Wiesiu to nawet dobrze ,że kielisznik Ci zmarniał,bo miałabyś go w całym ogrodzie...Ja już się go pozbyłam ,chociaż został jeden ze szczepki przed domem,ale nie mam sumienia na razie go ruszać ,bo kwitnie i ma mnóstwo pąków...
Izka w Twoim piasku dopiero się rozpanoszy...

Przygotowania do wystawy trwają,zeszyt zapisany,a to jeszcze nie koniec...
Nie wiedziałam ,że floksy pachną,dopiero na ten charakterystyczny zapach zwróciła mi uwagę Anka,zajmują niezły areał...ale nie mogę mieć same róże...

Nie czekam do jesieni...już przesadzam ,ale upał nastał...chwila przerwy...

Swoim powojnikom muszę przygotować należyte pergole ,albo cokolwiek ,po czym mogłyby się piąć,bo teraz zawijają się wszędzie i nikną mi w czeluściach gałęzi roślin rosnących obok...
Jadziu widac ,że Twoja RU postawiła na pędy ...za rok będziesz zachwycona ilością kwiatów...
Fisherman kupiłam w markecie,chyba nie ma kłopotu z jej dostępnością...
Ewka RU ma nawet sporo pąków ,czego nie mogę powiedzieć o innych różach.Aloha wypuściła dosyć sporo,Charles Austin również,a reszta jakoś marnie...liście wyrastają jakieś takie wiotkie,a i grzybek się pojawia...
Jurku cieszę się bardzo z Twojej propozycji,gdyby przypadkiem owa róża była dostępna ,to jak najbardziej prosiłabym o dwa egzemplarze,bo Anka też chętna...Chyba ,że ..na wystawie będą krzewy róż...,a Poulsen pewnie nęcić będzie...
Jak zwykle fotki na noc
Fortuna ostatni klaster kwiatów...

Cynie -olbrzymki nawet nad krokosmią górują...
Thunbergia alata tak sie rozrosła ,że z braku miejsca płoży sie po ziemi
Dortmund z budleją Black Night
i znowu dalia Fascination...tym razem z przekwitłymi czarnuszkami
