W poprzednim poście napisałam Ci ,że w planach mam powojnik VV...miałam na myśli Etoile Violet,coś mnie zamroczyło,Violaceę niedawno posadziłam i jak na młodzieniaszka spisał się super,widać ,że clematis ma wigor... 
Jurku dzięki za linki,wszelkie strony różane uwielbiam ...Ten co podałeś nie zajmie mi sporo czasu ,róż tam niewiele...Tak,tak ...do zobaczenia
Wiesiu dzięki
,wilec czerwony lubi ciepło i niestety jednoroczny...Południowe kwiaty najpiękniej kwitną ,przez to mam sporo doniczek do podlewania... Wcześniej zachwalałam pnącze o nazwie Kielisznik bluszczowaty Multiplex,a teraz chciałam przestrzec przed sadzeniem go w ogrodzie ,gdyż tworzy niesamowite rozłogi...Wykopywałam go robiąc miejsce dla powojnika,i jakże się zdziwiłam co zobaczyłam ,a sadzony był niedawno...
Myślałam ,że twarda niewzruszona glina będzie przeszkodą dla rozwijających się rozłogów ...niestety grube korzenie wchodziły w ziemię jak w masło...
Mimo tego ,że kwiaty ma ciekawe,muszę z niego zrezygnować.
To pnącze na wielkie przestrzenie,i to gdzieś zupełnie z boku,w żadnym wypadku na grządkach .Będę musiała powalczyć jeszcze z jednym ,którego ,nieświadoma co mnie czeka, ukorzeniłam z sadzonki,i to na rabacie różanej ...
Dla przypomnienia kwiaty kielisznika...takie ładne...
Zakwitł ponownie Clematis Generał Sikorski...zawrotna ilością kwiatów,aż jeden...
ale jaki ...półpełny,muszę sprawdzić ,czy on taki cudak... ale wypuszcza kolejne pąki,mimo ,że jeden pęd prawdopodobnie padł na uwiąd...cuda się zdarzają... 
Po burzy...
wczorajsze zakupy: róża Stadt Rom(ADR),budleja Empire Blue,Ostróżki niskie
, już w piątek wybieram się do stolicy...kawał drogi ...na jeden dzień za daleko... 
Myślałam, że to da się połączyć. Chyba, że wszyscy wpadniecie?
