Kocham Ogród - Gencjana

[Gencjana]

Tak to jest, niestety. Cieszyłam się od paru lat swoimi klematisami. Multi Blue w tym roku nie popisał się, ale NN kwitnie, jak zwykle,
obficie. Ale po obejrzeniu forumkowych wspaniałości, czy jestem w stanie nadal się nim zachwycać?



Perowskii , jak widać, odpowiada pozycja horyzontalna. Czy dlatego, że to jej 1 rok?
Czy uznała, że kamień służy do leżenia?

[Margo2]

Adrianno, myślę, że powinnaś się nim zachwycać, jest piękny.
I jest Twój, za oknem. Tamte musisz oglądać na ekranie, nie są tak piękne jak okaz na żywo.

[abeille]

Adrianko, ja bym dalej się cieszyła takim clematisem. Nie masz się czego wstydzić bo Twój jest równie piękny i ma takie zdrowe liście
że aż Ci zazdroszczę. Moje są bardzo zeschłe na dole.
Perowskia też się u mnie pokłada. Szkoda bo mało ją widać na rabacie. Ale widziałam u innych niektóre całkiem ległe i niektóre sztywno się trzymają.
Czy to nie zależy przypadkiem od odmiany?

[Gencjana]

Opuściłam Forum bez żalu na kilka dni, bo byłam w pieknym miejscu. Jest to niemal "na końcu świata" ( a ok..130 km od Wrocka)
Nawet nie ma zasięgu, chyba że się wejdzie na górę, a i to nie zawsze. Do sklepu 11 km. Z okna tylko widać zieleń. Ogród, łąki
a na końcu las. Spokój i cisza zakłócana jedynie pluskiem wody , bo przez ogród płynie najprawdziwszy strumień.
Potwornie zazdraszczam tego właśnie strumienia. W nocy ma się wrażenie, że leje deszcz. A i jeszcze świerszcze hałasują wieczorem.
Bardzo mili gospodarze. Zdjęcia wklejam za zgodą. Jezdzimy tam od paru lat, nawet w zimie. Też pięknie.

[Fabi 12]

W takim miejscu to można odpocząć, tylko pozazdrościć , żeście wynaleźli takie miejsce.

[Gencjana]

Gosiu, cieszę się , cieszę. Wszystkim. Co nie znaczy, że nie chciałabym czego nowego. Jak wszyscy tu zresztą.

Wiesiu, Zastanawiam się, która opinia o mnie jest prawdziwa. Malkontentka - czy optymistka. Bo są dwie skrajne .
Tu przypomina mi się wierszyk, który kiedyś słyszałam; ..." a że Pan Bóg ją stworzył, a diabeł opętał, jest więc odtąd na przemian,
i grzeszna i święta.... kobieta, to ja. Całego niestety nie pamiętam.(malkontentka). Całego na szczęście nie pamiętam(optymistka).
Z perowskią nie mam doświadczeń, nie wiem czy są różne odmiany,moja to Blue Spire, posadziłam na wiosnę i jest dość
niebieska. W katalogu na fotce trochę stoi, trochę leży.

[Gencjana]

Fabiola, w tym wypadku nie ma co zazdrościć. Mogę Ci dać namiary.

[Gencjana]

Zrobiłam po powrocie przegląd i niemal wpadłam w panikę, tyle widzę do zrobienia. By jeszcze popracować nie będę świecić
latarką, już wolę potem oczami, jak ktoś mnie odwiedzi.
Coś tam jeszcze kwitnie, ale już robi się jesiennie.

Anemony japońskie,owoce dziurawca, makleja i przegorzany

[ada.kj]

Adrianko. U wszystkich nas robi się jesiennie. Zawsze ratowałam się jednorocznymi, a w tym roku już nie chciało mi się sadzić, gdyż planowałam przeróbkę środkowej rabaty. Będą jeszcze chryzantemy, to trochę rozświetlą ogród. Widzę, że makleja faktycznie się rozrasta rozłogami. Dobrze, że mam ją w dużej donicy.

[Ma-Do]

Adrianno,byłaś w uroczym miejscu .Na pewno wypoczęłaś.
Ciekawe są te dziurawcowe jagódki.Czy to ten z cytrynowożółtymi kwiatami latem?

[AAleksandra]

Oj ,jak Ci zazdraszczam wypoczynku w miejscu gdzie nie ma zasiegu ... ha, ha. Też tak bym chciała.Tylko natura i ja (z rodzinką oczywiście).
Adrianno jeszcze trochę barw lata przecież zostało. A co z daliami. z pewnością masz u siebie choć kilka krzaczorów. A barwy jesieni też są śliczne. Byle nie padało i jeszcze ciepełko dotrzymywało towarzystwa, to bedziemy się cieszyć naszymi roślinkami jeszcze długo.
A powojnik jest super

[Adriano931]

Piękny naprawdę urzekający ogród:)

[Gencjana]

Krysiu, Ado po powrocie popracowałam. Na wiosnę i jesienią ogarnia mnie, zapewne zbyteczna, mania przesadzania.
Wykopsałam makleję, zostawiając na wszelki wypadek,gdybym zmieniła jej ocenę, malutką. Zadołowałam dla Ciebie
irys trawolistny.

Małgosiu, pochodziłam z dziećmi po górkach, które są w sam raz dla osób z problemami zdrowotnymi.
Tak to jest ten sam dziurawiec. Mam jeszcze jeden, ale malutki.Dziurawiec purpurowy. Ale prawie się nie przebarwia. Może jak
urośnie.

Olu,widzę, że też chcesz mnie pocieszyć. To miłe, ale aż tak powojnika nie przeżywam.
Dalie w tym roku wściekle atakowały ślimaki, ale nie wszystkie.

Adrianie, dziękuję.

[Grzegorz B]

Dziurawiec ma już owoce, dawno mnie nie było w ogrodzie, ciekawe czy u mnie też już w takiej fazie. Bardzo mi się podobają przegorzany, z tego co widzę, masz ich sporo. Ja od dwóch lat posiadam taką roślinę i jeszcze się nią nie znudziłem

[Gencjana]

Grzegorz,dzięki za odwiedziny. Przegorzany się za bardzo porozsiewały, rosną byle gdzie,bez opieki.