
Agnieszko, cieszę się bardzo że podobają Ci się latarenki, mnie też zachwyciły, ale chciałam jeszcze dołożyć inne ogrodowe dekoracje, muszę na nie najpierw
upolować, bo to czego szukam trudno dostać. Ale jak na razie to tajemnica
Grażynko, u Ciebie jest tez ciężka gliniasta gleba, i chyba to właśnie jeżówkom nie za bardzo odpowiada. Może by jakoś dodać lżejszej i lepiej będą rosnąć.
Do tego zauważyłam że im więcej mają słońca tym lepiej kwitną. Mam jeszcze trochę nasionek werbeny z zeszłego roku, mogę Ci wysłać, albo jeśli chcesz
pozbieram tegoroczne
Uściski
Witaj Krysiu, ja spróbuję wysiać więcej tych jeżówek, bo naprawdę bardzo długo kwitną i świetnie wypełniają puste w tym czasie rabaty. Szkoda że te rasowe
kremowe jeżówki jak Coconut Lime albo Meringue nie przeżyły, bo miały właśnie spełniać tą rolę. U nas iście jesienna pogoda od początku sierpnia. Czyżby lato
już nas opuściło? Tak szybko?

Wracając do tematu kompozycji kwiatowych i na ten deszczowy dzisiejszy dzień wkleję jeszcze jeden przykład miejskiej rabaty. Takie połączenie żółci i ciemnego
fioletu bardzo mi się podoba. Widok na kompozycję z bliska





I widok na całą rabatkę



A ta jest bardziej trawiasta rabatka z gaurami, tytoniem i innymi trawopodobnymi, w tle Paryż



Milutkiej niedzieli

[x-d-a]

Wiesiu, bardzo piękna jest ta żółto-pomarańczowo-fioletowa rabatka miejska. Taka ...naturalistyczna, jakby to była prawdziwa łąka. Miło, że w przestrzeni miejskiej jest coraz więcej takich ukwieconych, zielonych miejsc. Ty we Francji jesteś już do tego przyzwyczajona, ale u nas ta tendencja dopiero się zaczyna...W moim miasteczku już od kilku lat bardzo dba się o zieleń; w czerwcu zadziwiają ogromne przestrzenie pełne róż wielkokwiatowych, a teraz nie mogę się napatrzeć na śliczne i zadbane kwitnące kanny
Pozdrawiam niedzielnie i świątecznie

[abeille]

Daluś, mnie najbardziej cieszy że ta tych rabatach już nie sadzą samych standardowych kwiatów tak jak kiedyś, tylko starają
się urozmaicać jak najbardziej nowościami. Coraz częściej są trawy, żurawki i rzadziej spotykane byliny. Jest na co popatrzeć i jeszcze
bardziej skopiować. Cieszy mnie fakt że w Sobótce też sie bardzo starają. oby ta moda doszła do każdego kątka w Polsce to i żyć bedzie przyjemniej w takim
otoczeniu

A na zmianę pokażę moją 'Sharifę Asmę' która nieustannie kwitnie od czerwca ale pojedyńczymi kwiatami. Teraz przygotowała drugi poważniejszy rzut kwiatów
i do tego ten niesamowity zapach