Cieszę się....że jest sobota....nareszcie odpoczywam....i jutro
chyba się znów nie wyrabiam....
Pojechałem dziś do ogrodniczego....po włókninę czarną...i kupiłem żółtą magnolię
nawet kolory nie te....
nie mówiąc o metrażu
do tego...myślę sobie....Ekipa wrocławska kupuje dzisiaj cebulki....grupowo...a ja?
no to kupiłem 5 zimowitów....20 krokusów....a co....
cebulek nigdy za wiele
Pell-ja też mam z nimi zawsze problem..chyba wszyscy mamy...
ale staram się je podwiązywać systematycznie.....
Igor-ja też kupiłem jakieś falbaniaste....ale mam same kundle....
chociaż też ładne te najzwyklejsze
Bogudia-witaj w moich skromnych progach...
bardzo mi miło witać Cię
Miłka-bardzo bym się ucieszył
ja jadę z Olą...ode mne
mnie zabierze..więc Ciebie pewnie też
Ola-Miłka.chciała Cię wyprzedzić.....
a jak pierwsza napisała...to chyba jednak jedzie...
teraz nie ma odwrotu.....sama to zaproponowala
Agness...czy tak w expresowym tempie powstaje rabata to nie wiem
ale powstaje.....
i będzie powstawać jeszcze w przyszłym roku...bo róże sadzone będą jesienią
a jakieś dodatki do nich potem....
więc to wszystko jest w trakcie
GrzegorzB.....dzięki
mnie też się podobają te kolory
Joluś-siostrzyczko kochana....tak....nie było Cię pół wieku
Jola do Ciebie nie mam aż tak daleko...więc uważaj....
razem coś wymyślimy....ale Ty tak tylko mówisz....masz to coś co trzeba mieć do efektywnej pracy w ziemi...
do grzebania w ziemi....
Twoje rabatki są ładne....już teraz...ale wszystko urośnie i będzie jeszcze lepiej.....
a jak rabata nad domem?
Geniu-wszyscy czasami wątpimy w to co robimy...w sens naszej pracy
ale po chwili ten stan mija.....
ja też tak mam
mag.....mam dwa..jeden jest twój
Grażyna....ale pokazałaś
to lepsze niż moje badziewne konewki....ale ja lubię takie dziwne rzeczy czasami