Marzka - Moje oczko wodne ... kilka pytań
-
- 500p
- Posty: 865
- Od: 6 sty 2008, o 07:24
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Władysławowo
Re: Marzka - Moje oczko wodne ... kilka pytań
bez problemu posadzisz
na sznurku opuścisz na żądaną głębokość
mało tego, dostosujesz głębokość do danej odmiany
obojętnie jak posadzisz kłącze, lilia zawsze wystrzeli pionowo
nie takie patenty już stosowałem
na sznurku opuścisz na żądaną głębokość
mało tego, dostosujesz głębokość do danej odmiany
obojętnie jak posadzisz kłącze, lilia zawsze wystrzeli pionowo
nie takie patenty już stosowałem
pozdrawiam
Jacek
Jacek
-
- Przyjaciel Forum - Ś.P.
- Posty: 1550
- Od: 24 sty 2007, o 11:59
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Warszawa
- Kontakt:
Re: Marzka - Moje oczko wodne ... kilka pytań
Ale grzybienie posadzone przy samej ścianie oczka, jakoś mi to nie pasuje, wizualnie nie pasuje.
Pozdrawiam, Paweł Woynowski
"MIKRO JEZIORO"- Projektowanie i budowa założeń wodnych w ogrodach, konserwacja i doradztwo.
"PORADNIK" - Oczko Wodne
"MIKRO JEZIORO"- Projektowanie i budowa założeń wodnych w ogrodach, konserwacja i doradztwo.
"PORADNIK" - Oczko Wodne
-
- 500p
- Posty: 865
- Od: 6 sty 2008, o 07:24
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Władysławowo
Re: Marzka - Moje oczko wodne ... kilka pytań
Paweł, to żaden problem
u mnie w trzech oczkach kilkanaście odmian tak rośnie
i mają się całkiem dobrze
podstawa to zapoznać się z wymaganiami głębokościowymi odmian
u mnie w trzech oczkach kilkanaście odmian tak rośnie
i mają się całkiem dobrze
podstawa to zapoznać się z wymaganiami głębokościowymi odmian
pozdrawiam
Jacek
Jacek
-
- Przyjaciel Forum - Ś.P.
- Posty: 1550
- Od: 24 sty 2007, o 11:59
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Warszawa
- Kontakt:
Re: Marzka - Moje oczko wodne ... kilka pytań
Ale nie powiesz mi, że takie posadzenie, przy brzegu, a w zasadzie na ścianie brzegu, to naturalne stanowisko grzybienia. Jestem jak wiesz, zwolennikiem naturalnego pokroju roślin w ogóle, a w oczku szczególnie, a posadzona przy samym brzegu nie będzie go miała. Będzie wyglądała, jak by ją ktoś przeciął na pół.
Poza tym te kieszenie nie są na tyle długie aby mogły się gnąc dna będąc zakotwione na brzegu. Mają do 100 cm długości i po zakotwieniu ubywa ok 20 - 30 cm, tak że na 70 cm głębokości będą jedynie rosły te słabo rosnące (miniaturowe) grzybienie.
Moim zdaniem, te kieszenie mogą być jedynie przydatne do posadzenia w nich roślin strefy płytkiej i bagiennej. Bo to tego celu zostały wymyślone, do maskowania roślinami wystającej nad lustro wody folii.
Poza tym te kieszenie nie są na tyle długie aby mogły się gnąc dna będąc zakotwione na brzegu. Mają do 100 cm długości i po zakotwieniu ubywa ok 20 - 30 cm, tak że na 70 cm głębokości będą jedynie rosły te słabo rosnące (miniaturowe) grzybienie.
Moim zdaniem, te kieszenie mogą być jedynie przydatne do posadzenia w nich roślin strefy płytkiej i bagiennej. Bo to tego celu zostały wymyślone, do maskowania roślinami wystającej nad lustro wody folii.
Pozdrawiam, Paweł Woynowski
"MIKRO JEZIORO"- Projektowanie i budowa założeń wodnych w ogrodach, konserwacja i doradztwo.
"PORADNIK" - Oczko Wodne
"MIKRO JEZIORO"- Projektowanie i budowa założeń wodnych w ogrodach, konserwacja i doradztwo.
"PORADNIK" - Oczko Wodne
-
- 500p
- Posty: 865
- Od: 6 sty 2008, o 07:24
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Władysławowo
Re: Marzka - Moje oczko wodne ... kilka pytań
z tego co widzę, to ściany nie są pionowe
opuszczając worek z na głębokość 1 metra odsuwamy się od krawędzi stawu
poza tym rozrośnięta lilia spokojnie rozłoży się na dużej powierzchni
u mnie w większym oczku, gdzie głębokość wynosi 1,5m . wysokość doniczki około 20-25cm, lilie osiągają długość ponad 2,5 m
kwiaty lilii wychodzą niejednokrotnie 2,5-3m od doniczki
na głębokości 70 cm można sadzić bez problemu większość odmian, miniatury miałyby duże problemy i nie kwitły
opuszczając worek z na głębokość 1 metra odsuwamy się od krawędzi stawu
poza tym rozrośnięta lilia spokojnie rozłoży się na dużej powierzchni
u mnie w większym oczku, gdzie głębokość wynosi 1,5m . wysokość doniczki około 20-25cm, lilie osiągają długość ponad 2,5 m
kwiaty lilii wychodzą niejednokrotnie 2,5-3m od doniczki
na głębokości 70 cm można sadzić bez problemu większość odmian, miniatury miałyby duże problemy i nie kwitły
pozdrawiam
Jacek
Jacek
Re: Marzka - Moje oczko wodne ... kilka pytań
oooo!! ale ciekawa dyskusja wywiązała się na moim wątku
Dziękuję za wszystkie rady.
Widzę, że muszę podać więcej szczegółów, a dokładnie wymiarów, bo pojawiają się niejasności, zwłaszcza, co do głębokości tych poziomów. Postaram się wszystko dokładnie obmierzyć i wstawić nowe zdjęcie.
Co do Twojego pytania Pawle o strefę A i B, to niestety nie są na równym poziomie.
Jednak i tak utrzymuje się tam długo wilgoć, bo dno i boki są betonowe, więc woda nie ma gdzie wsiąkać. W tej chwili rosną tam kosaćce i całkiem dobrze się mają, choć jeszcze nie kwitły. Zamierzam też posadzić coś płożącego między nimi, coś, co zarosłoby ten okropny betonowy brzeg.
Co do kolejnego pytania to miejsce w strefie II nie byłoby chyba dobrym miejscem na grzybienie, bo to jest może jakieś 50cm od powierzchni.
Zresztą, co do grzybieni to pogodzę was i powiem, że zamierzam je postawić na samym dnie, w tej okrągłej dziurze, zalanej wodą na zdjęciu (tam jest jeszcze jakieś 50cm, czego nie widać). Głębokość oczka to ok. 120-150cm.
Gorzej z resztą stref.
Tak jak pisałam - tam są wszędzie lekkie skosy, doniczki czy pojemniki z roślinami owszem, może i się w niektórych miejscach utrzymają, ale jednak większe prawdopodobieństwo jest, że będą się zsuwać lub przewracać. Zresztą już na próbę powstawiałam parę i potem musiałam je łowić z samego dna.
Co do pomysłu z tymi podwieszanymi kieszeniami, to baaaardzo mi się podoba!!! Nie wiem tylko gdzie to kupić? Czy Ty wiesz Jacku?
Na tym brzegu betonowym chciałabym poukładać kamienie i posadzić rośliny, które będą się przewieszać w kierunku wody, więc ładnie zakryłyby górną część tych kieszeni.
Dziękuję za wszystkie rady.
Widzę, że muszę podać więcej szczegółów, a dokładnie wymiarów, bo pojawiają się niejasności, zwłaszcza, co do głębokości tych poziomów. Postaram się wszystko dokładnie obmierzyć i wstawić nowe zdjęcie.
Co do Twojego pytania Pawle o strefę A i B, to niestety nie są na równym poziomie.
Jednak i tak utrzymuje się tam długo wilgoć, bo dno i boki są betonowe, więc woda nie ma gdzie wsiąkać. W tej chwili rosną tam kosaćce i całkiem dobrze się mają, choć jeszcze nie kwitły. Zamierzam też posadzić coś płożącego między nimi, coś, co zarosłoby ten okropny betonowy brzeg.
Co do kolejnego pytania to miejsce w strefie II nie byłoby chyba dobrym miejscem na grzybienie, bo to jest może jakieś 50cm od powierzchni.
Zresztą, co do grzybieni to pogodzę was i powiem, że zamierzam je postawić na samym dnie, w tej okrągłej dziurze, zalanej wodą na zdjęciu (tam jest jeszcze jakieś 50cm, czego nie widać). Głębokość oczka to ok. 120-150cm.
Gorzej z resztą stref.
Tak jak pisałam - tam są wszędzie lekkie skosy, doniczki czy pojemniki z roślinami owszem, może i się w niektórych miejscach utrzymają, ale jednak większe prawdopodobieństwo jest, że będą się zsuwać lub przewracać. Zresztą już na próbę powstawiałam parę i potem musiałam je łowić z samego dna.
Co do pomysłu z tymi podwieszanymi kieszeniami, to baaaardzo mi się podoba!!! Nie wiem tylko gdzie to kupić? Czy Ty wiesz Jacku?
Na tym brzegu betonowym chciałabym poukładać kamienie i posadzić rośliny, które będą się przewieszać w kierunku wody, więc ładnie zakryłyby górną część tych kieszeni.
-
- Przyjaciel Forum - Ś.P.
- Posty: 1550
- Od: 24 sty 2007, o 11:59
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Warszawa
- Kontakt:
Re: Marzka - Moje oczko wodne ... kilka pytań
Kieszenie kupisz tutaj - http://www.sklep.hydroogrod.pl/Rosliny- ... ie-44.html
A miejsce dla grzybieni na tych 1,50 m bardzo dobre, a na tych 50 cm możesz posadzić miniaturowe.
A ta półka z kosaćcami, czy jest zalewana wodą jest normalny pozom wody w oczku. Jeśli tak to dobrze, bo jest napływ świeżej wody z pokarmem dla roślin.
A miejsce dla grzybieni na tych 1,50 m bardzo dobre, a na tych 50 cm możesz posadzić miniaturowe.
A ta półka z kosaćcami, czy jest zalewana wodą jest normalny pozom wody w oczku. Jeśli tak to dobrze, bo jest napływ świeżej wody z pokarmem dla roślin.
Pozdrawiam, Paweł Woynowski
"MIKRO JEZIORO"- Projektowanie i budowa założeń wodnych w ogrodach, konserwacja i doradztwo.
"PORADNIK" - Oczko Wodne
"MIKRO JEZIORO"- Projektowanie i budowa założeń wodnych w ogrodach, konserwacja i doradztwo.
"PORADNIK" - Oczko Wodne
-
- 500p
- Posty: 865
- Od: 6 sty 2008, o 07:24
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Władysławowo
Re: Marzka - Moje oczko wodne ... kilka pytań
na tej głębokości tylko grzybienie silnie rosnące, do tego trzeba kupić z dobrego źródła duże kłącze takiej lilii
jeżeli posadzisz małą roślinkę może być problem aby wyskoczyła z tej głębokości na lustro wody
ja miniatury trzymam na głębokości 25-30 cm i uważam, że to optymalna głębokość
na 50cm można już się pokusić o kilka ładnych odmian
jeżeli posadzisz małą roślinkę może być problem aby wyskoczyła z tej głębokości na lustro wody
ja miniatury trzymam na głębokości 25-30 cm i uważam, że to optymalna głębokość
na 50cm można już się pokusić o kilka ładnych odmian
pozdrawiam
Jacek
Jacek
Re: Marzka - Moje oczko wodne ... kilka pytań
Aaa, właśnie ! ja chcę zabrać dwa grzybienie od mojej mamy z oczka - one nie są tam na dużej głębokości, myślę, że mniej niż metr i są już jakiś czas, a nie mają długich łodyg, więc może to właśnie miniatury.
Czy ja mam mogę je w takim razie u siebie wsadzić od razu na dno - czyli zatopić całe, czy lepiej wsadzić tylko nieco wyżej, tak by liście było dość blisko powierzchni wody i poczekać czy będą się "wydłużać" ???
Pawle - niestety, ta część jest nieco wyżej niż reszta oczka, niż poziom wody w oczku, więc nie napływa tam świeża woda Nie pomyślałam o tym.
Może rzeczywiście nawiercę tam dziurę! Ta w sumie jest jedna, ale służy do czegoś innego, co wyjaśnię jak dodam nowe zdjęcia, bo teraz trudno byłoby to wytłumaczyć.
Czy ja mam mogę je w takim razie u siebie wsadzić od razu na dno - czyli zatopić całe, czy lepiej wsadzić tylko nieco wyżej, tak by liście było dość blisko powierzchni wody i poczekać czy będą się "wydłużać" ???
Pawle - niestety, ta część jest nieco wyżej niż reszta oczka, niż poziom wody w oczku, więc nie napływa tam świeża woda Nie pomyślałam o tym.
Może rzeczywiście nawiercę tam dziurę! Ta w sumie jest jedna, ale służy do czegoś innego, co wyjaśnię jak dodam nowe zdjęcia, bo teraz trudno byłoby to wytłumaczyć.
-
- 500p
- Posty: 865
- Od: 6 sty 2008, o 07:24
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Władysławowo
Re: Marzka - Moje oczko wodne ... kilka pytań
jeżeli mamy do czynienia z lilią z liśćmi (co innego kłącze na wiosnę) roślinę taką stopniowo zanurzamy, co kilka dni po około 8-10 cm
pozdrawiam
Jacek
Jacek
Re: Marzka - Moje oczko wodne ... kilka pytań
Witam!
coś mi pływa w oczku !!
nie wiem co to, ale wygląda jak maluteńkie kijanki i jest tego cała masa !
Czy wy wiecie może co to ?
Żeby nie było, że idę na łatwiznę, to zaznaczam, że przejrzałam atlas żyjątek u Pawła na stronie, ale nic nie znalazłam, za to otrząsałam się co chwilę, patrząc na te różne paskudztwa, brrr...
Zaznaczam również, że zdaję sobie sprawę z tego, że to niestety nie są to kijanki, bo żaby to ja już dawno nie widziałam żadnej , a bardzo bym chciała, by u mnie zamieszkały.
Po prostu jestem ciekawa co to takiego i czy należy się cieszyć, czy też może wręcz przeciwnie. Nie daj boszeee... to np. jakieś stadium komara
coś mi pływa w oczku !!
nie wiem co to, ale wygląda jak maluteńkie kijanki i jest tego cała masa !
Czy wy wiecie może co to ?
Żeby nie było, że idę na łatwiznę, to zaznaczam, że przejrzałam atlas żyjątek u Pawła na stronie, ale nic nie znalazłam, za to otrząsałam się co chwilę, patrząc na te różne paskudztwa, brrr...
Zaznaczam również, że zdaję sobie sprawę z tego, że to niestety nie są to kijanki, bo żaby to ja już dawno nie widziałam żadnej , a bardzo bym chciała, by u mnie zamieszkały.
Po prostu jestem ciekawa co to takiego i czy należy się cieszyć, czy też może wręcz przeciwnie. Nie daj boszeee... to np. jakieś stadium komara
-
- Przyjaciel Forum - Ś.P.
- Posty: 1550
- Od: 24 sty 2007, o 11:59
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Warszawa
- Kontakt:
Re: Marzka - Moje oczko wodne ... kilka pytań
A masz może w oczku ryby, bo to mogą być larwy ... ryb, tzn młodziutki narybek taki kilkudniowy po wykluciu się z ikry. A jakiej jest to coś wielkości, a może mogła być to coś sfotografować, wcześniej łapiąc je do szklanki i sfotografować z góry. Larwy komara pływają wyprostowane pionowo, skokami i chowają się głębiej pod wodę przy byle ruchu na brzegu, z reguły siedzą "do góry nogami" tuż pod powierzchnią wody bez ruchu, wystawiwszy rurkę tchawną, którą zakończony jest ich odwłok, nad powierzchnię.Marzka pisze:Witam!
coś mi pływa w oczku !!
nie wiem co to, ale wygląda jak maluteńkie kijanki i jest tego cała masa !
Pozdrawiam, Paweł Woynowski
"MIKRO JEZIORO"- Projektowanie i budowa założeń wodnych w ogrodach, konserwacja i doradztwo.
"PORADNIK" - Oczko Wodne
"MIKRO JEZIORO"- Projektowanie i budowa założeń wodnych w ogrodach, konserwacja i doradztwo.
"PORADNIK" - Oczko Wodne
Re: Marzka - Moje oczko wodne ... kilka pytań
ojej :/
obawiam się Pawle, że to jednak komary pasuje do Twojego opisu jak ulał
Nie mam jeszcze ryb.
W zasadzie nic nie miałam do wczoraj. Wczoraj posadziłam pierwszą roślinę
Grzybienia, którego dostałam od koleżanki, z jej stawu.
W sklepie ogrodniczym kupiłam niski koszyk, a od mojego ulubionego przyjaciela działkowego (lat 70) dostałam worek z juty i wyciełam z niego kwadrat, wynalazłam na działce ziemię z domieszką gliny i drobne kamienie i .... potem - worek do koszyka, ziemia, kwiat, na wierzch kamyki i ....do wody
Na głębokość, tak jak radził jackon - około 50 cm.
Roślina ma jeden młody listek, na krótkim pędzie. Poczekam, aż on wyjdzie na powierzchnie i wtedy opuszczę roślinę niżej.
Modlę sie, żeby się przyjęła.
ps. Pawle - czemu nie mogę pisać wiadomości prywatnych?? możesz mi odpisać na PW
Dziękuję bardzo
ps. nr 2 ;) Pawle, odnośnie Twojej wiadomości na PW - ja znam zasady o ktorych mówisz, miałam już więcej niż 10 postów gdy pytałam, a nie mogłam pisać mimo to, dziś nadal nie mogę....
obawiam się Pawle, że to jednak komary pasuje do Twojego opisu jak ulał
Nie mam jeszcze ryb.
W zasadzie nic nie miałam do wczoraj. Wczoraj posadziłam pierwszą roślinę
Grzybienia, którego dostałam od koleżanki, z jej stawu.
W sklepie ogrodniczym kupiłam niski koszyk, a od mojego ulubionego przyjaciela działkowego (lat 70) dostałam worek z juty i wyciełam z niego kwadrat, wynalazłam na działce ziemię z domieszką gliny i drobne kamienie i .... potem - worek do koszyka, ziemia, kwiat, na wierzch kamyki i ....do wody
Na głębokość, tak jak radził jackon - około 50 cm.
Roślina ma jeden młody listek, na krótkim pędzie. Poczekam, aż on wyjdzie na powierzchnie i wtedy opuszczę roślinę niżej.
Modlę sie, żeby się przyjęła.
ps. Pawle - czemu nie mogę pisać wiadomości prywatnych?? możesz mi odpisać na PW
Dziękuję bardzo
ps. nr 2 ;) Pawle, odnośnie Twojej wiadomości na PW - ja znam zasady o ktorych mówisz, miałam już więcej niż 10 postów gdy pytałam, a nie mogłam pisać mimo to, dziś nadal nie mogę....