
Dziś pada, ale spokojniej. Zrobiłam obchód ogródka i wróciłam z lekka mokra

Wczoraj wyrwałam kawał darni przy sasankach i.... dałam wolność sześciu daliom. Te które miały najciaśniejsze donice powsadzałam do gruntu. Zasadziłam jeszcze na nowo irysy i pełniki. Mam nadzieję, że w przyszłym roku zakwitną.
Coś mam z samochodem i nie uskutecznię zaplanowanego na jutro wyjazdu do sklepu.


I chciałam kilka cynii w doniczkach dokupić, bo w pewnych miejscach po przekwitnięciu smutno się zrobiło.
I parę fotek z ogródka (ale z wczoraj, czy przedwczoraj)


Obżarte hosty. Ta ze śmietnika - pierwsza z lewej!
