Witajcie! Wczoraj miałem miły spacer i rozmowę w zaprzyjaźnionej szkółce. Przy okazji do bagażnika wskoczyły kruszyna pospolita i lobelia czerwona (
l.
cardinalis)

Już dawno za mną chodziły no i wychodziły

Lobelia - bylinka więc miejsce jest od ręki ale nad kruszyną muszę pogłówkować, bo to spory krzaczor urośnie. Przy okazji spotkania forumowego zobaczyliśmy go sobie w ogrodzie bot. w całej okazałości. Polecam zwłaszcza jak ktoś lubuje się w klonach palmowych, które zawodzą. Kruszyna ponoć nie zawodzi

Ma bardzo ażurowe liście z daleka przypominające igiełki.
Izunia, dzięki

To właśnie dzięki Tobie skusiłem się na tę ostróżkę. Wydawała mi się u Ciebie taka postawna a u mnie ma karzełkowate rozmiary (15cm)

I wcale mi to nie przeszkadza. Byle tylko się rozsiała, to będę zadowolony, choć siewki i tak poprzesadzam, bo nie pasuje mi taki multikolor na niebieskiej rabacie
Witaj
Adam i zapraszam częściej

Nie jestem w stanie wszystkiego na bieżąco pokazać. Może zimą porobię jakieś podsumki
Agnieszko, no szkoda, ale jest nadzieja na samosiew

W zasadzie u mnie tylko takie jednoroczniaki mają szansę zagościć dłużej. Z kilkoma wyjątkami

np. rączniki
