
Mikroogródek - Ankha
- skorpion811-51
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 7253
- Od: 21 lis 2009, o 17:58
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Dolnośląskie Milicz
Re: Mikroogródek - Ankha
Aniu bardzo przykro współczuje ale cóż na to nic nie poradzimy 

Rzekła pszczółka do motyla nikt nie widzi więc zapylaj.
MOJE LINKI , Pusta miska -kliknij
SERDECZNIE ZAPRASZAM STASIA
MOJE LINKI , Pusta miska -kliknij
SERDECZNIE ZAPRASZAM STASIA
- ankha
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 2378
- Od: 5 kwie 2009, o 17:17
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: ok. białegostoku
Re: Mikroogródek - Ankha
Byłam zwiedzać Wasze ogrody, i dopiero teraz tu do siebie, dotarłam...
Coś się kończy, coś się zaczyna, samo życie...
U mnie zaczynają się nowe nasadzenia, ale wybaczcie, zdjęcia będą z opóźnieniem... Zakitrałam Babci mojej Najukochańszej w dniu jej 79 urodzin sadzonkę zimozielonego, liściastego krzaczorka - albo to ostrokrzew samotny, bo nie kwitnie prawdopodobnie, albo mahonia (obstawiam pierwsze), czy ktoś wie jak ew. dokupić drugą połówkę, żeby kwitło i owocowało czerwonymi kulkami?
Bom lewus w tej dziedzinie
Do tego przyszła paczka z dziewięcioma, i druga, z czternastoma roślinkami, głównie skalniakowe maleństwa, ale nie tylko. Dodatkowo jeszcze jedno zamówienie (do spółki) się realizuje.
Zalecam wszystkim przeszukiwaczom mojego wątku dużą dawkę cierpliwości, bo porwana zostaję do Augustowa na weekend pod namiot, od jutra... (dla ciekawych z dziećmi i z psem)
Kupiłam sobie między innymi cieszyniankę i urdzika

Coś się kończy, coś się zaczyna, samo życie...
U mnie zaczynają się nowe nasadzenia, ale wybaczcie, zdjęcia będą z opóźnieniem... Zakitrałam Babci mojej Najukochańszej w dniu jej 79 urodzin sadzonkę zimozielonego, liściastego krzaczorka - albo to ostrokrzew samotny, bo nie kwitnie prawdopodobnie, albo mahonia (obstawiam pierwsze), czy ktoś wie jak ew. dokupić drugą połówkę, żeby kwitło i owocowało czerwonymi kulkami?


Do tego przyszła paczka z dziewięcioma, i druga, z czternastoma roślinkami, głównie skalniakowe maleństwa, ale nie tylko. Dodatkowo jeszcze jedno zamówienie (do spółki) się realizuje.
Zalecam wszystkim przeszukiwaczom mojego wątku dużą dawkę cierpliwości, bo porwana zostaję do Augustowa na weekend pod namiot, od jutra... (dla ciekawych z dziećmi i z psem)
Kupiłam sobie między innymi cieszyniankę i urdzika



- mirdem
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 3033
- Od: 26 sty 2010, o 11:55
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Bielsk Podlaski
Re: Mikroogródek - Ankha
Odpoczywaj i pozdrów Augustów ode mnie ,( też pojadę ale za dwa tygodnie
-niech czeka
)



Pozdrawiam Mirka
Ogródkowy galimatias - aktualny
Ogródkowy galimatias - aktualny
- jollla500
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 10625
- Od: 26 cze 2008, o 23:49
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: dolnośląskie
Re: Mikroogródek - Ankha
Anuś Kochana jak dawno u Ciebie nie byłam
Jak zwykle u Ciebie tyle pięknych roślinek
Aniu przeczytałam wiadomość...dziękuje
jutro wszystko Ci napiszę 

Jak zwykle u Ciebie tyle pięknych roślinek

Aniu przeczytałam wiadomość...dziękuje


- ankha
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 2378
- Od: 5 kwie 2009, o 17:17
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: ok. białegostoku
Re: Mikroogródek - Ankha
Igor dzięki, nowe zdjęcia będą, ostatnio się trochę nie przykładałam, szybko, szybko wszystko ...
Mireczko, pozdrowię
Joluś, miło Cię widzieć, pogubiłyśmy te swoje wątki
Dziś jednak wrzucę trochę zieleniny, znalazłam kilka zdjęć, które mi umknęły
Najpierw śliczna malutka paprotka, jakże urocza

Potem objawia się potwór, który swoimi ramionami sięgał w jedną stronę 5metrów, w drugą 7 , zagłuszając wszystko jak leci

Tą maleńka roślinkę kupiłam na wiosnę jako lewizję, mam coraz większe wątpliwości, co do jej nazwy

To są samosiejki prawdopodobnie portulaki wielkokwiatowej, ale wielka, a nie zamierza kwitnąć, tylko otwiera torebeczki z nasionkami - już w ogóle nie mam pojęcia o co chodzi - mutanty

Czosnek zbiera się do kwitnienia (musicie mi uwierzyć na słowo
)

I coś przyjemnego na dobranoc, zadomowił się w dziurce


Mireczko, pozdrowię


Joluś, miło Cię widzieć, pogubiłyśmy te swoje wątki


Dziś jednak wrzucę trochę zieleniny, znalazłam kilka zdjęć, które mi umknęły
Najpierw śliczna malutka paprotka, jakże urocza

Potem objawia się potwór, który swoimi ramionami sięgał w jedną stronę 5metrów, w drugą 7 , zagłuszając wszystko jak leci

Tą maleńka roślinkę kupiłam na wiosnę jako lewizję, mam coraz większe wątpliwości, co do jej nazwy


To są samosiejki prawdopodobnie portulaki wielkokwiatowej, ale wielka, a nie zamierza kwitnąć, tylko otwiera torebeczki z nasionkami - już w ogóle nie mam pojęcia o co chodzi - mutanty


Czosnek zbiera się do kwitnienia (musicie mi uwierzyć na słowo


I coś przyjemnego na dobranoc, zadomowił się w dziurce


- Dzialeczka
- 500p
- Posty: 595
- Od: 28 kwie 2010, o 21:30
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Toronto
Re: Mikroogródek - Ankha
Ta roślinka na trzecim zdjęciu to może z rodziny kalanchoe... gatunków kilkadziesiąt, trudno zgadnąć... 

- gosia07
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 4585
- Od: 1 gru 2009, o 20:55
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Lublin
Re: Mikroogródek - Ankha
Aniu ale Ci zazdroszczę a ja urlop przesiedziałam w domu .Choć i tak było fajnie.Miłego wypoczynku.
Re: Mikroogródek - Ankha
Aneczko, słodkie te Twoje maluszki na skalniaku .Ten potwór też piękny!
Ależ Ci zazdroszczę , ale nie szalejcie za dużo, bo to i dzieci ... i pies ...
Ależ Ci zazdroszczę , ale nie szalejcie za dużo, bo to i dzieci ... i pies ...

- basjak
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 5033
- Od: 20 wrz 2009, o 13:34
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Bytom
Re: Mikroogródek - Ankha
Ja wysiałam dwie torebki portulaki i...nic
Pióropusze też miałam i ciężko było się ich pozbyć
ale u Ciebie ma chyba dobre miejsce, wygląda bardzo ładnie.


Pióropusze też miałam i ciężko było się ich pozbyć


Pozdrawiam mile - Basia
Balinki
Balinki
- aage
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 9923
- Od: 7 mar 2008, o 13:01
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Mój Zakątek
Re: Mikroogródek - Ankha
CZekamy na forki zakupowe Aniu 

- mirdem
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 3033
- Od: 26 sty 2010, o 11:55
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Bielsk Podlaski
Re: Mikroogródek - Ankha
Pewnie raptus puella już się odbył- dobrej pogody Ci zyczęankha pisze: Zalecam wszystkim przeszukiwaczom mojego wątku dużą dawkę cierpliwości, bo porwana zostaję do Augustowa na weekend pod namiot, od jutra... (dla ciekawych z dziećmi i z psem)



Pozdrawiam Mirka
Ogródkowy galimatias - aktualny
Ogródkowy galimatias - aktualny
- Zielona_Ania
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 3917
- Od: 2 mar 2010, o 17:40
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Kraków
Re: Mikroogródek - Ankha
Aniu, przykro mi z powodu smutków rodzinnych.
Mam nadzieję że Augustów będzie dobrym miejscem na oderwanie się od trosk i miły wypoczynek. Liczę na relację po powrocie, bo ja planuję wakacyjny wyjazd na suwalszczyźnie po raz pierwszy i ciekawi mnie wszystko z regionu.
Piękne masz paprocie - bardzo lubię tę grupę roślin, chociaż ze względu na glebę mam je w bardzo ograniczonej ilości.
Mam nadzieję że Augustów będzie dobrym miejscem na oderwanie się od trosk i miły wypoczynek. Liczę na relację po powrocie, bo ja planuję wakacyjny wyjazd na suwalszczyźnie po raz pierwszy i ciekawi mnie wszystko z regionu.
Piękne masz paprocie - bardzo lubię tę grupę roślin, chociaż ze względu na glebę mam je w bardzo ograniczonej ilości.
- ankha
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 2378
- Od: 5 kwie 2009, o 17:17
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: ok. białegostoku
Re: Mikroogródek - Ankha
Działeczko, tylko skąd
a zeszłym roku tam właśnie portulaka kwitła i sypała nasionami - nie wiem, czemu to nie kwitnie, ale przesadziłam w miejsce, gdzie nie będzie zasłaniać innych roślin... i już widzę, że się przyjęło
Gosiu, to tylko dwa dni, ale cały samochód zapchany
bardziej niż w zeszłym roku na 3 tyg, nawet jakbym jakąś szkółkę odwiedziła, to nie miałabym gdzie wcisnąć roślinki
Poleńko, szaleństwo było - ale w wodzie najbardziej dzieci i pies (suka z ciapciaków wodnych) my na straży - moich słodkich maluszków na skalniaku mam nadzieję będzie przybywać, i nie tylko maluszków
Basiu, może wyrośnie w przyszłym roku
Na szczęście ja nie musiałam z paprocią walczyć
Agnieszko, fotek na razie nie będzie, bo pada... od wczoraj
Mireczko, odbył i zakończył, było super, pogoda taka, że tylko w wodzie tyłki moczone były, a zaczęło padać, jak włożyliśmy namiot złożony już do samochodu
Aneczko, śmierć po kilku latach ogromnego cierpienia jest wybawieniem, i przestaje się szybko myśleć tylko w kategoriach smutku.
Augustów nie pierwszy raz na mapie odpoczynku, a my znaleźliśmy w miarę spokojne i kameralne miejsce, a jednocześnie na tyle dobrze wyposażone w rozrywki typu plac zabaw, by dzieci po wyjściu z wody się nie nudziły, i można było zjeść obiad i wypić kawę
Za oknem cały czas pada, zdjęcia potem, w każdym razie po przyjeździe opieliłam cały warzywniak, łącznie ze ścieżkami, bo wrzeszczało już o pomstę. Roślinki mam w miarę poustawiane, gdzie sadzić, największy problem z cienistym miejscem, bo tam na razie jeszcze panoszą się trzy krzaki pomidorów koktajlowych, które strasznie rosną teraz w siłę.
Wichura połamała pędy pełnych liliowców, które dopiero niedawno zaczęły kwitnienie
i znowu nie mamy schronienia przed słońcem, bo połamało nowy pawilon
dobra, już starczy
miłej niedzieli


Gosiu, to tylko dwa dni, ale cały samochód zapchany


Poleńko, szaleństwo było - ale w wodzie najbardziej dzieci i pies (suka z ciapciaków wodnych) my na straży - moich słodkich maluszków na skalniaku mam nadzieję będzie przybywać, i nie tylko maluszków


Basiu, może wyrośnie w przyszłym roku


Agnieszko, fotek na razie nie będzie, bo pada... od wczoraj

Mireczko, odbył i zakończył, było super, pogoda taka, że tylko w wodzie tyłki moczone były, a zaczęło padać, jak włożyliśmy namiot złożony już do samochodu


Aneczko, śmierć po kilku latach ogromnego cierpienia jest wybawieniem, i przestaje się szybko myśleć tylko w kategoriach smutku.
Augustów nie pierwszy raz na mapie odpoczynku, a my znaleźliśmy w miarę spokojne i kameralne miejsce, a jednocześnie na tyle dobrze wyposażone w rozrywki typu plac zabaw, by dzieci po wyjściu z wody się nie nudziły, i można było zjeść obiad i wypić kawę

Za oknem cały czas pada, zdjęcia potem, w każdym razie po przyjeździe opieliłam cały warzywniak, łącznie ze ścieżkami, bo wrzeszczało już o pomstę. Roślinki mam w miarę poustawiane, gdzie sadzić, największy problem z cienistym miejscem, bo tam na razie jeszcze panoszą się trzy krzaki pomidorów koktajlowych, które strasznie rosną teraz w siłę.
Wichura połamała pędy pełnych liliowców, które dopiero niedawno zaczęły kwitnienie


dobra, już starczy
miłej niedzieli
- gosia07
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 4585
- Od: 1 gru 2009, o 20:55
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Lublin
Re: Mikroogródek - Ankha
Aniu przyznasz ze właśnie takie wypady się najdłużej pamięta.Ja do tej pory z łezką w oku wspominam nasz wypad pod namiot chyba ze sto lat temu .W jednym maluszku my z M starsza córka mała jak była i jeszcze dwoje znajomych .Dwa namioty śpiwory materace gitara kuchenka wędka i Bóg wie co jeszcze .I to wszystko się zmieściło do tej pory nie wiem jak
Świetnie się bawiliśmy.A wspominamy do teraz.
