Komentarze do Rozmnażania wegetatywnego i generatywnego stor

[x -C - m]

Komentarze do wątku - Rozmnażanie wegetatywne i generatywne storczyków.



Temat zasadniczy-część merytoryczna znajduje się tutaj adres---->ROZMNAŻANIE ....

[britvictango]

Szkoda że nikt tu nie zagląda i nic nie pisze.
Mnie osobiście już 3 razy udało się zapylić phalaenospis hybride. Niestety za pierwszym razem torebka nasienna pękła w nocy i nasionka wysypały się na podłogę. W chwili obecnej oczekuję nowych nasion w dwóch torebkach nasiennych. Będę się starał nie przegapić momentu otwarcia się torebki nasiennej. Nasiona mam zamiar wysiać na kawałek kory brzozowej.

Pierwsza torebka nasienna po pęknięciu wyglądała tak:

[starb]

Witam,

Ja właśnie dokonałem zapylenia phalaenospis`ów (28 czerwca br.). z tego co widzę udało się zapylenia. Teraz pozostało czekać aż dojrzeją nasiona.

Pozdro.

[Jovanka]

Szkoda że nikt tu nie zagląda i nic nie pisze.

:P Ale...do tematu zagląda wiele osób .
Jest ciekawy, edukacyjny, potrzebny itp...Po to został wprowadzony na forum lol:

Natomiast... komentarze.... dobrze, ze piszą tylko osoby zainteresowane. Osoby podejmujące takie próby.
Teraz może jest szansa, ze ...będziemy śledzić dalsze losy tych drobinek z nadzieją ....na ogrom potomstwa .

Zachęcam do dzielenia się uwagami o własnych zmaganiach , komentarze i relacje.
Na pewno rozszerzą krąg zaineresowanych.
Myślę, że Autor pracy i tematu chyba chętnie włączy się do dyskusji i posłuży wskazówkami od strony technicznej.

pozdrawiam i życzę powodzenia
JOVANKA

[starb]

Witam,

Zapomniałem dodać, iż mam cztery falki, które są zapylone , a na każdym będą po dwie torebki nasienne. Ogólnie stroczyków mam więcej ale tylko cztery zdatne były. A idąc za ciosem postanowiłem wczoraj (11 lipca br.) spróbować z Vandą Blue Magic. Czas pokaże jaki ze mnie ogrodnik będzie.

Pozdro.

[starb]

A tak wyglądają w chwili obecnj storczyki. Część się zapyliła i przetrwała a klilka niestety opadłu, może nie były w stanie. A co do Vandy to druga próba, pierwsze sie nie udała, kwiaty sie zapyliły lecz opadły po tygodniu.

A oto zdjęcia:

[x -C - m]

Jak będą nasiona to dobrze, to będzie oznaczało,że doszło do zapłodnienia-jeśli zaś nie powstaną nasiona a szypułka kwiatowa urośnie to normalny objaw:)na próbę zapylenia.

[starb]

Nie no jasne - czas pokaże co z tego wyszło. Zapylić się udało i teraz czekam. Miniął dopiero miesiąc, a przed jeszcze kilka, poglądowo wygląda to dobrze wszystko się rozwija, co miało zwiędnąć, uschnąć to uschło.

A jak się nie uda, a mam nadzieje, że się uda , to będe próbował dalej

Liczę na rady co i jak:) jabym coś źle robił będe pytał, no to pierwsze pytanie:
Przy zapyleniu zazwyczaj opodają płatki kwiatu w trzech przypadkach zrobiło się tak, że płatki zrobiły się grubsze, ciemniejsze ( z zółtego w zielony ), czy to dobrze?
Przykład:


Pozdro.

[x -C - m]

Z czasem listki okwiatu zaczną więdnąć-normalny objaw. Jeśli dojdzie do zapłodnienia to po około 60 dniach od zapylenia dojdzie do zapłodnienia i powstawania nasion.

[laura51]

Czyżby mi się udało? Chyba zapyliłam

[starb]

Tak, Tak udało się - teraz pozostaje czekać na rozwój wydarzeń.

[laura51]

Więcej nie bawię się w pszczółkę, bo po zapyleniu płatki i warżka zwiędły i po kwiatku .
Oprócz tego liliowego, chyba "zapłodniłam" też woskowego, żółtego pieguska. Myślę, że produkcja nasionek z jednego, czy dwóch kwiatostanów nie osłabi zbytnio storczyków.
Jeśli się uda wyhodować nasionka, to jak doprowadzić do ich wykiełkowania i uzyskania roślinki? Mamy jakieś doświadczenia w takim działaniu?

[starb]

Na forum były poruszane tematy jak postepować z nasionami. Jest to trudne do zrobienia ale nie niemożliwe.
Ja dopiero na etapie produkcji nasion, jak będzie później nie wiem ale na pewno podejmę próby hodowli, jak nie zapierwszym razem mi się uda, to może za drugim.

Druga próba zapylenia vandy się udała teraz czekam.

Pozdro.

[laura51]

Owoce "phalków"


Uploaded with ImageShack.us