Anuś, net mi kulał,godzinę się strona otwierała i zrezygnowałam
Wiolu, próbowałam już wielu sposobów,wielu terminów i wciąż porażka
Spróbuje jeszcze tej późnojesiennej metody,bo przyjęłam sobie za punkt honoru,by tą budleję wyhodować dla Andrzeja
A już tak ładnie w tej doniczce stała i nagle fikła i po sprawie
Dla miłośników hortensji jeszcze kilka fotek
Andriu,to jest kosmata.
Właśnie zaczyna przekwitać
Budleje w tym roku,to istna porażka przynajmniej u mnie
To jedyna która zakwitła.
Ma imponujące rozmiary ok.30 cm
Reszta,to albo nie jest warta foty albo zezarta przez robaki,ewentualnie wcale nie kwitnie
