Mała_Mi dziękuję.
Nadrabiam zaległości. Trzy dni byłam odcięta od neta. ;:135 I ten czas uświadomił mi, jak bardzo jestem uzależniona od sieci

"Przejdźmy jednak do rzeczy".
Oto moje dziecko
Nr 20. Dendrobium Nobile
A tu proszę, jakie było zainteresowanie kwiateczkiem, jak tylko pojawił się na balkonie. Nie dziwię się. Pachnie cudnie.
I pajączek, którego znalazłam w nobile. Oczywiście fotka uwieczniająca musiała być. I co? Pajączek zdążył zwiać w podłoże nim go złapałam

Chyba się nieźle wystraszył, bo od środy nie widzę żadnych oznak życia.
A na moim peloricku oznaczonym jako "Pastel geel", znalazłam pełno grzybków od takich już ukształtowanych do takich raptem kuleczek maleńkich. Pewnie bym nieźle spanikowała, gdybym dosłownie dwa dni wcześniej nie trafiła na wypowiedź Jovanki, na topicu Kermita, że one tak sobie w symbiozie po prostu... Grzybki mieszkały w podłożu dwa dni i "sobie poszły".
A oprócz tego, zobaczcie co znalazłam na tym kwiatku:
A tu przykład mojego
Nr 5. r Różowego tygryska
Kupiłam go ze względu na trzy pędy oblepione pączkami. Miał 7 kwiatków i około 23 pączki. I co?! Zrzucił wszystkie pączki w oka mgnieniu.

Byłam załamana.

Teraz nadal stoi z tymi siedmioma kwiatami, strasząc pustymi pędami z odnogami. Oto co zauważyłam (pewnie miał dość słuchania tego moje straszenia i biadolenia ;) ):

Na każdym z pędów znalazłam odbicie, każde w różnym stadium rozwoju (nadal jak widać jednak malusie). Ale są!!!
Pamiętacie mojego pierworodnego?
Nr 1. Kupując go, nie wiedziałam, że
pęd rosnący ze stożka wzrostu oznacza to iż nigdy więcej już nie zakwitnie

Dowiedziałam się o tym ze słów Moni Żabki, na innym topicu. Jaki czułam żal... Taki piękny okaz... Tak wyglądał.
Dziś sterczą już tylko "puste badylki".
Czego się teraz mogę po nim spodziewać???

Zobaczcie jak ma zakończony liść. Każdy jego jest taki( poza dwoma najstarszymi i najmniejszymi).
A czy to coś zapowiada? Zaznaczam, że kupiłam go ze wszystkimi łuskami "zdartymi".
A tu zauważyłam, że w kilku miejscach, przy oczkach, zaczyna pękać mu "skórka" i przebija się zielone "ciałko", o tak:
Co to może oznaczać? Wcześniej tak nie było.
Zaraz będzie C.D.N. moich nowinek.